Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Agnes900

Wakacje bez dzieci! Jesteście za???

Polecane posty

Gość Agnes900

Co wy na to, żeby raz na jakiś czas zostawić dzieci u dziadków czy innej rodziny i zrelaksować się trochę tylko we dwoje? Możecie wtedy robić wszystko na co macie ochotę, zwiedzać ile tylko chcecie, poświęcać czas tylko sobie, robić szalone rzeczy. Uważam, że w związku jest to potrzebne. Para powinna na chwilę oderwać się od życia codziennego, zapomnieć o tym, że jest już rodziną, ma obowiązki. Powinniście powrócić na chwilę do beztroskich lat młodości kiedy byliście tylko sami, zapatrzeni tylko w siebie, uprawiali seks, kiedy tylko naszła was na to ochota, niekiedy w nietypowych miejscach. Myślę, że jest to powiew świeżości, który naprawdę może ożywić wasz związek. Nawet jeśli uwielbiacie rodzinne wakacje, a dzieci nie sprawiają wam kłopotów, to jednak nigdy nie będzie to to samo, co chwile spędzone we dwoje. Myślę, że dzieciaki nie ucierpią na tym, jak trochę czasu spędzą u dziadków, dziadkowie będą zadowoleni, a ile wy na tym skorzystacie. Wrócicie do domu zadowoleni, wypoczęci, chętni do działania. ;) Polecam każdej parze od czasu do czasu taki relaks. Myślę, że wasi mężczyźni byliby mile zaskoczeni. ;) Robicie tak czasem? Jak wam się podoba ten pomysł? Oczywiście nie mówię o rodzicach niemowlaków, tylko już kilkuletnich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi sie nie podoba
Na mecierzynstwo zdecydowalismy sie z pelna swiadomoscia. Nie odczuwam potrzeby odstawiania dziecka zeby odpoczac i by bylo jak dawniej. Nacieszylam sie zyciem tylko we dwoje. Teraz chce spedzac czas z cala swoja rodzina. Potem przyjdzie starosc i znow bedziemy sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nsjshs
Ja tez nie odczuwam takiej potrzeby czułabym sie zle jadąc na wakacje wiedząc ze dziecko siedzi z dziadkami a my sie bawimy...,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przeszkadza mi to,ale póki co ja sobie tego nie wyobrażam-dziecko ma 2lata. A tym bardziej mąż nie dopuszcza do siebie takiej myśli. My podobnie jak koleżanka wyżej już się we 2wyszaleliśmy i weszliśmy na kolejny etap i nie mamy potrzeby wracać do tego co było. I nadal chodzimy za rączkę i zachowujemy się jak zakochani nastolatkowie. Nasz związek nie potrzebuje ożywienia,bo wszystko mocno buzuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wakacje raczej niekoniecznie, nasze wyjazdy sa zawsze wspaniałe, mamy 3 dzieci, lubią podróżować, jest świetnie, nie chciałabym pozbawic sie przyjemnosci obserwowania, jak nasze dzieci chłoną wszelkie nowosci, jak poznaja świat, ale.... czasami mam ochotę wyjechać gdzieś sama, na weekend na przykład.... albo zeby dzieci pojechały na dobe czy dwie z domu :-P Mysle, ze niedługo zrealizuję pomysł z takim weekendem.... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weekend może ale na pewno nie całe wakacje np tygodniowe. Dziecko to nieodłączna część naszego życia.Wiedziałam co robię gdy się na nie decydowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bym się zdecydowała. Może nie już teraz, ale za rok - czemu nie. Rodzice mieliby okazję pobyć tylko we dwoje, naładować akumulatory a przecież wakacje u babci dla dziecka to też nie lada frajda. Babcia na wszystko pozwoli itd. Myślę, że to miłe doświadczenie dla wszystkich członków rodziny. Ja też świadomie decydowałam się na macierzyństwo, ale na bycie żoną też i czasem miło by było poczuć się nie tylko mamą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Były wyjazdy z całą familią, były wyjazdy z pojedynczym dzieckiem, a byly rowiez wyjazdy bez dzieci, i wszystkie zotawały w domu Równiez masz prawo pobyt z mezem/partnerem sam na sam jakis okres czasu bez towarzystwa dzieci, i to jest zdrowe podejscie Ja osobiscie nie widze nic złego w nie braniu dzieci ze sobą