Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gfhtry4r5y

Moja była z którą spędziłem 1/4 swojego życia bierze ślub

Polecane posty

Gość gfhtry4r5y

Byłem z dziewczyną od prawie siedmiu lat.Kochaliśmy się bardzo ale był to związek troszkę toksyczny, nie pasowaliśmy do siebie pod wieloma aspektami jednak zawsze jakoś dawaliśmy radę.Ona była zazdrosna, nie tolerowała koleżanek itp Po czasie nasze poglądy się poróżniły, traktowała mnie swojego pieska, ja się odwdzięczałem tym samym.Kłóciliśmy się ale po góra dwóch dniach zawsze się rzucaliśmy sobie w ramiona i żyliśmy dalej.Mieliśmy wielkie plany, ślub, dzieci i tak dalej, żyliśmy i mieszkaliśmy wspólnie, nasze rodziny bardzo dobrze się znały i znają do dzisiaj.Jednego razu moja dziewczyna w złości dała się namówić na spotkanie kolesia starszego który ją od jakiegoś czasu adorował.To wszystko zakończyło się końcem związku oraz jej romansem i mieszkaniem u obcego faceta.Cały czas mieliśmy kontakt, a ona oszukiwała mnie na każdym kroku.Po jakimś czasie wróciła, starałem się jej wybaczyć, naprawialiśmy wszystko na nowo ale nie wyszło, ja się pogłębiałem co raz bardziej w swoje sprawy, ona w swoje aż w końcu to wszystko prysnęło jak bańka mydlana.Był wielki koniec, ja kręciłem z jedną dziewczyną a ona z chłopakiem cały czas mając do mnie żal że to robię a ona tego nie robi.W końcu jest już rok po wszystkim, ja mam nową dziewczynę a ona chłopaka z którym mieszka, wkręciła się do niego na gotowe kiedy już wybudował dom i żyje z nim, facet ma firmę i niezłe zarobki.I co ? ostatnio dowiedziałem się że biorą ślub, po nie cały roku znajomości.Szczerze mówiąc zabolało mnie to i ciągle o niej myślę, mimo tego wszystkie co między nami było.Jak sobie radzić z tym wszystkim ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilikalilikaaa
przeczekaj, nic już na to nie poradzisz trochę to nierozsądne z jej strony, to za krótki okres czasu na taki krok (wg mnie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhtry4r5y
Podczas gdy Maria spędza niezwykle namiętne i romantyczne chwile w ramionach Maximiliana zaniepokojona Naty telefonuje do Lindy i informuje ją, że bardzo się martwi, ponieważ jest już bardzo późno, a Maria wciąż nie wraca. Linda próbuje przekonać ją żeby się uspokoiła, ponieważ Maria została na pewno na noc w innym miejscu. Naty stwierdza, że Maria nie byłaby zdolna zrobić tego, o czym myśli, a gdy tylko zaczyna świtać zjawia się w mieszkaniu pani Milagros i prosi swoich sasiadów żeby wybaczyli jej to, że tak wcześnie ich budzi, ale jest zrozpaczona, ponieważ Maria nie wróciła na noc. Następnie dodaje, że bardzo się boi, że stało jej się coś złego. Przed opuszczeniem hotelowego pokoju Maria całuje na pożegnanie wciąż śpiącego Maxa i zostawia obok niego jedną z podarowanych jej przez niego róż, a chwilę później udaje się do domu, gdzie zaskoczona widokiem wszystkich swoich sąsiadów natychmiast pyta czy coś się stało. Gdy tuż po przebudzeniu wzrok Maximiliana poda na różę pozostawioną przez jego ukochaną Max dochodzi do wniosku, że to właśnie jemu po raz pierwszy oddała się Maria. Naty zapewnia Marię, że nie ma nawet pojęcia jak bardzo ją przestraszyła. Następnie pyta gdzie była. Maria stwierdza, że została na noc w jednym z wynajętych pokoi hotelowych, ponieważ pokaz skończył się bardzo późno. Naty pyta czy nie przyszło jej do głowy żeby do nie zadzwonić i ją o tym uprzedzić. Maria stwierdza, że bez wątpienia powinna była to zrobić, ale pokaz był tak emocjonujący, że miała wrażenie iż znajduje się w chmurach. Oscar informuje Antonietę, że chce przedstawić jej raport dotyczący kosztów wczorajszego pokazu, który uwzględnia kanapki, napoje, kelnerów i pokoje hotelowe. Następnie dodaje, że zgodnie z poleceniem Victorii w każdym z nich zostały dwie modelki. Antonieta stwierdza, że z tego co wie Maria Desamparada była w swoim pokoju sama. Oscar zapewnia ją, że nie ma żadnych wątpliwości, że w tym pokoju były dwie osoby. Maria wyznaje Naty, że wczorajszej nocy kochała się z Maxem. Po czym stwierdza, że to było coś magicznego i pięknego, ponieważ Max był bardzo czuły i delikatny, do tego stopnia, że to nie były tylko dwa ciała, ale również dwie dusze ukryte w jednej. Następnie dodaje, że to było