Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość shelovesdoctor

nie lubię dzieci

Polecane posty

Gość elma egbeba
albo kiedys takie babsko wladowalo sie do autobusu z psem na rekach qrwa i jeszcze sie do mnie przysuwa, ze niby ma mi sie ta krzyzowka myszy z hiena podobac no to mowie babie, ze mam uczulenie na siers(wymowka!) to prawie sie babsko obrazilo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DDiamencik moja synowa ma wiele powodu by nie lubić dzieci,ja tez ich nie już bo jestem za stary na dzieci a mój syn nie chcę mieć bo tak zadecydował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgfktudciy
Mi tez sie mienilo ,kiedys mnie dzieci bardzo rozczulaly zwlaszcza niemowleta ,ale teraz jest inaczej nie mowie ,ze gardze nimi czy cos po porostu mam jakas niechec.Swojego puki co nie chce i moze nawet nigdy nie bede chciala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bosa bosaJak się ma dzieci, to się ^^ musi^^ je lubić.:/ nie musi ich mieć jak chcę i nie musi ich lubić jak chcę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elma egbeba
kuwety nie trzeba trzymac na klatce, zeby capilo cale pietro! blehh!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też nie lubie. I to tak naprawde nie lubie... Nie rozczulają mnie, a wrecz irytują tym, że sie brudzą jedzeniem, co jest ochydne i jeszcze z tego ciesza. Jakby było z czego. Ja podobno jak byłam mała i sie ubrudziłam, to od razu trzeba bylo mnie umyc/przebrać bo ryk był i nie szło mnie uspokoić. :D A te chodza ubabrane i ucieszone, obleśne. Na szczescie nie mam w rodzinie malych dzieci, ktorymi musialabym sie zajmować, albo przebywac po prostu z nimi (np. dzieci kuzynek, kuzynki nie przyjeżdzają z dziecmi, albo ich nie mają). Wiec spoko. Natomiast wystarczy ze trafie takie ryczące coś w autobusie i wyje mi przez całą droge na uczelnie, bez powodu, na zasadzie "bo tak"... Ostatnio po prostu gdy jakas matka z dzieckiem usiadła w autobusie 2 siedzenie ode mnie ... Przesiadłam sie. Na 2gi koniec autobusu. Nie jestem w stanie tego znieść. Gdybym wpadla? Aborcja. Licze, że nie wpadne, a w bliskiej przyszłosci byłabym za wazektomią, albo sterylizacją, bo mój facet też dzieci nie lubi. I co lepsze powiedział, ze on jest za tym aby to KOBIETA zajmowala sie dzieckiem. No to, ja na pewno nie bede sie niczym takim zajmowała, sorry, nie nadaje sie. Koty? jak najbardziej, mam 4 kotów, one chociaż od małego sie MYJĄ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej łajzy od ślimaków
ohydne to jest to , że nie potrafisz po polsku się wypowiedzieć. ohydne a nie jak napisałaś "ochydne". upaprane a nie "ubabrane". zajrzyj czasem do słownika ortograficznego to może polubisz dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro nie lubicie bachorów
to połykajcie spermę. problem z bani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie sądze, żebym od tego polubiła jakiekolwiek dziecko. ;) Ty nigdy nie zrobiłeś/zrobiłaś żadnego błędu? No przykro mi jak cie to tak zabolało. Jak sie nie ma komu czego wytknąć, to sie wytyka ortografie, zawsze. ;) Żeby to jeszcze jakieś poważne błędy były.. Prosze cie. Jest prawie noc, a ty wytykasz ortografie. A temat nawet nie jest o tym. Okej, zrobiłam błąd i co? 10 minut na grochu będzie właściwą, adekwatną karą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie smieszy ze niby dorosle
kobiety a nie wpadna na to,ze dziecko jest male i w pieluchach przez rok. A dziecka nie ma sie rok, tylko przez ok 60 lat. I raczej wy macie szanse dluzej byc w pampersach, i byc meczacymi , niz wasze ewentualne dziecko w dzieciństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej łajzy od ślimaków
