Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnaaaaa_eh

Wiecznie sami, sami, sami :-( mam coraz mniej ochoty na to wszystko!

Polecane posty

Gość smutnaaaaa_eh

Jestem jedynaczką, mój ojciec w dzieciństwie popijał, a jak nie, to pracował i oglądał telewizję :-O Wychowała mnie praktycznie mama. Wtedy wydawało mi się, ze mam szczesliwe dzieciństwo, to dzięki mamie, bo miałyśmy wspaniałe relacje, przyjaźniłyśmy się. Jednak brakowało mi rodzeństwa, w moim domu za mało się działo jak dla mnie. Mało wyjezdzalismy, mało gdzies jezdzilismy, chodzilismy, czesto gęsto było jakos nudno... JA zas uwielbiałam towarzystwo, ale w pozytywnym sensie, miałam znajomych, przyjaciółki. Jak byłam juz starsza, połknęlam bakcyla podrózowania, zaczełam chodzic na pielgrzymki, wyjezdzac w gory, z harcerzami, za granice jako au pair. Mój maż jest taki sam - lubi aktywnie spedzac czas. Wiec jak go poznałam, to miałam wreszcie na dobre z kim wojażować, jeździć rowerem, włoczyc sie itd... Teraz jesteśmy rodzicami, mamy 3 dzieci, nadal aktywnie spedzamy czas. Kazdy weekend gdzies jedziemy, w wakacje jak najwiecej sie da poza domem, mamy dzialkę, grillujemy, żeglujemy... Ale przykro mi jest, ze w wiekszosci sami... Jak sie rozgladam na tych wakacjach, to całe rodziny, babcie, dziadkowie, dzieci z partnerami i swoimi dziecmi, a my tak w 5. Mój ojciec jest chory, mama spokojna, domatorka, tescie daleko. Czasami wychodzimy gdzies z kuzynem meza (i jego rodzina) albo z moim. Zauważyłam, ze coraz mi smutniej z tego powodu, coraz bardziej mnie to przytlacza, ze my tylko zawsze w piatke :-( Smutno mi, smutno, smutno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jiojewroiuw
A ja jestem teraz w 2-giej ciązy,ogólnie końcówka i mama coś takiego że chce spędzac czas ze znajomymi,kuzynami zktórymi jestem powiązana jakos bliżej a to z racji np chrzesniaków lub ogólnego lubienia sie. Miałam wolne całe wakacje,wszyscy wiedzą o mym stanie i powiem szczerze widzialam sie tylkoz 3 koleżankami przez 3miechy. Wiem że praca,dom-wszyscy zabiegani ale jakos stwierdzam że bedąc w domu z samym dzieckiem starszym-mąż wpracy 8-18 chcialam troche zmiany otoczenia ale widzę że ludziom jest cieżko z lenistwa z kimś sie spotykac. Mam chrzesniaka,mieszka 20km stąd prosiłam jego amme by bedac w moim mieście a są 3-4 razy wtyg wpadli ot na moment na kawę w środku dnia,niedawno po 2 miesiacach napisalam smsa ze czekam na nich ciągle jak mi dała dżezu smsem ze ona wszystko ma na głowie ze ja głowa boli ze mały czekał an mnie-ale NIGDY nie dostałam od nich zaporszenia ani na urodziny ani tak,zawsze ma byc moja inicjatywa spotkań... Teraz olewka,otaczam sie kochającymi ludźmi,od nikogo nic nie chce... Dobrze mi z tym :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ludzie, ale macie problemy! :O normalnie nie wierze gdy to czytam :P po co chcesz autorko cala rodzine za soba ciagnac? jiojewroiuw,widocznie jestes bardzo nudna skoro nikt nie chce Cie odwiedzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciesz się, że chociaż tyle, że z mężem możesz podróżować, zwiedzać- mój ma taką pracę, że jak raz na rok wyjedziemy razem na wakacje to i tak jest sukces. niektóre osoby, jak na przykład ja wiele by oddały za co weekendowe wycieczki z rodziną- mężem i dzieciakami,super sprawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kvsdvnn
Ooooooooooooooooooi no ty to masz problemy!! Tylko pozazdrościć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nie do konca rozumiem jaki masz problem, w zasadzie gdybyś była wiecznie sama z dziećmi itd, ale jesteście rodziną, mającą troje dzieci i możecie w każdy weekend spędzać wolny czas razem i cieszyć sie sobą, do tego wakacje. Ja mam meża i dziecko - i we troje spędzamy wlasnie czas, czssem wybierzemy sie na wspolna wycieczke z kims, ale od czasu do czasu. Ja wręcz uwielbiam jak jesteśmy sami w weekend, możemy rozmawiać z mężęm bez liku i nadrabiać czas, ktory spedzamy osobno w ciągu tygodnia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×