na wakacje,a zwlaszcza takich absorbujacych ,że wiecej nerwów zszargają niz spokojnie byście wypoczeli bez użerania sie Choc prawda jest taka,że jak już sie bierze dzieci na wakacje to chcesz czy nie ,musisz troche pod nich swój plan dnia dostosować i różne wyjścia, choc nie w każdym przypadku,ale tak bywa,chcialabys wyjsc o 23 do jakiegos klubu,restauracji na drinka a tu klops, nie ma jak bo dzieci spią,lub o 22 wracac czy ci sie to podoba czy nie,bo trzeba dzieciaki spac polożyć Fajne sa wakacje z calą rodzina, ale wcale nie gorsze i o wiele mniej stresowe jak jest sie tylko we dwójke bez trajkotania dzieci :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość germenegilda ;)
"Co wy na to, żeby raz na jakiś czas zostawić dzieci u dziadków czy innej rodziny i zrelaksować się trochę tylko we dwoje? " Poczekam z tym az corka troche starsza bedzie i bedzie mogla i chciala Z ROWIESNIKAMI wakacje spedzac... mysle o wyjazdach organizowanych typu obozy czy kolonie. To bedzie CORKI wybor czy chce jechac na wakacje z nami czy z kolezankami i kolegami. Narazie wspolne spedzanie czasu podczas wakacji sprawia nam wszystkim frajde :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukegun
wakacje bez dzieci... nie wyobrażam sobie tego..nie umiałabym się w pełni zrelakosować.. wyszalałam się przed dziećmi, zanim pojawiły się na świecie byliśmy razem 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem jak najbardziej za - mam nadzieję niedługo przetestowac dziadków i może za rok się uda wyskoczyć na tydzien:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kukegun ? a czemu nie umialabys sie w pelni zrelaksowac? jesli dzieci zastawia sie w sprawdzonych bezpieznych rękach ,to nie ma spiny,chyba że jakimś obcym ludziom zupelnie nic nie wiedzącym o nich dziecko sie podrzuca to lepiej wtedy zrezygnowac z wyjazdu ,jesli do opiekuna dziecka nie ma sie zaufania Najwazniejsze jest bezpieczenstwo i zaufanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 34 lata, dziecko urodziłąm mając 32 a mimo to wcale nie czuję się staro i wcale się jeszcze nie wyszalałam. I tak, całkowicie popieram raz na jakiś czas wyjazd bez dziecka. Moja mama z moim synkiem cudownie sie dogadują, on z nią chętnie zostaje a widują się rzadko bo mieszkamy 100 km od siebie - więc tak naprawdę wszyscy korzystają. MOje dziecko pierwszy raz zostało z babcią na tydzień jak miało 4 miesiące bo my musieliśmy jechac na konferencje, rok później to samo a w wakacje pojechał na 10 dni nad morze z moją mamą, bo ja akurat szłam do szpitala. NIe podrzucam mamie synka na weekendy - wtedy zostaje z opiekunką jesli my chcemy iść do kina, na tańce czy randke - ale nie widze powodu żeby nie miało zostawać z babcią. Ja pół dziecińśtwa spędziłąm u dziadków, podobnie jakmoje koleżanki (wyjeżdzałam w dniu zakończenia szkoły, wracałam dzień przed rozpoczęciem), a jak byłam mniejsza to brali mnie do siebie na miesiąc dwa i dla mnie to było normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się wyszalałam przed dziećmi a teraz bym Je zostawiła, żeby najzwyczajniej w świecie się zrelaksować i odpocząć. Pobyć z mężem, poleżeć z Nim bez myśli, że za chwilę mały się obudzi albo mała wskoczy nam do łóżka;) Mały póki co no to bez mamy ani rusz, ale mała za to jest przeszczęśliwa kiedy dziadkowie przyjeżdżają i za każdym razem jest ryk bo zabiera się z Nimi więc podejrzewam, że nie miałaby nic przeciwko takim wakacjom:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem za, ale tylko wtedy kiedy ktoś ma możliwości i czas żeby wyjechać na drugie wakacje razem z dziećmi, a na czas swoich wakacji zapewnić im wypoczynek np na koloniach, a nie skazywać na siedzenie w domu, albo nudy u babci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wakacje raczej nie ale wyjazd na weekend jak najbardziej. Raz w roku jedziemy z mężem od piątku do niedzieli do hotelu gdzie jest SPA i się relaksujemy:) Natomiast wakacje spędzamy razem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja uważam że to kuszący
