Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość maggdziuliik29x

Synowa kontra Tesc i Teściowa

Polecane posty

Gość maggdziuliik29x

Witam!Może wasze komentarze, odpowiedzi, odniesienia do tego co teraz napisze pomogą mi to wszystko zrozumieć, świat w którym sie znalazłam, bo chyba sie troche pogubilam i nie mogę znaleźć drogi do wyjścia...Jestem mama 2 letniej OLI. Po ślubie jestem 4 lata.Mieszkam z mężem, córka i moimi rodzicami. Moi tescie mieszkają 10 km od nas w małym miasteczku. Moja teściowa nigdy nie traktowała mnie jak rodziny. Ciągle jakieś tajemnice, telefony do mojego męża jak tylko on wyjedzie do pracy(widzę u niego ciągle w telenonie) stwierdzając jest granica między mną a teściami, oni traktują mnie jak rodzinę.(kiedys usłyszałam z ust męża siostry że ta sama krew w nas nie płynie wiec nic nas nie łączy a Paweł(mój mąż) to co innego) teściowa nigdy nie zaproponowała mi żebym mowila do niej np. mamo powiedziała tylko że mam mówić jak chce i mogę nawet zostać przy Pani (i to mąż zapytal jej jeszcze jak mam teraz mówić, bo sama nic nie zaproponowała)gdy jesteśmy u nich w odwiedzinach mówi do mnie np.(no wiesz Magda bo Pan Irek itd. (Irek to mój tesc) czuje sie wtedy dziwnie...dlatego unikam powiedzenia do nich rodzice czy tescie, buduje zdania tak, aby tego uniknąć. Moi tescie mają jeszcze 2 starsze wnuczki od siostry męża. To jest taki wstęp do tego co chce napisać, aby każdy zrozumiał mnie dobrze. Od czasu kiedy urodziła sie Ola zawsze była traktowana jak gorsza wnuczka. W zeszła gwiazdkę tym starszym wnukom kupili wielkie prezenty a Ola nie dostała nic. Jeszcze zaprosili nas w pierwsze św. tak samo jak siostrę męża z dziećmi i jak dali te prezenty a Ola nie dostała nic serce mi scisnęło.Traktowali ja tak caly czas, od czasu jak sie urodziła nie dostała od nich nic.Mój mąż kiedys zadzwonił do nich i zapytal czemu tak robią to powiedzieli tak "wy macie kasę a twoja siostra nie" to była odpowiedź! Potem przestali nas odwiedzać... Maz mówił wciąż że nie wie czemu tak robią, wciąż szukali wymowek żeby nas nie odwiedzić, nie pasowalo im gdy my mieliśmy przyjechać.Wtedy odkryłam że powodem jest to że są zazdrośni o kontakt jaki ma Ola z moimi rodzicami (bo ich starsze wnuczki mają ich tylko jako dziadków wiec dla nich są najlepsi a Ola bardziej ciągnęła do moich rodziców) zadzwoniłam pózniej do nich i powiedziałam że jak beda tak robić to wnuczka ich nie będzie wcale znała. Pózniej sytuacja sie zaczęła poprawiać, ale i tak nie byli razem u nas jeszcze, częściej przyjeżdża teściowa sama. Tesc nie był ani na roczku ani na drugich urodzinach Oli bo ma ważne sprawy w pracy tak sie tłumaczy. Wiedzę teściów razem jak my jedziemy do nich. Od dłuższego czasu koniecznie chcą żebyśmy Ole zostawili na kilka dni na noc. Mąż sie zgadza a ja nie mogę sie zdecydować. Moim zdaniem Ola jest jeszcze za mała i nie łączy jej z znimi żadna więź. Co mam zrobić? Czy sie zgodzić? Dlaczego traktują mnie tak tescie i męża siostra? dziękuje za każda odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×