Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wiktoria2012.09

Ile wydajecie dziennie na jedzenie?

Polecane posty

Gość arya
mnie zostało 100zl na 10 dni.. ;/ sama jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 800 zl miesiecznie
wez te koty otruj :P taki kryzys a ty kotom dogadzasz i wdupiaja 24 zl dziennie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurna 30 zł dziennie to ja na koty wydaję... ja pierdykam, tez się muszę oduczyć tego rozwalania kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
800 zł miesiecznie: No cholera dopiero teraz podliczyłam wydatki na te moje pasożyty:) Normalnie na co dzień tego nie odczuwam... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 800 zl miesiecznie
Polly pusc je wolno :P kup sobie cos fajnego:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od nikogo nie mam nic za darmo, trzeba troche wysilku i sporo pracy przy gotowaniu. Ja nie kupuje pieczywa, slodkich bulek, makaronu tylko sama robie je w domu, warzywa i owoce kupuje sezonowe,mroze na zime Mieso z polowy świniaka mroze i kilka miesiecy mam na obiady wedliny sama w domu pieke, lum"mrugam"-nie kupuje sztucznych Na obiad sama robie takier zeczy jak np kopytaka a nie kupuje w proszku, taki przyklad, garnek gulaszu na 2 dni to koszt ok 10 zl, do tego kluski na 2 dni to koszt maz 2,50 surowka z sezonowych warzyw np z kapusty to 2 zl na conajmniej 3 dni. Na sniadania, kolacje, robie placuszki, racuchy, naleśniki, zupy-kremy, gotuje owsianke lub kasze manna z sokiem, robie sama budynie i kisiele. Da sie tylko trzeba chciec. A jak komus sie nie chce to przeplaca-proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaMania
lapaj łapaj kota a pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pracuje w domu ok 5h, a tak zajmuje sie niespelna 2letnim dzieckiem i nie wyobrazam sobie pojscia na latwizne siedzac w domu- z calym szacunkiem do osob, ktore lubia gotowce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 800 zl miesiecznie
lapaj kota ,ale ty jesz swinstwa !!!mrzemrożone mięso wieprzowe fujjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjrobie placuszki, racuchy,Jakie wartosci odzywcze ma racuch???? My mówimy o normalnym swiezym jedzeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madra kobieto lapaj lapaj
kota :-) brawo. moja mama juz 20-30 lat identycznie gotowala jak ty i pracowala na caly etat. ja gotuje tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madra kobieto lapaj lapaj
30-30 lat temu mialo byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 800 zl miesiecznie
i nstp. bije jej brawo ,że ta wdupia przemrożoną wieprzowinę i racuchy :( BRAWO,BRAWO wasze watrąby tez pewnie bija brawo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łapaj łapaj kota: Jezuuu wszędzie koty... :) Ja też dużo piekę- np. wędliny- ale nie wynika to raczej z oszczędności tylko te własnej roboty są po prostu lepsze i wyższej jakości. Ja lubię gotować- wieczorkiem, po pracy często piekę jakieś tam mięska, ciasta itp. Drogo wychodzą np. ryby, owoce morza (tu akurat oboje bardzo lubimy), zwłaszcza świeże, które w moim mieście można dostać tylko w jednym sklepie. I tu już "zastępników" nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię Jabłka
u nas też robimy mnóstwo swojego taniego jedzenia np.zupy,każdego dnia może być inna a mam do nich wszystko na ogrodzie,jedynie co np.kilka skrzydełek wrzucę na początekczy coś innego.To samo drugie danie-ziemniaki z pola od siebie plus mizeria czy sałatka z pomidorów czy marchewki,do tego jakieś mięsko typu kurczak czy schabowy.To wychodzi tanizna,ale trzeba chcieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sennia
