L4 a zatrzymanie wynagrodzenia

Witam, od dziś jestem na L4 - na 14 dni -pracodawca powiedział mi że jeśli nie stawię się w biurze i nie dokończę niektórych obowiązków to wstrzyma mi wynagrodzenie, może tak zrobić? pracuję na umowę zlecenie i prawdę mówiąc nie wiem co zrobić ale nie czuję się w stanie wykonywać żadnej pracy... Proszę o pomoc.

Płacisz chorobowe, że masz L4? Nie wiem dokładnie jak jest przy umowie zleceniu, ale nie wydaje mi się, żeby miał do tego prawo.

bo nie ma

tak płacę chorobowe, no właśnie też nie wiem jak to będzie (chodzi o zatrzymanie wynagrodzenia za miesiąc sierpień)

nie ma prawa zatrzymac wynagrodzenia

http://forumprawne.org/zabezpieczenie-spoleczne-zus-pomoc-spoleczna/65325-umowa-zlecenie-zwolnienie-lekarskie-2.html

no też tak mi się wydawało, w każdym bądź razie wolałam się upewnić czy grożą mi jakieś konsekwencje wynikające z mojej (usprawiedliwionej) nieobecności

to nie możesz pracować i jechać do biura i tyle, ps miły pracodawca

może zażądać kontroli zwolnienia do zdaje się 32 dni zwolnienie on płaci później zus ale nie może nie uznać zwolnienia, może nie wierzyć w nie i żądać kontroli jeśli kontrola uznać za słuszne to on jest obciążony kosztami. Jeśli będą słuszne ty masz zwrócić zasiłek chorobowy z ustawowymi odsetkami zostaniesz obciążona kosztami kontroli plus mogą ci karę przywalić i wywalić dyscyplinarnie. Tyle w uproszczeniu teoria, a w praktyce pracodawca może ci tak pracę zochydzic że sama się zwolnisz, albo tak zgodnie z umową ja ustawi że podpadniesz pod dyscyplinarke. Najlepiej nieformalnie dogadać się.

*drugie słuszne to kontrola pracodawcy

dyscyplinarnie nie może mnie zwolnic bo to nie umowa o pracę... rozwiązać ze mną umowę może i byłoby to super bo i tak nie wrócę już na swoje stanowisko to jest niewykonalne ponadto moja choroba bezpośrednio wynika z sytuacji związaną z pracą. W każdym bądź razie telefony od pracodawcy nie pomagają mi w procesie regeneracji zdrowotnej - jestem już tym wszystkim wykończona. A najlepsze jest to że czuję się winna że jestem na tym zwolnieniu choć nie byłabym wstanie wykonywać swojej pracy. mam mętlik w głowie nie ogarniam tego. A kontroli się nie boję bo akurat zwolnienie nie było kombinowane

a tylko do Ciebie dzwoni? Nie odbieraj telefonu...a jesli nie zamierzasz tam wracac to po prostu powiedz ze jak sie nie uspokoi to idziesz do PIPu zglosic mobbing!"

tak tylko do mnie wydzwania, fakt mam bardzo odpowiedzialne stanowisko i moja nieobecność dużo komplikuje, zdaję sobie z tego sprawę. Tak myślałam żeby nie odbierać bo zaczynam się tłumaczyć i słuchać co mi karze, już wcześniej bywały problemy u nas jest niestety taka polityka.

uuu jak nie o pracę to gorzej. to jest umową podlegająca pod kodeks prawa cywilnego a nie kodeks prawa pracy chyba, że masz umowę kontraktową lub menedżerską jeśli nie to może rozwiązać bez podania przyczyny trzeba by umowę widzieć co tobie przysługuje. ale jak dostałaś l4 to ubezpieczenie płacił. za to musi zapłacić i może kazać ci spierdalać. to lekarz orzeka chorobę a pracodawca nie ma prawa orzeczeń lekarskich podważać tylko kontrolę może zusowską żądać

tak jak mówiłam niech zażąda kontroli - nie ma problemu. Sama nie wiem czemu tak się "trzęsę" nie zrobiłam nic co by nie było konieczne. Oj najchętniej wypowiedziałabym umowę ale ubezpieczenie mi potrzebne tym bardziej że lekarz powiedział mi że prawdopodobnie czeka mnie dużo dłuższe leczenie

Ubezpieczenie do nfz można samemu wykupić. W zus. Taniej wychodzi niż potrącenia z wypłaty bo nie jest procent od niej. Idiotyzm :O Ale tak jest! Pierdolę od półtora roku zusu nie płacę, wykupuje nfz i odprowadzam 18% do us z umów o dzieło. W tym roku pokłucilam się że skarbówką poszło o 6 zł które za tamten rok. Nie oddali mi a w tym odrzucili zeznanie bo mam nadpłatę i pit się im nie zgadza. No kurwa! To ja mam zapłacić podatki, rozliczyć im! I złożyć wyjaśnienie z ich pomyłki i że skruchą odebrać co mi wiszą?! Pojebało ich całkiem?! A odpisałam Naczelnikowi poleconym za potwierdzeniem odbioru :O Żeby se w dupe wsadził te 6zł, im to rączki pourywało?! Niech idą do sądu i nie o grzywnę wnioskują bo nie zapłacę niech dają adres więzienia do którego mam iść, sama pójdę. Jeszcze jeden taki list dostanę to pójdę i nasram mu do mordy! Cholera to taki złagodzony skrót co naczelnikowi us napisałam :O ale to kafe deprawuje! :D Na razie cisza Kurwa zamkną mnie! Chyba będzie trzeba spierdalać w półprzysiadzie :D

Ehhh tak to jest jak cie zamkna, to spytaj sie tylko czy maja neta, bo musisz miec dotspe do kafe;)