Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ttttktkkkkak

Spałam wczoraj na ulicy bo własciciel mieszkania wyrzucił mnie z domu

Polecane posty

Gość ttttktkkkkak

za to ze tydzien temu zrobiłam impreze w mieszkaniu, chyba powiedzial ktorejs sąsiadce zeby w razie czego donieśli i była u nas policja (wiec wiem ze ktos doniosl na 101%) ale poszli bo wcale ciszy nocnej nie zaklocalismy, nie był to halas ktory by budzil innych ludzi, pouczenie by bylo ciszej i tyle. Wczoraj siedze w domu na kanapie,ogladam film a przyszedl wlasciel, mial klucze wszedl i powiedzial ze zerwalam warunki umowy i zebym sie natychmiast wyprowadzila, stal przy drzwiach i kazal sie pakowac. Zaczelismy sie klocic ale on mnie przekrzykiwal no wiec spakowalam swoje rzeczy :( i wyszłam... powiedzial ze kaucje mi zwroci na konto i tyle, oddalam klucze chodziłam wieczorem po miescie , gdy zrobilo sie ciemno wysiadłam na koncowym autobusu i siedzialam na przystanku, potem zasnelam na 2h ,rano poszlam do kolezanki i teraz u niej siedze mial on takie prawo ? głupią niesmialą 22 letnią malolate latwo wykiwać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też bym tak zrobiła. skoro sąsiedzi zadzwonili na policję, musieliście naprawdę nieźle napierdalać. ludzie mają prawo do spokoju we własnych mieszkaniach. a patologię, która się nie potrafi zachować, należy wypleniać jak chwasty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdghdkghdfghjngn
to pewnie Warszawka? tam są wlasnie takie zjeby, donoszą na wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorośnij gówniaro
jak jestes taka dorosła że umowy podpisujesz to sie z nich wywiązuj właściciel dobrze zrobił i mu gratuluję, tak być powinno w ogóle nie powinnien dyskutować z kimś takim jak ty tylko zrzucic z kanapy a rzeczy zwalić ci przez okno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sie nazywa wlasnie
To własnie mieszkanie w blokach-kołhozach :D Zal mi ludzi ktorzy muszą tak wegetowac , to strasznie smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafcio..........
nie miał prawa umowa najmu lokalu mieszkalnego podpada pod ustawe o ochronie praw lokatorów, a zgodnie z tą ustawa nie ma mozliwości rozwiaznia umowy bez wypowiedzenia, musi byc min miesiąc wypowiedzenia wszelkie odmienne postanowienia umów są nieważne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafcio..........
nie miał prawa umowa najmu lokalu mieszkalnego podpada pod ustawe o ochronie praw lokatorów, a zgodnie z tą ustawa nie ma mozliwości rozwiaznia umowy bez wypowiedzenia, musi byc min miesiąc wypowiedzenia wszelkie odmienne postanowienia umów są nieważne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafcio..........
nie miał prawa umowa najmu lokalu mieszkalnego podpada pod ustawe o ochronie praw lokatorów, a zgodnie z tą ustawa nie ma mozliwości rozwiaznia umowy bez wypowiedzenia, musi byc min miesiąc wypowiedzenia wszelkie odmienne postanowienia umów są nieważne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mial prawa
Musi dac wypowiedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafcio..........
wyslało się 3 razy, tak to jest jak sie net zawiesi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhckjsf
"nie miał prawa umowa najmu lokalu mieszkalnego podpada pod ustawe o ochronie praw lokatorów, a zgodnie z tą ustawa nie ma mozliwości rozwiaznia umowy bez wypowiedzenia, musi byc min miesiąc wypowiedzenia wszelkie odmienne postanowienia umów są nieważne" oczywiście że miał prawo, autorka nie wspominała ze ją tam właściciel zameldował, a bez meldunku to ona nie ma prawa przebywać w danym lokalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli byl zapis o
natychmiastowym zerwaniu umowy w przypadku naruszenia warunkow to mogl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorka nie wspominała ze ją tam właściciel zameldował to nie znaczy że tego nie zrobił. A jak nie było ciszy nocnej, to autorka ma prawo zapraszać gości i gówno właścicielowi do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaarr
"A jak nie było ciszy nocnej" naucz sie czytac, byla cisza nocna, tylko ta pijana kretynka twierdzila, ze jej nie zaklocali. po prostu sciszyli przed przyjazdem policji, a polska policja to cienkie chuje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafcio..........
