Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Magnolia11

Zdecydowaliśmy się na dzidziusia:)

Polecane posty

niewielka gratuluję jeszcze raz pozytywnego podejścia:-) na pewno wszystko pójdzie dobrze, i dzidzia poczeka w brzuszku na to, by mamusia dostała najpierw dyplom:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zobaczymy jak to będzie... powoli zaczynam się przyzwyczajać, że teraz warunki zacznie dyktować najmniejszy członek rodziny:) I jeśli on zdecyduje, że będzie szybciej niż dyplom to muszę się dostosować. Wiem, że do porodu jeszcze bardzo daleko, ale czasem zaczynam już panikować. Najgorsza jest ta niewiadoma... że tak właściwie nie wiem jak to do końca będzie wyglądało... no bo skąd? Trzeba pierwsze to przeżyć. I boję się, że nie będę umiała od razu zająć się dzieckiem tak jak się należy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niewielka, będzie dobrze, musi być. A jeśli chodzi o zajęcie się dzieckiem - to ja miałam i prawdopodobnie (jeśli ponownie zajdę w ciążę) będę miała takie same uczucia. Bo tak jak piszesz, to jedna wielka niewiadoma, nowy rozdział w życiu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicja wiesz wydaje mi się, że do opieki nad dzidziusiem nie idzie się wcześniej przygotować, no bo jak? Czytać jakieś pisma, książki oglądać programy to jest pewnie dalekie od rzeczywistości. Wiem, że będę miała wokół siebie wiele osób, które będą mnie wspierać, ale mimo wszystko i tak będę panikować:) Teraz już chyba zawsze będę panikować do końca mojego życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh, dobre podsumowanie - panikować do końca życia - coś w tym jest :-) niewielka, przypomnij, w którym ty tygodniu ciąży jesteś ? Byłas już załozyć kartę ciąży? Na kiedy masz termin ? I co powiedział lekarz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co tu tak cicho, Magnolia11, zielonazaba, staraczkaa, beybe29, dwupaczek??? dawajcie znać co u was, meldowac sie :-) nadal wierzę, że ten nasz wątek się rozkręci :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć. :) wróciłam od gina i jestem załamana troszkę. Alicja u mnie dzisiaj 11 dc /w czwartek 12 dc/ tak więc nie do końca na tym samym wózku , ale przynajmniej podobnie :). Clo brałam od 3-7 dc. NIe wiem czemu w takim czasie.Nie wiem też po co bo testy owulacyjne wychodziły u mnie dodatnie / chyba mam owu?/. Mam nadzieję, że gin wie co robi.Skoro kazał brać to wzięłam to clo. Byłam na monitoringu w poniedziałek rano i dzisiaj wieczorkiem. Dzisiaj miałam dostać zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka. Tylko coś za słabo on rośnie i gin nie podał mi nic. W poniedziałek endo 5 mm - dzisiaj 6,6mm; a jeśli chodzi o jajniki to po clo tylko jeden pęcherzyk, który miał 14,5 mm a dzisiaj ma 16mm. Tak więc jeszcze malutki. Jednym słowem dooopa. Niby 11 dc. Ale zdaniem gina powinno być lepiej. ... Tak więc u mnie dół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie też dół, ten cykl na straty jest, dzis jest 17dc, byłam na usg, ale nie było owu i nie zanosi sie.. więc teraz luteina, @, i kolejny cykl z clo, tym razem w zwiekszonej dawce - dwie tabletki na dzień.. no trudno sie mówi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dwupaczku, testy owu mogą byc dodatnie, ale do wou jednak nie dochodzi.. może tak być. Tym bardziej, że