Mój sąsiad wyrzuca śmieci do lasu. Donieść na niego ?

Sasiad mieszka kilka domow dalej, na tej samej ulicy. Dziś rano jechałam rowerem do pracy o 6 przez las jak zwykle i widzialam jak wyrzucał gruz(robi remont i buduje garaz) worki ze smieciami i jakies folie. On mnie nie widział.... Doniesc na niego?

Tak. Mam dość gruzu, starych wersalek, skutych kafelków i innego szajsu w lasach.

oczywiscie ze tak wezwij straz lesna wlepia mu mandat !! w koncu las to nasz skarb !! dzieki niemu zyjemy !!

Błagam Cię na kolanach. Donieś na niego na policję

jasne ze tak, trzeba skonczyc to zasyfianie łąk i lasów. Gdzie nie pojdziesz tam puszki butelki ,linoleum, płytki, smiecie z domów, żelastwo. Masakra jakas, malo jest smietnikow w miastach? Mogliby juz tam wyrzucac

trzeba z tym skonczyc, ze strachem przez uznaniem za donosiciela tak jak ktos napisał - las to nasz skarb, nasze dobro narodowe.

Oczywiście, że tak !!! a najlepiej pozbierać te śmieci i wrzucić mu do mieszkania

Tak, bo to ciezkie przestepstwo. Zajmij sie swoja dupa co?

Ja bym sie dwa razy nie zastanawiała .co za gad!

TAK !!! Dość mam syfiarzy jak on, dzieki którym żyjemy w brudzie ! Pamietam jak nasza szkoła sprzątala las, ile tam znaleziska było ! Mandat nauczy go ze za wywóz sie płaci !

Ja miałem taką sytuacje że zobaczyłem gruz w lesie. Zacząłem szperać i zobaczyłem że to gruz z przedszkola. Zgłosiłem to do zakładu oczyszczania miasta i za dwa dni wszystko znikło

lukasz_neumann@tlen.pl możesz uzasadnić swoją wypowiedź? -O tym że dzieki lasom żyjemy)))

a las zasmiecac trzeba byc mentalnym debilem

pewnie, że donieść, szkoda, że jeszcze foty na dowód nie zrobiłaś... takiemu to wszystkie te śmieci powinni na podwórko zwalić...

taaa wszyscy jesteście tacy porządni a jak do parku ide to pod każdym krzakiem rolka zużytego papieru toaletowego na każdym zielonym skrawku psie odchody wszędzie butelki puszki i opakowania po batonach-bo do kubła ciężko trafić czy podejść 5metrów. Wszędzie gdzie się ludzie pojawią tam burdel po sobie zostawią.

Ja zawsze jak widzę śmiecie to ubieram moje rękawiczki które zawsze noszę i przeglądam te śmieci czy może znajdę jakieś wskazówki. A jak widzę że ktoś np pali ogień w lesie to dzwonię na policję mówiąc że towarzystwo ma narkotyki. Może to jest kłamstwo ale oni jak widzą policję szybko trzeźwieją i sprzątają bałagan

KObieta oczywiscie ze moge uzsadnic !! :) lasy wytwarzaja tlen potrzebny do zycia : lasy zatrzymuja erozje gleb lasy daja nam drewno potrzebne do produkcji papieru lasy... lasy ...

Koniecznie zgłoś to telefonicznie do nadleśnictwa :-)

Koniecznie zgłoś to telefonicznie do nadleśnictwa :-)

No tak wszystko się zgadza, ale powiedzcie proszę gdzie można oddać starą lodówkę.

Powiedz mu ze jak nie posprzata to doniesiesz. Nie baw sie w kabla i nie wyreczaj wladza. Bo to umacnia wladze

No tak wszystko się zgadza, ale powiedzcie proszę gdzie można oddać starą lodówkę.........................wrypać do lasu

Nie pojmuję dlaczego ludzie się tak zachowują, przecież są firmy zajmujące się utylizacją, np ta:http://www.pgrproeko.pl/

donieść na s*******a. co innego jest kablować na jakieś rzeczy które nikomu nie szkodzą jak to robią niektórzy konfidenci (a które władza uznała za nielegalne) a co innego jest udupić s*******a który zamienia środowisko w którym wszyscy żyjemy w syf.

oczywiscie ze tak. Co za flejtuch

może po prostu porozmawiać? Upomnieć, powiedzieć? Niue widze sensu aby od razu donosić i mieć potem problemy czy coś. Ale rozumiem,że to może być wkurzające, zwłaszcza dla kogoś kto środowisko, segregację itp ma na uwadze. wszystko ma swoje miejsce, nawet zużyty stary telewizor się jeszcze może przydać - http://www.pgrproeko.pl - żarówki, baterie itp tez tu zbierają, szkoda, że mało kto o takich miejscach najwidoczniej wie.

Nie jestem za donoszeniem od razu, sądze ze najpierw powinno sie dac kolesiowi do zrozumienia, że źle robi wywalając mu z powrotem na podwórko jego własne śmieci najlepiej ze stwierdzeniem- cześć sąsiad znalazłem twoje graty w lesie. Jak nie pomoże, to już zgłosić.

tylko ze jak porozmawiasz najpierw z sasiadem i ta rozmowa nie odniesie skutku po czym doniesiesz na niego do - to sie facet pokapuje ze od ciebie wyszlo i moze byc nieciekawie moze anonimowy list napisz

smieci w lasach jest niestety duzo, pracuje w nadlesnictwie i rocznie wydajemy ok. 30 tys. zl na zbieranie tego, utylizacje itp. stawiamy kosze i troche to pomaga, ale przeciez nie postawimy kosza pod kazdym drzewem. a taki kosz, worki, dogladanie go tez kosztuje. Mandaty straz lesna wystawia, jak kogos przylaie, albo znajdzie w smieciach rachunek jakis. albo jak na kamere sie nagraja (teraz kamer w lasach troche jest). tylko kasa z mandatow idzie do panstwa, a nie do nas. ale to kropla w morzu. Odkad jest ta segregacja odpadow, u nas jest jakby mniej smieci takich domowych, ale wlasnie odpady komunalne coraz czestsze no i lodowki, wersalki, wszystko mozna znalezc... Puszki, butelki wzdluz drog to juz nagminne.

nie ma sensu pisac listu - na takiej podstawie nie mozna gosciowi dac mandatu, trzeba go zlapac za reke lub miec np. wyjety ze smieci jego rachunek, on sie przyznaje i przyjmuje mandat. Lepiej powiadom straz, ze cos takiego sie dzieje (radze dzwonic bezposrednio do straznikow, nry sa na stronach www nadlesnictw), moze kiedys sie zaczaja na niego. Ale tak naprawde walka ze smieciarzami jest trudna, bo trzeba zlapac za reke, na goracym uczynku, a to trudne. Rocznie robimy mase akcji z dziecmi i mlodzieza, sprzatanie swiata, konkursy, wpajamy maluchom juz, ze smiecenie jest zle. Ale co z tego jak widza przyklad rodzicow. Dorastakja i robia to samo....