A co to są"watrąby".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaki wy macie problem? Soku nie kupuję, bo wszyscy w domu pijemy wodę, soki robię sama, głównie malinowy. Zamiast kiepskiej jakości soku wolę zjeść owoce sezonowe. Poza tym u mnie problem mięsa odpada, pojawia się rzadko na stole, piekę sama chleb, masę rzeczy robię sama. Wędlin praktycznie nie kupuję, bo praktycznie nie jemy wędlin. A nie wiem czy to było do mnie, pewnie tak, nie jem placków ziemniaczanych, bo rzadko smażę. Surówka hmmm codziennie mam warzywa do obiadu. Nie zjemy całego kalafiora, całej kapusty czy innego na raz, jeden duży kalafior, wystarczy mi na dwa dni do obiadu a teraz to wydatek rzedu 3 zł, kapusta tak samo, marchew, seler, por i inne warzywa nie są kosmicznie drogie. Jak się ma trochę fantazji to wyobraź sobie, że za te pieniądze można zrobić dużo w kuchni. Poza tym mam możliwość hodowania swoich rzeczy, pomidorów, cukinii, fasolki, brukselki i innych. Swoją drogą znając kafeterię to można się było domyślić że zacznie jeździć jedna po drugiej w takim temacie. Matki polki,taaa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak wy ale ja lubie wiedziec cojem a nie kupowac mieso w marketach. A co do racuchow- zrobione z jablkami, z maki razowej+pszennej sa zdrowe i smaczne- u mnie wszyscu lubia takie jesc. Teraz uciekam ale wieczorem poczytam jak po mnie jedziecie za domowe gotowanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziennie na dwie osoby dorosle i male dziecko wydaję jakieś 40-60 zł. Oczywiście jeśli jemy w domu. Obiady zazwyczaj sama gotuję, różne i zależnie od tego co akurat wymyślę raz jest drożej raz taniej :) Nie staram sie specjalnie oszczędzać, ale też nie kupuję celowo najdroższych produktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghghdghgs
"ile wy na te chemie wydajecie???????????CHEMIA CHEMIA CHEMIA co za chemia? codziennie plyn do kapieli, szampon, mydlo, krem, proszek do prania kupujecie czy co???????" mnie też to śmieszy. nie kupuje najtańszych rzeczy- zamiast proszku jakieś kapsułki lub inne wynalzki, droższy płyn do płukania i garów, pastę elmex, płyn do płukania paszczy z jeden na tydzień schodzi, ale to są i tak śladowe koszty w porównaniu z jedzeniem. proszek do prania czy płyn do tkanin przecież starcza na wieczność, a pralka przynajmniej raz do ok 5x na tydzień chodzi. "Ja Was podziwiam- też się czasem zastanawiam, gdzie jest moja pensja - głupi pasztecik dla kota kosztuje 3-4 zł, dziennie zjadają jakieś 3, a mam dwa koty! " na kotach można oszczędzić bez szkody dla samych kotów tylko trzeba kupować im w mięsnym, a nie w markecie jakiś przetworzony szajs. ja kupowałam kotu np gourmet diamond po chyba 4 zł za minipuszkę, a np świeża wątróbka kurza czy indycza, to wydatek 50 gr, a kot sie rzuca na nią bardziej niż na to całe gourmet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madra kobieto lapaj lapaj
wszyscy sie na lapajlapj kota rzucaja a kiedys gospodynie zawsze tak gotowaly i wszyscy byli zdrowi. ale jak ktos woli przetworzone sztuczne zarcie i wypieprzac kase to prosze bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama na 2 osoby wydaje ok 100 zł tygodniowo. czyli ok 400-500 zł miesięcznie. Nie pijemy napoji czy soków tylko wode mineralną. Słodyczy tez nie jemy za dużo. Ale za to mama piecze często ciasta. Mieszkamy a wsi. Mamy swoje owoce i warzywa. Ogólnie moja mama stara się nie wydawać za dużo ma jedzenie. Ale jemy normalnie. Nie mogę narzekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem kombinatorką i
udaje nam się wydawać ok 30 zł na 2 osoby na dzień:) czyli jakieś 600zł/na osoby:) Wcale nie jemy jakiś swinstw, zdrowo i smacznie. Mam kilka trików:) Kupuję warzywa i owoce sezonowe na na bazarku, zawsze na kilka dni w przód, sezonowe są tanie, robię z nich sałatwki, surowki, sosy, dania, dorzucam mięso i mam pełne dania. Gotuję na parze i grilluję, zużywam mało tłuszczów, nic nie smażę. Robię zapasy dobrych produków w Biedronce, np: mąki, mleka, itd. Zero soczków, sroczków, coli, kupujemy wodę w duzych butlach, pijemy naturalne herbaty. Nie kupujemy serków,pasztecików i innych badziewi, zdnych kolorowych i sztucznych smarowidel, kupuję surowe mieso i ryby, sama panieruję, pekluję i piekę- pysznie i zdrowo. Nie wydajemy prawie nic na słodycze, bo ja ograniczam, a moj chłopak nie może. Czasem kupujemy jakąś b dobrą czekoladę, jak mamy zachciankę. Mozna, tylko trzeba myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madra kobieto lapaj lapaj