niezapomniane doświadczenie, ponieważ oddając się Maxowi zrozumiała jak bardzo go kocha. Naty stwierdza, że jest tak zaskoczona, że nawet nie wie, co ma powiedzieć. Maria prosi żeby nic nie mówiła tylko dzieliła z nią jej szczęście. Naty stwierdza, że to wszystko brzmi tak pięknie jakby było bajką, ale co zrobi gdy zda sobie sprawę, że w rzeczywistości pani Victoria może sprzeciwić się jej zwiazkowi z Maxem. Victoria dziękując Antoniecie i Pipinowi za ich wysiłek stwierdza, że dzięki nim wciąż są najlepszym domem mody w Meksyku. Antonieta przypomina im, że to był triumf dla nich wszystkich, w tym również Marii, która po prostu błyszczała. Victoria stwierdza, że bardzo zaskoczyło ją to, że Maria podobnie zresztą jak Max nie pojawiła się po pokazie na toaście. Następnie pyta czy widzieli lub słyszeli coś co pozwala im przypuszczać, że coś ich łączy. Antonieta pyta dlaczego sądzi, że Maria Desamparada i Max mogli być razem. Victoria informuje ją, że pomyślała iż coś może ich łączyć, ponieważ Max dzwonił kiedyś na komórkę Marii. Antonieta pyta jak zareagowałaby gdyby Maria i Max naprawdę byli w sobie zakochani. Victoria stwierdza, że doskonale wie iż bardzo ceni i podziwia Marię, a nawet chciałaby żeby Fer była do niej podobna, ale to jeszcze nie znaczy, że pozwoliłaby tej dziewczynie wejść do swojej rodziny. Następnie dodaje, że Max wie iż ma wobec niego wielkie plany i na pewno jej nie zawiedzie. Juan Pablo informuje Marię, że niezwykle poruszyło go to, że zdecydowała mu się przekazać wynagrodzenie otrzymane od Victorii za wczorajszy pokaz. Następnie dodaje, że jest pewien iż te pieniądze pomogą wielu ludziom i rozwiążą mnóstwo problemów. Maria zapewnia go, że nie ma żadnych wątpliwości, że tak właśnie będzie. Juan Pablo pyta czy rozmawiała z Victorią o swoim związku z Maxem. Maria informuje go, że jeszcze tego nie zrobiła, ale mimo wszystko wierzy w to, że pani Victoria nie sprzeciwi się ich związkowi. Następnie dodaje, że ma zamiar pomodlić się do Matki Boskiej i poprosić ją o pomoc, a gdy chwilę później udaje się do kościoła spotyka tam Victorię, która informuje ją, że zawsze przychodzi do tego kościoła i prosi Boga żeby pomógł jej odnaleźć coś, co straciła. Maria stwierdza, że ona z kolei prosi zawsze o coś, czego nigdy nie miała. Tomasa informuje siedzącą do niej tyłem Victorię, że przyjechano po nią do domu jej pracodawczyni i przywieziono ją tutaj, ponieważ ktoś chce się z nią podobno zobaczyć. Victoria odwraca się w jej stronę i stwierdza, że to ona chciała się z nią widzieć. Następnie pyta czy ją pamięta. Tomasa informuje ją, że zawsze pragnęła żeby została piękną kobietą sukcesu, którą jest w tej chwili. Victoria zapewnia ją, że nigdy o niej nie zapomniała, ponieważ tylko ona zlitowała się nad nią w tych strasznych dla niej chwilach. Tomasa stwierdza, że jest jej bardzo przykro z powodu jej córki, ale mimo wszystko nie powinna tracić wiary, ponieważ serce mówi jej, że ją odnajdzie. Victoria wręczając jej kopertę stwierdza, że to należy do niej. Zaskoczona Tomasa pyta co to takiego. Victoria informuje ją, że to pieniądze, które kiedyś jej pożyczyła. Tomasa stwierdza, że nie było ich aż tak wiele. Victoria prosi żeby pomyślała, że włożyła te pieniądze do banku, który właśnie wypłacił jej odsetki. Pipino pyta Marię co jej jest. Dziewczyna informuje go, że cały dzień nie widziała się z Maxem i nie wie co się z nim dzieje. Pipino próbuje przekonać ją, że Max miał być może coś ważnego do załatwienia. Maria stwierdza, że mógł przynajmniej do niej zadzwonić. Pipino przypomina jej, że zarówno on jak i Antonieta ostrzegali ją, że Max to casanowa, który z żadną dziewczyną oprócz Jimeny nie był dłużej niż dwa miesiące. Maria pyta czy Max bardzo kochał tą dziewczynę. Pipino stwierdza, że nawet bardziej niż bardzo, ale nie był w stanie wybaczyć jej tego, że go zdradziła. Maria informuje go, że idzie zatelefonować do domu żeby zapytać czy Max tam nie dzwonił. Tomasa zapewnia Victorię, że nie ma nawet pojęcia jak bardzo ucieszyło ją ich ponowne spotkanie. Victoria stwierdza, że dla niej to również była prawdziwa przyjemność. Następnie prosi żeby nie zapomniała, że jej drzwi zawsze będą dla niej otwarte na wypadek gdyby pewnego dnia nie mogła już znieść tej