Co robicie do jedzenia swoim dzieciom chodzącym do szkoły na śniadanie?

Co robić poza kanapkami, parówkami i omletami? Tak, żeby było pożywnie i smacznie. Co dajecie im do szkoły?

Do szkoły kanapka, baton i sok. Rano jajecznica, ewentualnie płatki

omulo

ja mojej córeczce daję w termosku zupkę i w drugim termosku drugnie danie oraz w pudełeczku sałatkę do tego w trzecim termosku herbatkę albo już bez termoska jakiś soczek i jeszcze, owoc w postaci jabłka albo banana czy innego owocu czasem coś na deser, ale bardzo rzadko

a w ogóle to jestem troszeczkę niedorozwinięta, ale mojemu mężusiowi to nie przeszkadza jak po przyjściu z pracunie dostaje cieplutki obiadek, a potem possię mu pisiorka. Potem oglądamy sobie telewizorek i idziemy do łóżeczka spać. A jeszcze wcześniej odrabiam z moją Paulinką lekcjunie na następny dzioneczek do szkółki

mama paulinki mojego serduszka-rozumiem,że dziecko zamiast tornistra wlecze walizkę,żeby zmieścić te wszystkie termoski???

to są głupie wygłupy takie podszywanie się ale mnie to nie rusza moja Paulinka kochane serduszko oczywiście nie nosi wszystkiego sama, tylko wozi ją mój kochany mężuś, albo babunia paulinci, dziadzio lub niania

mama paulinki mojego serduszka - jesteś niepoważna...to nie lepiej dziecku wykupić obiad w szkole tylko jej wwalać na plecy tyle żarcia?

nie jestem niepoważna bardzo kocham moją córunie i nie chce aby jadła nie dość dobrze zbilansowane posiłki to co jej podaję jest przemyślane i razem z moim mężusiem jesteśmy tego samego zdania i Paulincia moja córunia najukochańsza nie nosi tego! już to napisałam! wozimy ją do szkółki i wszystko czego nasze słoneczko potrzebuje

E, już widać że prowo

można zrobić tosta z tuńczykiem jogurt z płatkami zupę mleczną

provo to jest takie miasto w usa mamy tam kochaną ciotunię :p