Ile czasu trzeba na zakochanie?

Pytanie, jak w temacie. Miesiąc temu poznałam w internecie chłopaka. Ja mam 30 lat, on 35. Mieszkamy 100 km od siebie. Spotkaliśmy się już 2 razy (raz-2 dni, drugi raz-4 dni), za kilka dni trzecie spotkanie-ja jadę do niego. Mamy codzienny kontakt, oboje szukamy kogoś na stałe. Ja jestem panną, on jest rozwiedziony. Moje pytanie wynika z tego, że powiedział mi któregoś razu, że jeszcze mnie nie kocha, a mówi to, bo chciałby być uczciwy wobec mnie. Żeby nie było jak z moim byłym-że 2,5 roku razem i nic z tego. Przyznał się też, że ma takie głupie myślenie, że musi szybko się zakochać, szybko ożenić, żeby potem nie zostać podstarzałym tatusiem. Ja też nie jestem jeszcze zakochana, co najwyżej zauroczona. I również o tym powiedziałam. Stwierdził, że traktuje mnie jak koleżankę, bardzo dobrą. Lub przyjaciółkę. Co kłóci się z tym, że choć seksu w dosłownym tego słowa znaczeniu nie uprawialiśmy, to pieszczoty były. On chce zaczekać do momentu, kiedy obdarzy uczuciem - a mi też to odpowiada. Ponadto ostatnio pojechałam do koleżanki do innego miasta oddalonego o 60 km, on o tym nie wiedział, bo specjalnie mu nie powiedziałam, ale potem pytał, czemu nic nie mówiłam. Mówi mi również o swoich planach na dany dzień, pyta o moje. Jego rodzina wie, że się poznaliśmy i się "spotykamy", moja rodzina również... Wracając do tematu szybkości zakochania - pytam dlatego, ponieważ nigdy nie miałam takiego przypadku, że kogoś martwiło to, że "jeszcze" się we mnie nie zakochał. Mówiłam mu, żebyśmy sobie dali czas, zresztą jego koledzy też podobno mu tłumaczyli, że to jeszcze na miłość za wcześnie. Ale cały czas mnie to teraz nurtuje. Czy jest jakiś określony czas, po którym można to poczuć? Albo gdy wiadomo, że nic z tego nie będzie? Proszę o poważne wypowiedzi.

też mi chłopak- 35 lat. To mężczyzna już.

Oj, jak zwał, tak zwał ;-).

Ja nic bym nie mówiła na jego miejscu, a nie np. to, że jeszcze Ciebie nie kocha. Jakoś głupio takie słowa usłyszeć. Już lepiej żeby np. powiedział, że bardzo Cie lubi.

Ja podobnie... Powiedzieć mu o tym?

Czy jest jakiś określony czas, po którym można to poczuć? Albo gdy wiadomo, że nic z tego nie będzie? tak, to jest czas miedzy zdjeciem bluzki a rozpieciem stanika

jak nie wyjdzie bedzie trwalo odkochanie wieki!:(

nie chciałabym czegos takiego usłyszeć.