Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewelina 123

Prosze przeczytajcie jestem w dołku:(

Polecane posty

Gość ewelina 123

Tego faceta "poznalam" rok temu przez fejsa, kolega mojego przyjaciela z pracy...mielismy kontakt przez pare tygodni wiesz gg,sms itp.dawal mi wiele razy do zrozumienia ze mu sie podobam,ale nigdy nie napisal tego wprost...no a ja czekalam az zaproponuje spotkanie...no ale nagle po paru tyg on zaczal jak by sie wycofywac...coraz rzadziej sie odzywal...mielismy kontakt codziennie,a potem raz/dwa razy na miesiac.....po 3 miesiacach od tamtego "ochłodenia" sie jego stosunkow dowiedzialam sie od teo mojego przyjeciala ze ten facet ma dziewczyne....ale od niedawna....i ze ma na fejsie nawet status ze jest w zwiazku ( tylko ze ja tego u siebie nie mialam,ukryl to przede mna) jak zaczelam kojarzyc fakty,daty to stwierdzilam....no tak...popisal ze mna...a potem pojawila sie tamta ( w pracy) podobno taka co sie klei do kazdego,moze nawet to ona za nim latała...no i olał mnie i związal sie z tamtą. Jak dowiiedzialam sie o tym ze ma ta dziewczyne bylam wsciekla na niego.ale nie wyznalam mu ze cos wiem...po prosu uznalam ze popisal sobie ze mna, "pobawil" i olal...nie chcialam miec z nim nic wspolnego,nie utrzymywalam z nim kontaktu przez 5 miesiecy do maja....dowiedzialam sie wtedy ze on chorowal.bral chemie,wypadly mu wlosy itp.potem dostalam od niego zyczenia urodzinowe......( mimo iz ja jemu w styczniu nie wyslalam na urodziny) jak dowiedzialam sie od kumpla ze ten choruje zrobilo mi sie go strasznie żal....pomyslalam...ze moze przez chorobe zerwal ze mna kontaky,bo nie chcial mnie w to pakowac...a tamta dziewczyna pracowala z nim,moze wiedziala o chorobie,akceptowala to i dlatego z nia jest...nie wiem......w kazdym razie od maja...inaczej na niego patrzylam ale nie robilam sobie z nim żadnych nadziei.Po prostu chcialam zeby wyzdrowial i jesli jest szczesliwy z ta dziewczyna to niech z nia bedzie. Ale pare tyg temu podczas rozmowy napisal mi ze podobam mu sie od poczatku naszej "znajomosci" ,gdy zapytalam dlaczego rok temu nagle urwal kontakt...powiedzial ze sila wyższa...choroba?nie wiem.....dodal ze wszystko przed nami......nie przyznal mi sie ani do choroby ani do dziewczyny.....on tez nie wie ze ja to wszystko wiem.......wiem ze jest po chemii juz ale nic wiecej nie wiem.....on normalnie pracuje wiec chyba jako tako sie czuje no ale na pewno wlosy mu jeszcze odrastaja......po tym co mi "wyznal" wrocilo mi wszystko...bo to facet ktory naprawde mnie rok temu zaintrygowal......ale tak naprawde nie wiem na czym stoje......nie chce "tracic na niego" czasu jesli nic nie wyjdzie.....ale sam rozumiesz poki jego mam w glowie inni nie maja szans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Smutna ; Nie karm się nadzieją , spoglądaj na rzeczywistość jaka jest. Jeśli wystarczyły Ci słowa "podobasz mi się, wszystko przed nami", marnie to widzę . Kiedy człowiek choruje ciężko, potrzebuje wsparcia najbliższych , nie usuwa się w cień .Nie byłaś raczej Tą najbliższą , u której szukał ciepła. Nie daj się wmanewrować w ten "związek" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina 123
dzieki za opinie,moze masz racje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może mam , może nie ...to tylko moje odczucia . Znam życie z różnych perspektyw i wiem , że trudne związki też bywają . Bądź ostrożna ;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina 123
to co ja mam zrobic zeby go sobie wybic z glowy i odpuscic?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×