przeszukiwanie w sklepie...

Byłam dzisiaj w sklepie z kosmetykami do którego chodze od dawna i pierwszy raz mnie coś takiego spotkało, w kolejce stała jakaś dziewczyna i kasjerka po zapłaceniu za zakupy kazała jej pokazać swoją torbe, dała ją jej odrazu a ta dokładnie wszystko przeszukała, nic nie znalazła i podziękowała :o za pare minut ja byłam w kolejce i mnie poprosiła o wzgląd torby aż mnie zamurowało, nie pokazałam i wyszłam ze sklepu :o byłam w szoku... czy ona ma prawo robić takie rzeczy? :o

chyba tylko policja ma takie prawo

ja bym jej pokazała ,że ma sie puknąć w łepek!!!!

aż mam chęć dopiec następnym razem tej babie :o

aż mam chęć dopiec następnym razem tej babie :o

Wydaje mi się, że jak już to ochrona tym się zajmuje i jedynie ma prawo patrzeć jak dobrowolnie otwierasz torbę i wyciągasz rzeczy. Kiedyś poprosiłam o wyjęcie czegoś bo mi było ciężko (miałam w łapach inne rzeczy) to nawet babka nie mogła mi pomóc.

Znaczy, pewnie jakbym była niepełnosprawna czy coś to by sama przeszukiwała, u mnie po prostu to przez to wolniej trwało bo się ślamazarzyłam.

Jakiś czas temu weszłam przez bramkę i zapiszczało. Musiałam zdjąć buty i wszystko, też pracownica mnie trzepała. Ale nic nie znalazła, wiec dała sobie spokój. Okazało się, że w portfelu miałam przyklejoną naklejkę magnetyczną ;)

a gdzie byłas, w Rossmannie? :P

Z Każdym Dniem... - się nie obraź, ale w młodości wyglądałaś jak chłopiec. To i tak nic wielkiego, ja jestem podobny do Zenka

Czeźwy, nadal wyglądam jak chłopiec Skoro jesteś podobny do Zenka, to musisz być piękny :D Zenek lubi wchodzić mi do stanika

Z Każdym Dniem... - pewnie Ciebie zaskoczę, ale wiedziałem, że taką wypowiedź od Ciebie uzyskam :D Grunt to podobać się sobie ;) No ba, ja jestem boski! Ja tam bym wszedł gdzie indziej ;) - wybacz, że z takiej rury, a ten mój żart może być odebrany nieswojo, bo nie wiesz, że jestem niezwykle przystojnym, zadbanym i kulturalnym osobnikiem, a możesz sobie wyobrażać przecież kogokolwiek ;)

Żart został odebrany neutralnie :P