Dziwne plamy w okolicach intymnych córeczki-pomocy!

Ze 3-4 tyg temu córci 9mcy zaczęły wyskakiwać takie czerwone kropeczki, które zmieniły się w końcu w male placki. Pediatra dała nam klotrimazol, ale on pogorszył sprawę- zaczęły te plamki wysychać i strasznie brzydko wyglądać. Wyjechałam z miasta i u rodziców poszłam do dermatologa. Powiedziała, że to drożdżaki dała travogen i cortineff, maści sterydowe i pomogły owszem, ale po odstawieniu problem znowu się pojawił. Poszłam znowu do pediatry, znowu klotrimazol na 3 dni a jak nie pomoże to tamte masci. Masci pomogl znowu na chwile. Teraz widzę, że małej zowu się jednak plamka zrobiła. Ech :/ Poszłam znowu do pediatry, spławił mnie, że chyba nie widziałam z jaką skórą przychodzą tu dzieci, że mała ma super, a to mam sprobowac tylko bepantenem lub sudocremem. Kupilam dzis sudocrem, zobaczymy, ale szału nie ma... Nie wiem czy małą to swędzi, ale bez pieluszki wiecznie pcha tam rece i łapie się za piczkę i szarpie jak reksio szynkę:/ Ubrana tak nie robi. Próbowałam już i pampersy zmieniać i wietrze raz dziennie zawsze, myje tylko mydelkiem, odstawilam wszelkie zele :/ Miala kotras z Mam podobnie?

takie rzeczy ciężko wykurzyć na dobre. A te maści które pomagały? możesz ich dłużej używać? Jeśli tak to smaruj nawet jak zmiany na skórze znikną

Pampersy wszystkie tak samo smierdza szukaj innych pieluch i wyrzuc pampersy!!! A jesli zadne pieluchy nie beda pasowaly to zostaja ci wielorazowego uzytku bawelniane,sa drogie ale dla zdrowia dziecka warto. Mala ma ewidentnie uczulenie na jakis skladnik z ktorego robia pampersy ale ten skladnik moze byc tez w innych jednorazowkach.

Do tej pory nie miała problemu ze skórą ani tam ani na calym ciele... Pampersy zmieniałam raz na inny rodzaj i chwile uzywalam markowych Pampersow, bo dostalam w prezencie. A tak jade caly czas na BabyDream. Ale gdyby miala uczulenie to nie wysypywaloby jej np na posladkach tez? To wyskakuje tylko tu na ... hmm wzgorku, tak na tych buleczkach, nazwijmy to umownie.I zawsze 1-3 plamki. Smarowac dlugo tymi masciami nie wolno, bo sa ze sterydami :/ Lekarz niby mi przepisal jakas inna, ze sterydami i antybiotykiem, ale powiedzial, zeby ja zastosowac dopiero jakby nie daj Boze sie zrobila niemal zywa rana :/

Wiecie co, wygooglowałam właśnie pieluszkowe zapalenie skóry i jedno zdjęcie dość drastyczne, ale przypominalo te plamki mojej Małej... Czyli teoretycznie teraz wietrzenie, wietrzenie, sudocrem, sudocrem, wietrzenie powinnny pomóc... Najchętniej to na noc zostawiałabym ją bez pieluchy, bo czesto ma ją nad ranem suchą, ale gorzej jak akurat sie zleje i nie wychwycę tego, a ona bedzie lezala na mokrym podkladzie

Cerata pod prześcieradło + zapasowe prześcieradło w pogotowiu. Geniusz w swej prostocie.

jest ten sam co produkuje Pampersy

spróbuj ją jeden dzien lub dwa dni w pieluszkach tetrowych przetrzymac,zobaczysz czy są jakies zmiany

Tylko wypierz w płatkach mydlanych a nie w jakichś wynalazkach XXi wieku.

Nom, muszę spróbować tak zrobić. Tyle spokoju było z nią od urodzenia, to teraz nadrabia :) Dzięki za odpowiedzi!

MamaCóreczki,,,,,, a powiedz mi , te plamki one się zaczynają po jakimś czasie rozlewać w jeden rumień i robi się taka jakby skorupka??? że skóra w tych miejscach jest twarda,,,,, i krosteczki małe są ??? Jeśli coś podobnego to moja siostrzenica takie coś miała ,,,, i dziewczynka którą się opiekowałam jak byłam opiekunką też w okolicy 12 miesięcy ,,,,, i to było uczulenie pokarmowe,,,, ale co za pediatra że nie wziął tego pod uwagę to nie wiem. Moja siostrzenica okazało się że miała skazę białkową, po wprowadzeniu odpowiedniej diety i wykluczeniu glutenu skóra sama się szybko wygoiła bez specjalnych maści i innych specyfików, a dziewczynka którą się opiekowałam , to wyszło na sezonowe owoce albo pomidory, już nie pamiętam, w jej wypadku tylko ograniczyliśmy,,,,ale też z nią byłam u lekarza z tymi plamkami, i dopiero jak pediatrze podpowiedziałam to się zastanowiła i stwierdziła że to faktycznie może być to. Zastanów się jakie nowe pokarmy wprowadziłaś małej, albo czy np nie zmieniałaś mleka lub nie zaczęłaś jej krowiego podawać..... może nie mieć żadnych dolegliwości żołądkowych, organizm będzie to wyrzucał właśnie w postaci wysypki, ta dziewczynka co się nią opiekowałam chyba jeszcze delikatnych krostek na karku dostała ale nie jestem pewna czy chorób nie pomyliłam, bo wiem że też chorowała na coś co wysypywało.

