randka z sympatii.pl - chłopak drugi raz przekłada

Umawiam się z chłopakiem z sympatii.pl na pierwsze spotkanie. Zapytał kiedy idziemy na kawę? Podałam konkretny termin, napisał że nie jest pewien czy będzie miał czas, twierdzi że jest dość zapracowany, odpisałam ok. i żeby w takim razie on podał termin to spróbuję się do niego dopasować, więc podał, ja napisałam ok. A dziś mi pisze że jednak nie może bo ma pilne spotkanie i pyta czy mogę jutro albo pojutrze. Olać go? Napisac, że straciłam ochotę na tą kawę?

nie raz miałem taką sytuację z chłopakami nie lubię tego

pewnie ma spotkanie z inna olac zobaczymy co zrobi:) tzn ew na jutro sie umow jak przelozy to olej!

ogólnie mam taką cechę, że jestem dumna i po prostu mam ochotę odpisać że straciłam ochotę na tą kawę, skoro wcześniej napisałam że się dostosuje do niego, a on odwołuje termin który sam zaproponował. Ogólnie sprawia wrażenie fajnego faceta, ale nie może w pt wieczorem 1h na kawę znaleźć czasu? Coś tu chyba nie halo? Po za tym ,mam wrażenie że jakbym się zgodziła na jego inny termin to wyjdę na jakąś zdesperowaną. Nawet nie napisał co to za sprawa taka ważna.

no jak to sobie napisałam to upewniłam się, że tak zrobię:-), podziękuję za tą kawę..

olej idiote..facet musi byc konkretny albo cche albo nie

słabo mu zależy, żeby Cię zobaczyć. Olej go. Ale tak na serio olej, a nie na zasadzie, że planujesz napisać że przeszła Ci ochota TYLKO PO TO by go ocucic i żeby się z Tobą spotkał :O

dzięki dziewczyny:-), tak zrobię napisałam, że bardzo chciałby się spotkać ale ma pilną spr., nawet nie napisał słowa "przepraszam" a powinien moim zdaniem:-)

czy on ma na imie marek?

Rafał:), myslę że nie jeden taki na sympatii jest..;-)

"Umawiam się z chłopakiem z sympatii.pl na pierwsze spotkanie. Zapytał kiedy idziemy na kawę? Podałam konkretny termin, napisał że nie jest pewien czy będzie miał czas, twierdzi że jest dość zapracowany, odpisałam ok. i żeby w takim razie on podał termin to spróbuję się do niego dopasować, więc podał, ja napisałam ok. A dziś mi pisze że jednak nie może bo ma pilne spotkanie i pyta czy mogę jutro albo pojutrze. Olać go? Napisac, że straciłam ochotę na tą kawę?" Byłaś za bardzo konkretna , może najpierw go dobrze poznaj netowo, potem pomyśl ...czy warto oglądać takiego lawiranta ?

może najpierw go dobrze poznaj netowo, Hahaha, no poznaj go netowo najpierw :-P

LCroft - no właśnie uważam że nie pozna się netowo, tylko wyobraźnia się pobudza i człowiek wyobraża sobie niewiadomo co, zdecydowanie wolę kontakt w realu

Czego rżysz co? Uważaj bo ślina kapie wprost na klawisze :)

" LCroft - no właśnie uważam że nie pozna się netowo, tylko wyobraźnia się pobudza i człowiek wyobraża sobie niewiadomo co, zdecydowanie wolę kontakt w realu" Jasne , że realne spotkanie jest istotne , ale zauważ , że jeśli ktoś jest "porządnym pisarzem" , skąd czerpie wiedzę ? z duszy z wnętrza, dlatego zanim się z kimś spotkasz , powinnaś najpierw poznać człowieka "słownie". Wyobraźnia płata figle i owszem . Byle barachło też potrafi pisać z sensem , myślę , że już potrafię odróżnić te dwa "gatunki" :))

no i napisałam że z kawy nic nie będzie bo wolę bardziej konkretnych mężczyzn..:)

fronty, może ma żonę i stąd problemy z wolnym czasem

Głupia dupo a przyszło ci do głowy, że on może jest ciągle zapracowany? Zalatany i ma ważniejsze sprawy niż kawa nieznajomą kwoką. Myślisz, że jesteś jego dziewczyną aby stawiał cię na pierwszym miejscu i rzucał wszystko dla ciebie?

czuły Krzysiu - chłopcze czyżbyś był sfrustrowanym prawiczkiem:)? No przyszło mi to do głowy, ale nie przeprosił że nie może i nie napisał jaki to konkretnie powód, a wypadałoby moim zdaniem

robotą a ta takie oszczerstwa wymyśla

Pipo czy ty widzisz co ty piszesz? Ma cię przepraszać, tłumaczyć się? Jesteś tylko znajomą z którą się spotka jak będzie miał wolny czas. Nie jesteś jego dziewczyną aby się tłumaczyć czy przepraszać. Zrozum, że nie jesteś pępkiem świata a dla niego jesteś nikim a zachowujesz się jakbyś była królową Anglii "Jak on śmiał nie przeprosić mnie"...

czuły krzysiu - mimo że mnie obrażasz to rozumiem Twoje argumenty:), tylko że skoro wyraźnie napisałam "skoro jesteś zapracowany to podaj termin jaki Ci pasuje, spróbuję się dostosowac" to chyba powinien takowy podać

z tego chleba maki nie bedzie. jezeli nie potrafi wygospodarowac nawet 1h na spotkanie to ewidentnie mu nie zalezy. nikt az tyle nie pracuje. moze tez grac na dwa fronty - z tym sie najbardziej zgadzam. ja mialam podobna sytuacje - odkladal spotkania do wyrzygania, bo wyjazd sluzbowy, bo musi zostac dluzej w pracy, bo przygotowuje raport - w kolko zaslanial sie praca, wiec stwierdzilam, ze ma mnie w dupie i dalam sobie spokoj. ty tez tak zrob.

żal - zgadzam się :), poza tym pt godz 20, 21.. kto o tej porze pracuje? chyba prostytutki:-)

jak widac ktos musi pracowac by na randki mogl chodzic inny ktos nie odzywaj sie do niego, a jak on sie odezwie - pod zadnym pozorem nie odpisuj/nie odbieraj. sorry, ale jak ktos chce sobie ukladac zycie to znajdzie sposob, jak juz ma ulozone albo bawi sie czyims kosztem bedzie rolowal i rolowal az wpedzi cie w nerwice, a sam sie podbuduje, ze taki jest swietny, ze jestes na kazde jego skiniecie