pomóżcie, proszę

W ogromnym skrócie(jak zwykle zresztą) - rozmawiałam z pewnym facetem. Było bardzo dobrze. Potem kilka razy dzwonił, ale ja nie mogłam odebrać. od tego czasu było tylko kilka smsow, ale on zachowuje sie jakby mial mnie gdzies, jakby mu przestalo zalezec. myslicie ze sms tresci " czy moge zapytac skąd ta nagla zmiana stosunku do mnie" nie wyjdzie glupio?

Za bardzo oficjalnie

Nie mogłam odebrać...? :D

no nie mogłam odebrac, to jest dziwne?? za bardzo oficjalnie? to jak to ująć?

Nie możesz po prostu zaproponować kawy/kina?

samaja - na razie nie

porrabalo cie? :D zadzwon i zapytaj co slychac i przy okazji umow sie na spacer,piwo,pizze,kawe ,ciastko ,sex co tam chcesz ))

To sama zadzwoń do niego, obróć całą sprawę w żart mówiąc, że cieszysz się, że odebrał skoro on nie mógł się dodzwonić do Ciebie.

ale on dzwonil hohho temu, więc to teraz dziwnie wyjdzie :P

rzeczywiscie masz powalajace egzystencjonalne problemy,baby to jednak sa dziwaczne ))

Oj daj spokój, bądź spontaniczna

otulona kotami - hahahaha. tak mnie rozbawiłaś ze nawet nie wytknę ci tego ze mnie obrazilas :P

ale ja wiem ze jak zadzwonie to to bedzie męcząca rozmowa bo atmosfera miedzy nami nie jest teraz najlepsza. wiec chcialabym to najpierw wyjasnic

No tak. Chyba, że się rąk nie ma.

Więc postaraj się, żeby to była lekka i przyjemna rozmowa, żadnych poważnych tematów. A jak wypalisz z smsem "czy moge zapytac skąd ta nagla zmiana stosunku do mnie" to się facet wystraszy.

Tudzież w nosie się grzebie...