Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żyję nowym życiem

czy są tu osoby które straciły rodzinę?

Polecane posty

Gość żyję nowym życiem

Ja 7 lat temu straciłam w wypadku samochodowym męża i dwóch synów (7 lat i 18 m-cy) - mąż wziął dzieci na basen, bo miałam grypę i chciał dać mi poleżeć w spokoju w łóżku. Nie wrócili już nigdy :( Mąż i najmłodszy synuś zginęli na miejscu a starszy synek 2 tygodnie walczył w Szpitalu ale miał zbyt duże obrażenia... wciąż boli, nie da się żyć nie myśląc o tym :( Ale można się przyzwyczaić do takiego życia... :( Można nie płakać, bo już się wypłakało wszystkie łzy i można nauczyć sie o tym mówić, bo jak człowiek o czymś tak natrętnie myśli i rozpamiętuje to po prostu się przyzwyczaja do swojej sytuacji :( Po wieloletniej terapii i pomocy cudownych ludzi zaczęłam żyć nowym życiem. Jestem sama ale zaczynam być szczęśliwa. Moi bliscy i przyjaciele zabraniają mi wspominać tamtych wydarzeń, chca bym mówiła o swojej rodzinie dobrze i tylko wspominała to co dobre - uważają, że tak jest najlepiej. Ja jednak boję sie ich zapomnieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 100 km to nie jest daleko
PRZYTULAM😍 taka strata to dramat:O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hshshshshsh
współczuje-zycie jest okrutne ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Verdis
smutne i przerażające to co Cie spotkało :( a mówią że takie historie to tylko w filmach ;( widać że jesteś silną kobietą. Jednak o przeszłości nie da się zapomnieć, można tylko z dnia na dzień, z miesiąca na miesiąc, z roku na rok, przyzwyczajać się do bólu i przestawać myśleć "dlaczego to mnie spotkało?". Trzymaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sbjkffffhg
mój mąż zginą w wypadku w styczniu a ja zostałam sama z 2 letnim synkiem, współczuje i wiem jaki to ból

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzialam jakis czas temu w tvn style historie kobiety ktora stracila meza i 3 dzieci w wypadku samochodowym. :( Straszne . Bradzo Ci wspolczuje, autorko. Przytulam❤️ Zawsze sie boje , ze mojemu mezowi lub dzieciom mogloby sie cos stac. Codziennie modle sie, zebysmy byli zdrowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asaaasas
Bardzo mi przykro kochana autorko. Jestes bardzo silna. Pamietaj musisz żyć nadal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×