Mowisz ze nadrabia ?hehe,im dziecko starsze tym bardziej bedzie nadrabiac swoją osobowiscią, a jak ci pódzie doszkoly to dopiero zacznie sie faza,jestem już taaka duza wiec nie mów mi jak mam życ :D :D

Hehe, no niestety... Im dalej w las, tym więcej drzew :) Co do tych plamek, nie, one nie zlewają się w jedną wielką skorupkę. Zaczyna się od takich paru jakby krosteczek, (ja mam takie po goleniu piczy jak podrażnię:P) i potem z tego robi się plamka. Kilka plamek niezależnych od siebie. Najbrzydsza, najbardziej czerwona jest po prawo tam między piczką a dupką. Spróbuję sama poleczyć pod kątem teraz nie drożdżaków a tego odpieluszkowego zapalenia i we will see.

Co prawda ,dzieci jako niemowlaki nie mialy problemu z zadnymi odparzeniami czy jakimis krostkami, ale jakis czas temu moja 3 latka miala silne zapalenie pecherza,przez co notorycznie miala mokre majtki i niestety troche skore na posladkach sobie odparzyła,wiec letnim( nie gorącym)mliekiem przemywane byly wybruzdy czy zaczerwienienia, i poskutkowało,jak reka odjąl te podraznienie znikneło, wiec i ty mozesz równiez to spóbowac, a nie dziecku dawkowac chemie w skore w postaci kremów czy masci

No tak , tak jak opisałaś,,,,, od razu skorupki nie będzie po jakimś czasie dopiero najpierw są krostki, później się rozlewają, tak że się łączą ze sobą a później się taka sztywniejsza skóra robi w tym miejscu podrażnionym,,,, zapytaj pediatry jak będziesz jak wygląda np skaza białkowa, pokarmowa. Po prostu uważam że to jest bardziej prawdopodobne niż to że nagle wyszło jej uczulenie od pieluch, 9 miesięcznemu dziecku na pewno wprowadzasz nowe pokarmy ???

ciekawy temat

Zamiast talku mąka ziemniaczana, zamiast wynalazków szare mydło .

Za pierwszy razem, jak jej to wyskoczyło, to w sumie dośc długo zwlekałam z pójściem do lekarza, bo uważałam, że to zwykłe podrażnienie... I skorupka się nie robiła. Będąc ostatni raz u pediatry, ten wykluczał raczeh alergię pokarmową, bo mała ma to tylko tam, i to wyskakuje niezależnie od jadlospisu, jak tak intensywnie myślę. Ja już nie wiem. "Najśmieszniejsze" jest to, że do dziś miała tę jedną plamkę po prawo, posmarowałam to sudocreme I raz i... już są z powrotem nagle 2 pozostałe. I one wyskakują dokładnie w tych samych miejscach zawsze. Posmaruję parę dni tym sudocremem, jak nie pomoże, to wykąpię w nadmanganianie potasu... Co do talku itp nie używałam nigdy, poza największymi upałami, gdzie zasypywałam delikatnie pachwinki. Nie mam pomysłu, a nie umiem sprawy olać, bo to niefajnie wygląda po prostu, choć nie daje objawów swędzenia czy jakiegoś dyskomfortu :/

Najbardziej pomogła tan maść cortineff, a ona miała zastosowanie na tle alergicznym, to maść do oka. Bo travogen typowo na grzybiczne zmiany skórne, niewiele dawał... Ech. Ale naprawdę nie kojarzę, żeby ta wysypka wyskakiwała po czymś konkretnym.... A jak to pojawiło się I raz, to mała jeszcze w większości jechała na słoiczkach, dopiero powoli zaczynałam gotować sama... Skazy na pewno nie ma, raz że ja mało nabiału jem, dwa, że byłby inne objawy. Mleka krowiego ani mm nie daję.

co to jest picza, prymitywie ze wsi?

a co dawałaś jej do jedzenia? pytam,bo moja dostała taich plam po zjedzeniu ogórka kwaszonego. też leczyłam na rozne sposoby nie podejrzewajac,ze to przez to. pediatra poradziła, żeby dac znowu i zaobserwowac i faktycznie- okazało się, że nie może jeść ogórków. przypomnij sobie,może coś nietypowego zjadła i ją wysypało?

Do kogoś zdziwionego słowem piczka- tak, tak używam, bo nie lubię inych określeń typu cipa, pochwa, malinka, srinka itp. I nawet jeśli to określenie ze wsi, to trudno:) To Twój, nie mój problem. Co do jedzenia, je standardowo ziemniaki, makaron, marchew, brokul, kalafior, dynię, kalarepkę, fasolkę szparagową, patisony, pomidory czasem, owoce słoiczkowe i czasem naturalną gruszkę, jabłko. Do tego trochę chlebka (zwykły, wieloziarnisty), bułeczka, jajko, masło jako ddoatek, bazylia, koperek, pietruszka, seler, por, kasza jęczmienna, biszkopty, chrupki kukurydziane i od wielkiego dzwonu czasem dostanie coś od nas z talerza na ząbek, do spróbowania- kawałek ciasta z pizzy, kawałek ziemniaka, mięska pieczonego, własnie z miesa je drob, schab, cielecine.