perwersyjnej kobiety, którą jest Bernarda de Iturbide. Tomasa zapewnia ją, że jest jej za to bardzo wdzięczna, podobnie jak za pieniądze, które jej podarowała. Victoria stwierdza, że spłaciła jedynie stary dług, który wobec niej miała. Po tym jak Naty informuje Marię, że Max nie dzwonił do ich mieszkania załamana Maria próbuje przekonać samą siebie, że Max taki nie jest. Chwilę później w łazience zjawia się Fernanda, która pyta co tutaj robi płacząc jak jakaś idiotka. Jej przyjaciółka Gaby dodaje, że ta prostaczka postanowiła zostać modelką żeby złowić jakiegoś milionera, być może w swojej naiwności pomyślała nawet, że uda jej się usidlić jej brata Maxa. W odpowiedzi na jej słowa Maria wymierza jej policzek. Fernanda zapewnia przyjaciółkę, że tak tego nie zostawi. Następnie dodaje, że ta idiotka jej za to zapłaci. Zaskoczona widokiem Naty Maria pyta co tutaj robi. Przyjaciółka informuje ją, że postanowiła przyjść, ponieważ gdy rozmawiały przez telefon wydawało jej się, że jest bardzo smutna. Maria zapewnia ją, że jest jej za to bardzo wdzięczna, ale i tak miała już stąd iść. Naty stwierdza, że w takim razie opowie jej o wszystkim w domu. Chwilę później w holu zjawia się Fernanda, która policzkuje Marię. Zwrócenie policzka panience Sandoval uniemożliwia Marii Fabian, który prosi je żeby się uspokoiły i pyta co się z nimi dzieje. Fernanda informuje go, że pokazała jej jedynie gdzie jest jej miejsce. Fabian próbuje przekonać ją, że nie może się tutaj tak zachowywać, ponieważ jej mama się zdenerwuje i znowu ją ukarze. Fer żąda żeby się zamknął. Następnie dodaje, że udaje przyjaciela jej brata, ponieważ chce żeby Max zabierał go ze sobą w najlepsze miejsca i przy okazji płacił rachunki. Fabian zapewnia ją, że nie byłby w stanie wykorzystywać w ten sposób ich przyjaźni. Fernanda informuje go, że mu nie wierzy. W tej samej chwili w holu zjawia się Victoria, która chce wiedzieć co to za krzyki. Następnie pyta córkę dlaczego się tak zachowuje. Fernanda wskazując na Marię informuje ją, że to ona zaczęła, więc to ją powinna prosić o wyjaśnienia. Victoria stwierdza, że chce je obie widzieć natychmiast w swoim biurze, a chwilę później dodaje, że nigdy więcej nie ma zamiaru pozwolić na taki skandal jak ten, który przed chwilą miał miejsce. Fernanda informuje ją, że to ona... Victoria natychmiast jej przerywa i stwierdza, że nie obchodzi ją to kto zaczął. Po czym dodaje, że jeśli coś takiego jeszcze raz się powtórzy jedna z nich znajdzie się na ulicy. Fernanda przypomina jej, że jest jej córką. Victoria informuje ją, że właśnie dlatego nie powinna się tak zachowywać. Następnie dodaje, że to poważny dom mody, który zasługuje na szacunek. Maria zapewnia ją, że ma całkowitą rację i prosi żeby jej wybaczyła. Po czym informuje Fernandę, że gdy będzie miała ku temu okazję przeprosi również jej przyjaciółkę. Victoria stwierdza, że zostały ostrzeżone, wiec mogą już iść. Maria kolejny raz prosi żeby wybaczyła jej to, że dała sie ponieść swoim impulsom. Następnie zapewnia ją, że to nigdy wiecej się nie powtórzy. Tuż po wyjściu Marii Victoria stwierdza, że choć nie chce jej w swojej rodzinie to jednak musi przyznać, że to bardzo wartościowa dziewczyna. Maria informuje rozmawiającą z Fabianem Naty, że mogą już iść do domu. Naty zapewnia Fabiana, że było jej bardzo miło go poznać. Fabian stwierdza, że dla niego to również była przyjemność. Następnie proponuje żeby wybrali się kiedyś razem do kina. Gdy chwile później w swoim biurze zjawia się Max szczęśliwa Maria natychmiast pyta dlaczego nie odezwał się do niej przez cały dzień. MIliano stwierdza jedynie, że był trochę zajęty. Po czym informuje Naty, że musi porozmawiać z nią o czymś bardzo pilnym i niezwykle ważnym, więc będzie jej bardzo wdzięczny jeśli będzie czekała na jego telefon. Następnie prosi żeby mu wybaczyły, ale on i Fabian mają bardzo dużo pracy. Tuż po wyjściu Marii i Naty Miliano pyta Fabiana dlaczego tak na niego patrzy. Zaskoczony jego zachowaniem Fabian chce wiedzieć czy dobrze się czuje. Max zapewnia go, że nigdy nie czuł się lepiej. Podczas nagrywania jednej ze scen do hiszpańskiego miniserialu Guillermo strzela do Osvalda z pistoletu, w którym ślepe naboje zostały zastąpione autentycznymi. _________________