meldunek NIE MA ŻADNEGO ZNACZENIA i nie miał prawa jej wyrzucić na bruk niezależnie od zapisów umowy po to wprowadzono ww. ustawę z 2001 r. żeby uniemozliwić zaistnienie takich sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erdtfgyfre
czyli meliniarzy i bydła nie można wyrzucić jak demolują ci chatę? Taaa jasne jakby tak było to by ludzie nie wynajmowali meiszkan wogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miał czy nie miał, co za różnica. przynajmniej się patologia nauczyła, że drzeć mordę to może u siebie na wsi, a nie w cudzym mieszkaniu, gdzie dookoła chcą spać ludzie, którzy pracują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafcio..........
erdtfgyfre czyli meliniarzy i bydła nie można wyrzucić jak demolują ci chatę? Taaa jasne jakby tak było to by ludzie nie wynajmowali meiszkan wogóle." można, ale w TRYBIE PRZEWIDZIANYM W TEJ USTAWIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a,lc bl,abc
a tu jak zwykle jadem wekszosc pluje. Po pierwsze- czy w umowie byl punkt mowiacy o zakazie robienia imprez? Bardzo ciekawa umowa widze. I co z tego czy byla tam zameldowana czy nie, skoro podpisala umowe ze mieszka w jego mieszkaniu na takich i takich warunkach i watpie, zeby podpisala umowe na ktorej by bylo, ze moze ja wyrzucic natychmiast, bez wypowiedzenia, chuj nie mial prawa, a samo wejscie do tej chaty? Niewychowany szmaciarz- wynajmuje komus chate to juz nie ma prawa tam sobie wchodzic kiedy chce, to nie chlew, podstawy kultury mowia o tym, zeby zapukac czy zadzwonic do drzwi a nie robic najazd na kogos. Skurwysyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makkma
"autorka nie wspominała ze ją tam właściciel zameldował to nie znaczy że tego nie zrobił. A jak nie było ciszy nocnej, to autorka ma prawo zapraszać gości i gówno właścicielowi do tego" jeśli dała sie wyrzucić to znaczy że tego nie zrobił, poza tym nikt nie jest na tyle głupi żeby meldować obce osoby w swoim mieszkaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorosła osoba wynajmująć
wie takie rzeczy, jak się użytkuje mieszkanie i co robi , co nie. Jak wynajmują gówniarze , to traktują jak akademik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meliniarom mówimy nie
meldunek ma zasadnicze znaczenie, bo jeśli nie jesteś zameldowany a danym mieszkaniu to wystarczy ze właściciel przyjdzie z policją i już cie tam nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rychurych
kurwa przestancie juz pierdolic! Hipokryci zasrani!!! nagle wam przeszkadza ze dziewczyna impreze zrobila, a biedni ludzie spac nie mogli. A skad wiecie jak tam bylo? Jest wiele zjebow dla ktorych nawet glosniej nastawiony tv to problem. I zapewne wy swietoszki imprez nigdy nie robicie nie musiala byc zameldowana, podpisala ze mieszka, termin, zaplata. I chuj nie ma prawa sobie wpasc i wyrzucic jak smiecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meliniarom mówimy nie
podsumowując: spałaś tam, gdzie twoje miejsce hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"podstawy kultury mowia o tym, zeby zapukac czy zadzwonic do drzwi a nie robic najazd na kogos. " kultura nakazuje też nie robić chlewu w cudzym mieszkaniu. ciekawe co byś mądralo zrobiła, gdyby w twoim pięknym mieszkanku studenci imprezowali tak, że aż sąsiedzi wzywaliby policję. dobrze, że wygnał gówniarę, zanim przy kolejnej okazji gówniarstwo wyniosło mu połowę sprzętów albo zarzygało po pijaku całą chatę. no ale każdy jest cholernie tolerancyjny, dopóki nie chodzi o jego własne mieszkanie i mienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właścicielka_mieszkań
"nie ma prawa sobie wpasc i wyrzucic jak smiecia." Miał prawo, bo to jego mieszkanie :D :D :D Ale jak ktoś nigdy nie miał własnego mieszkania to skąd może to wiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dissolved girl
U mojego kumpla w mieszkaniu wystarczyło, jak 2 osoby rozmawiały normalnym tonem po 22 i już była policja, więc nie przesadzajcie że musiała być jakaś wielka impreza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×