Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ela222

za duzo otwieram sie w zwazku...?

Polecane posty

Gość ela222

hej. Chcialam wam zapytac gdzie jestdla was granica rozmawiania o uczuciach w zwiazku? Ost mam maly kryzys w zwiazku- zyjemy na odleglosc- on w innym kraju ja w innym- za pare miesiecy mam sie do niego w koncu przeniesc. On zestresowany magistrem, ja zestresowana jak to bedzie dla mnie w nowym kraju, czy znajde prace, jak to bedzie mieszkac razem itp.... Zycia sobie bez niego nie wyobrazam, kochamy sie na zaboj. Czasem kiedy rozmawiamy o uczuciach i o tym jak jest nam trudno byc wydaje mi sie ze mowie za duzo. Zawsze mu mowie ze jest tym jedynym i nie chce juz zadnego innego, ze to z nim chce spedzic reszte zycia ale po ludzku boje sie nowej sytuacji i tego ze cos sie spieprzy. Czasem placze, ale inaczej nie umiem- jestem bardzo uczuciowa i naprawde nie wyobrazam sobie zycia bez mojego chlopaka. On takze zawsze mi mowi ze jestem dla niego prawdziwa miloscia i chce kiedys sie ze mna ozenic i miec dzieci. Ale slowa to slowa... Wciaz we mnie budzi sie strach i niepewnosc czy to wszystko przeyrwa gdy juz zamieszkamu razem i aj zderze sie z rzeczywiostoscia wnowym obcym dla mnie kraju.... Mam nadzieje ze nie mysli o mnie jaka jestem od niego uzalezniona i skupiona wylacznie na nim.. Chyba zcasem za duzo mowie. Gdy para jest szczesliwa nie powinno sie rozmawiac o tym co by bylo gdybymy nie byli razem.. A my jednak czasem o tym rozmawiamy, Serce boli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×