po clo u ciebie pęcherzyki słabo rosna, więc pewnie bez tej stymulacji też tak jest.. cxzyli masz to samo co ja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Ala u mnie to 11 tydzien. Kartę ciąży byłam założyć u położnej, a w poniedziałek mam wizytę u gin i będą wyniki badań. Wcześniej byłam w 8 tyg u gin i było ok. jak tak sobie pomyślę, to dopiero 11 tydzień... ale jestem pewna, że jak wszystko inne szybko przeleci do rozwiązania. Wg ostatniej miesiączki to termin na 9 czerwca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicjo z Twojej stopki wnioskuję, że poroniłaś? Jak to się stało? To takie straszne chodzisz z myślą, że będzie dzidziuś, a tu szok. Każdą to może spotkać :( Położna ostatnio mnie chwaliła, jest pani młoda zdrowa wszystko będzie dobrze. Ale co z tego, że jestem młoda i zdrowa i szybko poszło z ciążą? To nic nie znaczy. Ahh te moje humory :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóz za uparciuch z mojego królika, nie chce żeby ja brać na ręce :( a co u was dziewczyny? niewielka jak tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem jestem, z doskoku podczytuje, ale u Nas bez zmian, w sumie ok 21 powinnam dostac miesiaczke i tak czekac co z tego , w pn test ciazowy moze juz cos wykazac, ale jakos watpie.... dzis bylismy ikei doposazyc pokoj latorosli i sobie witryne kupilismy, praca i inne obowiazki znacznie pochłeaniaja ze juz brak czasu na konkursy:/ Ala tez bym musiała sprawdzic czy w ogole mam owu....a le jak pomysle o kolejenej wizycie i zostawieniu 150 zl to duzo..... a mamy obecnie inne wydatki, jak w ciagu poł roku nic nie wyjdzie wtedy sie udam. NIewielka ale czas szybko leci jeszcze troche i 1 ruchy poczujesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zielonazaba, nasz król też nie chciał być brany na ręce, bał się strasznie, ale generalnie głaskanie lubił.. w ogóle dziewczyny powiem wam, że skołowana jestem, byłam na tym badaniu u lekarza w czwartek, lekarz się zdenerwował, że nie przyszłam wcześniej, bo poszłam w 17dc i mu mówie, że specjalnie wcześniej nie byłam, bo ani mnie nic nie kłuło, ani nie miałam sluzu itd. No i ten nic nie powiedział, tylko kazał sie przygotować, do badania, jeszcze przy okazji mi pobrał próbkę do badania na posiew.. po wszystkim mówi, że mam się ubrać - a ja do niego " Panie doktorze a usg???" A on, że teraz to jest w ogóle już za późno, bo na monitoring to się przychodzi około 12dc.. i że go nie posłuchałam. No i mu tłumaczę, że poprzednio jak brałam clo, to wyraźnie czułam jego działanie, i że sluz płodny miałam wtedy.. a teraz nic.. A on mówi, że według niego to juz jest po owulacji, bo tak wygląda śluz po owulacyjny (jak mnie badał). A ja do niego, że jednak chcę się przekonać.. no to z łaski na uciechę zrobił mi to usg, i wiecie co? Robi to usg i mówi.. no faktycznie miała Pani racje, owulacji nie było, nie zanosi sie, nie ma dominującego pęcherzyka itd.. miała Pani rację..." Nosz K**wa mać!! Wkurzyłam sie strasznie.. I teraz jestem skołowana jak nie wiem, bo kazał mi brać już luteinę na wywołanie okresu i w następnym cyklu zwiększyć dawkę do dwóch tabletek clo (teraz była jedna). No to wróciłam do domu i następnego dnia wzięłam tę luteine i co ? Mam sluz płodny.. :/ a więc jeśli do tego owulacji by jednak miało dojść, to luteina mi ją zablokuje...:/ fuck

