ona milczy, jak sprawic by przestała??

jest silna moją słabością, jest silna obietnicami innego z którym jest a może juz nie, nie robię z siebie cipki, ale każda próba kontaktu kończy się milczeniem, jak to skutecznie zmienić zmienić? Jak wpłynąć by znów stałą się odpowiedzialna i znów obdarzyła mnie uczuciem...?

Dlaczego nie jest odpowiedzialna?

jestem pewien ze gdyby doszło do spotkania, i gdyby znów była wolna, wszytko by wróciło byc moze ze zdwojoną siła, ale on jej dał nadzieje na lepsze zycie, an nim ona opiera swój plan i on niestety zaspokaja jej wszelakie potrzeby, ja wyjechałem, wciaz mnie nie ma, nie moge wrócic, ale chce ja odzyskać

dlatego nie jest odpowiedzialna bo postanowiła zyc jak małolata w wieku 31 lat, innym słowy korzystac z zycia pełna grbą nie atrzac na zasady moralne, do tego ma córke , która w najgorszym razie moze zostac jej odebrana przy okazji rozwodu, zreszta która madra kobieta weszła by w nowy zwiazek nie posprzatawszy po poprzednim

Nie odpowiedziałeś na pytanie.

Czemu odeszła od Ciebie?

nie odeszła, rozstaliśmy sie bo zycie w trójkacie nie miało sensu, ja postanowiłem wyjechac i układac sobie zycie poza pl

obdarz ja duzym poczuciem bezpieczeństwa

Co to znaczy jest silna moją słabością??"

kobieto, najpierw trzeba rozpieprzyc to co buduje y innym, póniej trzeba złpac kontakt emocjonalny

jest silna moja słabością b o to ja zabiegam o kontakt nie ona i jakoś trudno mi po prostu Olać, brzydko mówiąc cały temat

Gdyby była szczęsliwa z Tobą nie szukałaby innego- coś nie grało między wami i tyle.

my rozstalismy sie ja nie byłem ustabilizowany, nie mogłęm jej zapewnic ucieczki z domu, ona była wciąz meżatką, prze to zrywalismy kilka razy i zawsze wracalismy do siebie

w koncu wyjechałem, odebrałem nadzieje , ta zaczęła sie bawić i sie przyplątał koleś

Ustabilizowany jak finansowo, czy emocjonalnie?

finansowo, koleś jest

wciaz mnie nie ma, nie moge wrócic, ale chce ja odzyskać --- W jaki sposób, jak nie masz z nia kontaktu? Trzeba tyłek ruszyć i porozmawiać z nią bezpośrednio, nie telefonicznie, czy przez e-mail- bo Ci odmówi. Zaskocz ją, tak by musiała stanąć twarzą w twarz z Tobą, wtedy nie będzie miała możliwości Cię "olać".

byłem niedawno, unikała kontaktu, zaskoczyłem ją z pewnością, skonczyło sie na smsie :"Dziekuje, są piękne" nie mogę jej rozgryźć

Ale z Ciebie trzeba wyciągać, tak jakoś zdawkowo piszesz. Rozumiem, że kwiaty jej ofiarowałeś, na ale co Ci powiedziała, jak u niej byłeś?Przecież coś musiała powiedziec, zaobserowałeś chyba jak się zachowywała względem Ciebie.

najpierw ze nie ma z nia kontaktu bo nie jest w Polsce potem ze był u niej ostatnio,jejku ten koles chyba się naćpał.

do polski leci sie 2 godziny, byłęm tydzien na urlopie, piłem nie cpałem , oczywiscie na urlopie

a ty naucz sie czytać ze zrozumieniem i nie osądzać jeśli nie wiesz dokładnie o czym piszesz

zrób cos dla niej konstruktywnego

ok, co konkretnie masz na myśli? interesują mnie konkrety. Na dzien dzisiejszy jestem pochłoniety realizowaniem planu który ma byc zakończony stabilizacja zyciową, nie wyobrazam soibie rzucic wszytkiego, tym bardziej ze jeszcze bardziej pogorszyło by szanse na ckolwiek

na dzień dzisiejszy mam ochote komus konstruktywnie przypierdolic przy okazji kolejnej wizyty ;) przynajmniej poczuje ulge mimo ze obiekt nie bedzie miał zielonego pojecia o co chodziło,

No to pojechaleś po całości.

ta jazda nadal nie rozwiązuje problemu założonego we wstepie