jak ja zaczelam gotowac jak moja mama to rowniez i w mig schudlam bez tego calego sztucznego zarcia . rano zupa mleczna, na obiad zupa wyrzywowa, kolacja salatka i tyle. raz wtygdodniu mieso i 2 razy ryba. schudlam 30 kilo bez diety cud i glodowania. a moj pies i kot rowniezu surowe mieso lubia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój kot się nie rzuca na podroby, stoją tak długo aż zaczną śmierdzieć. :( A jak dostał tańszy żwirek, to zaczął sikać w różnych miejscach. To dachowiec ostatniej kategorii, a zachowuje się jak hrabianka :D Kiedy staram sie policzyć, ile wydaje dziennie na jedzenie, to nie wychodzi mi tak dużo, ale jednak mnóstwo kasy się rochodzi. Nie wiem na jakiej zasadzie. W tym tygodniu robiłam np. spaghetti. Kupiłam 60 dag mięsaza 12 zł, w efekcie całkowitego zastoju umyslowego wrzuciłam wszystko na patelnię i miałam sosu na 5 albo i 6 obiadów. :o Do tego przecier pomidorowy i makaron, wychodzi kilka zł. Wędlina - zawsze kupuję 15 dag za 6 zł starcza dla mnie i syna na 3-4 dni. Masło ostatnio bardzo staniało, jesienią warzywa i owoce to też wydatek niewielki. A jednak wyprawa do sklepu to wydatek rzędu 150 zł i za wiele sie nie kupi. Muszę zgłębić ten fenomen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
messol: Moje koty też niestety nie rozumieją, że istnieje inne żarcie niż paszteciki Gurmeta i świeży łososik... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mam kota, ale mój pies wcale nie chce surowego mięcha, nie ruszy choćby nic innego nie dostał cały dzień. I też kupujemy mu żarcie w puszkach no i dodatkowo zawsze cos tam z naszego jedzenia dostanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghghdghgs
"Mój kot się nie rzuca na podroby, stoją tak długo aż zaczną śmierdzieć." wątróbka musi byc superświeża, jak kupujesz w sklepie, to musi być z dzisiejszej dostawy- mój kot nie tknie takiej, która jest z wczoraj, albo na drugi dzień z lodówki tez juz nie zje. zresztą są różne kocie gusta, ale są różne rodzaje mięsa i na pewno jest takie, które kot lubi. "Moje koty też niestety nie rozumieją, że istnieje inne żarcie niż paszteciki Gurmeta i świeży łososik.." świeży łososik i tak chyba wychodzi taniej niż gourmet a moje bydlę np je gourmet diamond[a i tak nie wszystkie rodzaje], a już gourmet gold nie tknie. taka z niej cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghghdghgs
"a nie mam kota, ale mój pies wcale nie chce surowego mięcha, nie ruszy choćby nic innego nie dostał cały dzień. I też kupujemy mu żarcie w puszkach no i dodatkowo zawsze cos tam z naszego jedzenia dostanie" psy mają trochę inne upodobania i raczej wolą gotowane mięcho. jak ugotuję psu filety z kurczaka, to rzuca sie, że aż sie krztusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koty kiedyś polował na myszy, a dziś bardziej rozbestwione niz ludzie. Ale znajmomy ostatnio opowiadał, ze jak kaczki dostały inne żarcie, to kwakały oburzone i machały skrzydłami. :D Nie dość, że przyjdą na gotowe, to jeszcze mają zachcianki. Owszem mój kot lubi surowy drób, ale wtedy już tak tanio to nie wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
generalnie teraz drogo jest. a tak a propos jak zrobic surówke z kapusty na 3 dni za 2zł.? Jakos nie widzi mi się, chyba, że sie z ogórdka ma marchewke i z własnego sadu jabłka, albo co tam kto dodaje. No i jakis tłuszcz, oliwę, czy majonez to wyjdzie drożej na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×