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herr papiesz
i co było dalej ? co zrobił juan ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byłam z kolesiem
dłuuugo. Przez jego niechęć do jakichkolwiek deklaracji i planów na przyszłość - zerwałam z nim. Po rozstaniu z nim, w ciągu 3 miesięcy poznałam-pokochałam-zaręczyłam się-wyszłam za mąż. Jestem szczęśliwą mężatką od kilku lat, mamy dom, dzieci i udane życie. Mój eks... cały czas próbuje nawiązać ze mną kontakt, ale ja nie mam mu nic do powiedzenia, żyjemy w dwóch różnych światach. Pewnie Twoja eks też zauważyła, że Wasz związek nie ma przed sobą świetlanej przyszłości (z innych powodów niż mój eks-związek) i postanowiła wieść szczęśliwe życie u boku kogoś innego. A że po niespełna roku? A na co miała czekać :o, skoro poznała w końcu "tego jedynego"? Długość znajomości nie jest gwarantem udanego związku - co widać na Waszym przykładzie. Wasze 7 lat razem okazało się niczym wobec 1 roku znajomości z "tym mężczyzną". Pogódź się z tym i szukaj swojego szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawda boli

Nie przejmuj się chłopie, wszystkie kobiety to materialistki, należy je traktować z góry i nie należy się do nich nie przywiązywać. Są to tak denne istoty, że same nie wniosą żadnych korzyści materialnych do związku, żebyście obydwoje mieli jeszcze więcej. Ona będzie pracowala na swoje zachcianki plus od Ciebie będzie oczekiwała że będziesz miał super samochód, dom i zabierał za swoje na wakacje. Po czym i tak dupę obrobi Ci koleżankom albo kochankowi jaki z Ciebie jest lać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szok

A dlaczego zdradzasz swoją obecną dziewczynę? Po co ja zwodzisz i tracisz jej czas? Powiedz jej jak bardzo wzdychasz do byłej i że ona jest tylko zapchajdziurą. Napewno będzie zachwycona. Szkoda mi jej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×