Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szaramyszka smutna i głupia

Co byście zrobiły gdyby mąż Was wyzwał od dziwek i suk i wyrzucił z domu????????

Polecane posty

Gość szaramyszka smutna i głupia

Jak w temacie. Mamy dzieci.Ratować to czy dać sobie spokój??Nie daję już rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladacełe kosmatełe,,,,,
daj sb spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeproś go natychmiast
:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaramyszka smutna i głupia
przecież jakoś muszę dorobić do marnej pensji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa strona...
a co ci konkretnie zarzuca i dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaramyszka smutna i głupia
Proszę się nie podszywać!!!!! Moj maz jest osoba apodyktyczna, nasze malzenstwo nigdy nie bylo partnerskie, maz bardzo zwiazany jest ze swoimi rodzicami, ich sie radzi, oni urzadzali nasze zycie. Po urodzeniu sie dziecka - bardzo oczekiwanego, maz nic sie nie zmienil. Robil ze mnie kure domowa. Byl chorobliwie zazdrosny. Mialam tego juz dosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waśka
bywalo,ale tak sie sklada,ze dom wspolni postawilismy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaramyszka smutna i głupia
Odeszłam, żeby ratować siebie. Jeżeli jeszcze jest co ratować... bilans mojego małżeństwa to rozpad emocjonalny, ogromne koszty dot. zdrowia fizycznego, obniżenie własnej wartości, poczucie winy... A jeszcze z 5 lat temu byłam wesołą, otwartą, pewną siebie kobietą. Oczywiście nikt mnie nie zmuszał, oczywiście można zarzucić mi masochizm, potrzebę silnych wrażeń.Ciąg dalszy mniej więcej pokrywa się z opisywanymi przez Was przeżyciami. Osoba, z którą byłam związana, fundowała mi na przemian raj i piekło, stopniowo przestawałam być partnerem, a stawałam się zmanipulowaną ofarą. Tylko prosiłam i przepraszałam, a ona trafiała w moje najczulsze punkty z ogromną sadystyczną siłą rażenia. Cios od osoby,która mówi, że kocha, nie tylko mówi, ale której miłość czułam całą sobą, która potrafiła dać z siebie bardzo wiele, a niedługo później z nienawiścią znęcać się nad każdą moją słabością, taki cios zabija. Musiał mnie nieźle zwyzywać i wyrzucić z domu i wymyśleć sobie moją "zdradę" , żebym się opamiętała. Z mojej strony jest prawdziwe uczucie, głębokie zaangażowanie, ciepło, bliskość.. co dostałam w zamian? Kij i marchewkę,ciągłą szarpaninę, ciosy, niekończące się wątpliwości, pretensje wynikające z paranoidalnego myślenia, potworną agresję, niszczenie. Nie poddawałam się, bo zawsze udawało mi się coś postawić na tej drugiej szali, bo bardzo kochałam. Ciekawe tylko, gdzie ja w tym wszystkim byłam? Coraz bardziej traciłam siebie, doszło do tego, że zaczęłam czuć się jak wciągnięta przez jakąś sektę. Nie mogłam się wyzwolić. Zaczęłam się bać reakcji drugiej strony, które potrafiły być kompletnie nieprzewidywalne, jej pragnienia, marzenia, uczucia, myślenie itp. zmieniały się skrajnie z ciągu kilku minut. Jakby z mózgu przeskakiwał jakiś pstryczek i "wchodziła" druga osobowość. A wszystko to rozkwitało ch*jnie podlewane alkoholem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaramyszka smutna i głupia
Ile serca można dawać i ciągle słyszeć, że się jest oszustem emocjonalnym, kłamcą, zdrajcą?A za tydzień usłyszeć, że jemu by to w końcu przeszło bo akurat miał problemy w pracy.Czy takie osoby potrafią w ogóle kochać? Moim zdaniem one nie kochają nikogo albo kochają tylko swoją mamę i rodzinę z krwi i kości.Bo przy nich jak maiał zły humor to się tylko nie odzywał albo odezwał się służbowo bądź zapytany o coś.Dlatego nikt mi nie wierzy jaki on jest naprawdę. Czuję się teraz zupełnie bez pancerza ochronnego, totalnie słaba. Aż przykro patrzeć, co pozwoliłam ze sobą zrobić w tym związku, jak pozwoliłam siebie niszczyć i jeszcze za to przepraszałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele nic więcej
związałaś się z psychopatą, on rośnie w siłę gdy ty spadasz na dno wszystkiego radzę odejść ja odeszłam, jest super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaramyszka smutna i głupia
Nawet z seksem było kiepsko bo był wtedy kiedy on chciał i ja musiałam sie starać:(Są tu kobiety które były w podobnej sytuacji???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaramyszka smutna i głupia
Ale on jest inny przy ludziach i rodzinie. Każdemu ciężko uwierzyc w moje słowa.A w szczególności jego rodzinie. Czy tego typu wyzwiska są podstawą odrazu do rozwodu???Przyjmując że pierwszy raz nazwał mnie tak od początku naszego związku, małżeństwa potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sam kobiety
Oczywiście,że są,nie wracaj do niego,to psychopata,żywi się krzywdą słabszej oddanej mu osoby. Zostaw go w pizdu,bo kiedyś Wasze dzieci powielą ten wzorzec. Ja tak zrobiłam,poczułam ulgę,ale nadal zbieram się do kupy i pewnie jeszcze długo będę się zbierała i dochodziła do siebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaramyszka smutna i głupia
sam kobiety Opowiedz swoją historię może poczujesz się lepiej:)Długo byliście razem z mężem?Macie dzieci??Co się stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam kiedyś z takim psychopatą.Wytrzymałam 4 m-ce.Do dzisiaj się dziwię,że tak długo,ale też byłam tak jak Ty zmanipulowana i dręczona.Słyszałam na przemian zapewnienia o miłości i słowa pełne nienawiści i obelg. Jeśli naprawdę kochasz dzieci i siebie,to uciekaj.Tacy bandyci(świadomie użyłam tego słowa) nigdy się nie zmieniają.Minęło 10(!)lat a ja ciągle pamiętam te rany. Nawet teraz,jak piszę te słowa,mam gęsią skórkę na całym ciele. Zapewniam Cię z własnego doświadczenia,że będzie tylko gorzej.Już nie zajrzę do tego topiku-trauma nadal działa:-((((((((((((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaramyszka smutna i głupia
Kurczę zostałam sama:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×