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ala jakis dziwny ten lekarz zeby z łaska robic badania? moze czas go zmienic? jutro do pracy ech miłego konca weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny.Byłam u gina. pęcherzyk 27mm. Dostałam ovitrelle na pęknięcie. Zobaczymy co dalej. We wtorek kontrola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ala rzeczywiście dziwny ten gin. Łaski nie robi że zrobi badanie, za które i tak pewnie zapłacisz... Beybe ma rację. Może lepiej go zmień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie nie wiem, co mam zrobić, jestem w kropce. Do tej pory byłam z niego bardzo zadowolona, w czasie poprzednich starań chodziłam do innego, a do tego zaczęłam chodzić na wizyty jak zaszłam w ciążę, chciałam by ja prowadził, kiedy zdarzyło się tak, że ciąża obumarła, dobrze mną się zajął.. To jeden z lepszych ginków w moim mieście, jak sobie pomyślę , że znowu bym musiała zmienić, i tłumaczyć wszystko od początku, całą moja historię.. ech.. Może miał zły dzień po prostu, zobaczę w następnym cyklu pójdę do niego na monitoring tak, jak mi już kazał - grzecznie pójdę w 12 dc:-) i zobaczę, jak będzie coś z nim nie tak, to wtedy rozważę zmianę.. Ja nie wiem co on sobie pomyślał ostatnio, że ja chcę zaoszczędzić na tym monitoringu usg, dlatego przyszłam w 17dc a nie w 12?? Ale dobrze, że mi w końcu zrobił to usg, bo mu udowodniłam, że dobrze potrafię obserwować swój organizm, i w 12 dc nie byłoby sensu przyjść po prostu... Wczoraj strasznie mnie bolały jajniki, i zauważyłam że cały czas miałam (przez kilka ostatnich dni śluz płodny), no to teraz jestem ciekawa jak to będzie.. czy jednak clo zadziałał, czy te bóle to wina luteiny.... samo życie :-) a co dziewczyny u was? dwupaczek gratulacje, tzn gratulacje owulacji, a inne gratulacje złożę ci za jakieś 2-3 tygodnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicja nie wiem czy te gratki nie są za wcześnie, bo nie wiadomo, czy ten pęcherzyk pęknie. A w ogóle to on podobno jest jakiś "sfatygowany " jak określił gin i za bardzo nie wiedział czy on szykuje się do pęknięcia czy został za mocno potraktowany clo :(. Tak więc zastrzyk generalnie dostałam na pęknięcie, a czy pęknie to inna sprawa. Chociaż wczoraj ok. 5 godzin po podaniu zastrzyku tak mnie rwał jajnik, że myślałam że padnę na podłogę i zacznę normalnie wyć... Ale zasnęłam i jakoś dzisiaj tylko podbrzusze mnie ćmi zwłaszcza teraz jak staranka już były ... :) Jutro o 13 mam wizytę to może czegoś konkretnego się dowiem. Odezwę się po. papatki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe teraz dopiero zauważyłam - Alu pisałyśmy o tej samej godzinie tylko Ty wczoraj a ja dzisiaj :) Buźka.Jak nikogo nie ma to Idę spać :) A tak na marginesie po tym zastrzyku cycki mnie ciągną ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róbta róbta
dzieci :D niech dorastają w syfie i biedzie polskiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dwupaczek??? no jak cię tak rwało w jajniku to znaczy, że pewnie była owulka. Więc teraz byle wytrzymać do testowania :-) daj znac po wizycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko 97732828272
WY myślicie mózgami czy macicami? o.O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. widzę, że trochę popisałyście jak mnie tu nie było. fajnie, że coś się dzieje. Alicja spróbuj może na konsultacje do jakiegoś innego lekarza iśc, jak ten zachował się jak gbur.ciężko stwierdzić co tu najlepiej robić. Ja zawszę twierdzę, że lakarze to już muszą wiedziec co robią, ale jak się trafi na buraka to nie wiem co robić... Dziś spotkałam się z koleżnaką, z którą nie widziałam się 7 lat. Jest w ciąży za miesiąc rodzi... ale jej zazdroszczę:P Byłam wczoraj po wyniki wszystkie dobre. Pani doktor mnie pochwaliła powiedziała, że mam tak trzymać. USG dopochwowe robiła dzidziuś tak się ruszał, że miała problem zrobić mu zdjęcie. teraz to już faktycznie było coś widać:) Jak koleżanka opowiadała to będąc na tym etapie co ja czuła się koszmarnie... u mnie nadal wszystko dobrze, a wręcz bez objawowo czasem się zastanawiam jeszcze czy aby na pewno jestem w ciąży:P Nie lubię tekstu położnych " pani ciężarna" ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oo fajniusio:-) zlapalam nastepna babeczke :-) no więc: badanie nasienia w kazdym laboratorium zrobi - kupujesz pojemniczek w aptece i zanosisz, tylko biegusiem do laboratorium

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×