i niezły pomysł bo kiedy dzieci zaczynają być bardziej świadome tego co by chciały i na tyle duże by zostawić je z rodziną a by nie poczuły się samotne bez mamusi i tatusia ;) (ok.9 roku życia) to można spokojnie zrobić sobie romantyczniejszy wypad tylko z małżonkiem a dzieci albo kolonia albo jakiś obóz albo rodzina. Jeżeli dziecko jest młodsze (mniej niż 8 lat) i samodzielne oraz dobrze znosi bycie poza oczami rodziców to dlaczego nie, zresztą zawsz pytamy o zdanie , prawda? Jeżeli maluch kategorycznie się broni i nie chce to wiadomo że na siłę nić się nie zrobi. Dzieci najmłodsze czyli młodsze niż 5 lat raczej zabrałabym ze sobą bo to maleńkie szkraby jeszcze i na pewno będzie moment że zapłacze , zatęskni za mamą czy tatą , zwłaszcza w sytuacji kiedy poczuje się niedobrze czy niekomfortowo. Myślę że wakacje da się podzielić a jak nie to nawet te w całości , dajmy na to 2 tygodnie urlopu bez dziecka a dziecko z babcią to dobry pomysł zarówno dla obojga rodziców (szansa na wspólny pełny i dorosły dialog oraz szansa na usamodzielnienie się dziecka). Każdy uważa inaczej i każdy odczuwa inną potrzebę, są ludzie którzy bez dziecka ani róż i są też tacy którzy już nie potrafią się bawić wspólnie razem (jako małżeństwo) więc wolą być w komplecie i mieć na widoku tradycyjny znany już scenariusz dnia za dniem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja na 2 tygodnie zostawiłam
z mamą córkę. Zostawiłam córce telefon z naładowaną kartą i mogła do mnie dzwonić kiedy tylko chciała a zwłaszcza wtedy kiedy zatęskniła. Ja zachodząc w ciążę , również byłam świadoma tego że dziecko mam praktycznie na większośc życia (pod swoją pieczą) ale też wiedziałam że życie to również ja i mój mąż czyli mężczyzna w którym się zakochałam i dzięki któremu mam tą wspaniałą córę więc nie wyobrażam sobie byśmy nie mieli też dla siebie odrobiny czasu i relaksu. Są pary które nie mają takich potrzeb i zwyczjanie ładują energię wraz z dziećmi , ja i mój mąż należymy do tych którzy muszą też czasem poczuć się jak przed laty :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja na 2 tygodnie zostawiłam
Dodam może że córka miała wtedy 6 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frontierra
Część wakacji we dwoje przy starszych dzieciach - jak najbardziej. Tak właśnie planujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdfdf
A ja z mezem jedziemy w styczniu na urlop w jakies cieple miejsce, tesciowa przyjedzie i zajmie sie dzieckiem, zebysmy mieli troche czasu tylko dla siebie, poza tym ona sama to zaproponowala. Corka bedzie miala wtedy 7 miesiecy, nie uwazam, ze robie zle, zrelaksowani rodzice sa lepszymi rodzicami, a poza tym chce troche czasu spedzic tylko z mezem, nam tez nalezy sie troche odpoczynku i czasu tylko we dwoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomarzyć można. Ale nie po to zakładałam rodzinę,żeby teraz dzieci zostawiać i sama się urlopowała. Jeśli nie teraz z dziećmi, to kiedy? ani się obejrzę, a żadne już nie będzie chciało z nami jeździć, wtedy będę się wczasować tak jak chce. Całe życie przede mną :D Z tym,że nie wykluczam krótkiego wyjazdu tylko we dwoje w nast. wakacje, w 20 rocznicę naszego związku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalonaaaa
najlepiej napieprzyć dzieci i niech dziadki się martwią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej mieć wcześniej dzieci
kolejny dowód wypowiedź : 14:55 jaheira1 Ja urodziłam 21 i 28 i było dla mnie niesamowita frajdą pokazywanie dzieciom świata, zjeździły ze mną całą Europę! Na prawdę to jest tak krótki czas dziewczyny, kiedy dzieci są małe i chcą z nami jeździć, że SZKODA tego marnować... straszy syn ma 11 lat teraz i już mi mówi, że woli jechać na obóz z kumplami, eh gdzie te lata kiedy był malutki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kto mówi że ja nie jeżdżę z synkiem? oczywiście że jeździmy z nim - ale poza wspólnymi wyjazdami bardzo chwalimy sobie tez wyjazdy we dwoje :) i co ma mój wiek do tego? wydaję mi sie że mimo swojego wieku mam znacznie więcej radości w sobie i "szczeniackiego" stylu niż wiekszosc lasek z działu "młode matki", które w wieku 22 lat pisza że one się już wyszalały i teraz juz tylko rodzina im w głowie. ja szalałam 32 lata i zamierzam jeszcze drugie tyle - macierzyństwo nie zrobi ze mnie "starej-maleńkiej" - a więcej świata pokażę dziecku jak będzie to dla niego frajda, bo nie sądze żeby bieganie po zabytkach Paryża, łażenie po górach w okolicach Davos czy zdobywanie Munrosów w Szkocji podobało się rocznemu dziecku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej mieć wcześniej dzieci
a co ma czucie się "staro" lub "młodo" do macierzyństwa? nie rozumiem. dla mnie to dwie rozbierze sprawy.... no chyba ze młody to ten co rano lezy zarzygany pod dyskoteka? no ale sorry mnie to nie kręciło nawet jak miałam 17 :O Poza tym kto ci każe zwiedzac Paryż z roczniakiem? ... mojemu np bardzo podobała się podróż statkiem po morzu śródziemnym... basen, delfiny przed dziobem i te sprawy, plaże Dalmacji i prowansja też im odpowiadały - byliśmy wielokrotnie, jestem młoda mamą, więc nie muszę zaliczać zabytków na czas... w końcu mamy całe życie żeby wszystko pozwiedzać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okaoka
Jaheira - racja, miałam 34 jak urodziłam pierwsze, 37 jak drugie i wcale się nie wyszalałam, z meżem bylismy 6 lat nim się pierwsze urodziło i marzy mi się wrecz wyjazd tylko z nim. bo od kilku lat nie bylismy sami nigdzie. Ale nie mamy pomocnej babci, nawet na jedną noc. dlatego wszedzie jeździmy razem i też jest wesoło (bo dzieci to moje największe szczeście :-) ,ale tylko mi przyslijcie babcie fajną , to wezmę męża za rękę i już nas nie ma ;-) eh..taka randeczka mi się mała marzy :-) moi rodzice ,którzy uwielbiają nasze maluchy, juz nam kilka razy proponowali,ze ję wezmą na weekend,ale mieszkają za daleko. jednak w przyszłe wakacje to z pewnoscią na weekend urwiemy się z domu i skorzystamy z pomocy dziadków. Wiek nie ma znaczenia, jak dusza młoda :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes900
Cieszę się, że większość osób jest za. ;) Małżeństwo musi czasem iść na randkę i spędzić trochę czasu tylko we dwoje. Trzeba dbać o swój związek, starać się o to, by wciąż być dla siebie atrakcyjną kobietą/fajnym facetem, a nie tylko matką/ojcem swojego dziecka! Ktoś bardzo mądrze tutaj napisał, że świadomie zdecydował się na macierzyństwo, ale równie świadomie zdecydował się na związek z drugą osobą i nie można o tym zapominać. Poza tym trzeba cieszyć się sobą póki jeszcze jesteśmy młodzi i regularnie pielęgnować związek. Jak dzieci skończą 20 lat i opuszczą nas na dobre, dla nas może być już za późno, żeby powrócić do lat młodości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misja Pomoc 2012
Ja wszystko rozumiem, ale z osobą Jaheira się nie zgodzę - Ty musisz koniecznie udowodnic światu że dziecko cię nie ogranicza? Masz maluszka, pracujesz w tygodniu, potem w weekend wychodzisz z mezem bez synka, jeżdzicie tu i tam, też bez niego., owszem, zwiedzanie by mu sie nie podobalo ale przeciez mozesz odlozyc zwiedzanie. Macierzynstwo wiąże się z chociaż częściowym poświeceneim dla nowej, cudownej, bezbronnej istoty a u ciebie koniecznym jest pokazanie że absolutnie nic nie poświęcasz i nic się w twoim życiu nie zmienilo. imprezy, wyjazdy, znajomi, wszystko cacy, no coz, takie twoje wybory. ja nie zazdroszcze, nie ma czego. wrecz przeciwnie. m,oze kiedys zrozumiezz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×