robiłam błędy, ale nie ortograficzne. skoro nie chcecie mnieć dzieci , ok. Wasza sprawa. ale jak przyjdzie czas na emeryturę to nie chcę aby moje dzieci na was płaciły , ok ? tylko od razu uprzedzam, aby nie było argumentów, że "płacę na zus to chcę mieć". Normalną sytuacją jest , że pokolenia następne pracują na emeryturę pokoleń poprzednich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lara flynt
Można powiedzieć upaprane- od paprać. A że ,,kobiety'' nie lubiące dzieci nie są normalne, to już inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalną jest bo żyjemy w spierdolonym państwie. Tak dziecko jest małe przez chwile, ale jednak ma sie je do końca naszego zycia w wiekszości przypadków. ja nie mam ochoty opiekowac sie ani 1 miesięcznym ani rocznym ani 10 letnim ani 20 letnim dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lara flynt
Ja tam chcę mieć dzieci nie po to by na mnie płaciły, tylko dla samej przyjemności ich posiadania.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lara flynt
To się nie opiekuj ale jesteś upośledzona w pewien sposób i nie jesteś do końca kobietą. Nie piszę ci tego, by cię obrazić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie smieszy ze niby dorosle
opiekowanie sie 20 letnim dzieckiem to raczej rzadkość:):) A nawet jesli to i tak jeszcze ci 40 lat luzu pozostanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lara flynt
Po co zaburzona osoba ma się dzieckiem zajmować. Szkoda dziecka. To nie kalkulacja. Dzieci się ma dla świata, nie dla siebie. Osoby, które mają, bo to opłacalne w ogóle nie powinny ich mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i jestem w pewien sposób upośledzona, nie przecze, mozliwe że tak jest. Tak opiekowac się, takie dziecko często jeszcze studiuje, utrzymuje się je, wspomaga na różne sposoby. Nie lubie dzieci, ale kiedys koleżanka mnie poprosi abym została z jej bliźniaczkami teraz chyba juz 3 letnimi to to robie. Też nie podoba mi się ze się slinią, jak dla mnie są nie znośne i nie ma sie czym podniecać. Ale to dzieci i ślinić się będą i brudzić. Chyba lepiej że swiadomie nie chce dziecka, zdaje sobie sprawe jak ogromna to odpowiedzialnosc i z czym to się je, niż jakbym już sobie je zrobiła albo pare lat w tył jako młoda mamusia nie wpajając do głowki nic dziecku i wychowując je byle jak, ale miałam instynkt i lubie dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No sorry, to wybierz taki rząd, żeby zmienił ten chory, nienormalny system emerytalny. Mi on też nie odpowiada. Ja nie wiem czy będe za 5-6 lat w ogóle mieszkać w tym śmiesznym kraju i płacić "ten zus", bo to kupa kasy, a NIC z tego w przyszłości nie zobacze. Wiem za to, że będę starała się sama odkładać co miesiąc pewną kwotę na moją emeryturę bez względu na wszystko, jeżeli w Polsce zostane. Ponieważ wiem doskonale, że zus bez względu na to, czy dzieci mieć będe 10, czy 0, emerytury taką, jaką chcę mieć mi nie zapewni. O ile w ogóle jakąkolwiek będą w stanie mi wypłacić. Ja jestem za zmianą systemu, bo ten jest niewypłacalny. Nie możemy wciąż zwiekszać liczby ludzi w kraju. To nie jest realne. Kazdy powinien mieć swoje konto, i sam na nie odkladać przez całe życie. A jeżeli umrze wcześniej, przed emeryturą, pieniądze powinna dostawać najbliższa rodzina (dobre byloby wskazanie np. kto w 1 kolejności). Przy tym na emeryture moznaby było przechodzić np. po 40 latach pracy, bez względu na wiek, po prostu po 40 latach. Stać cie- to przechodzisz. Odłożyłes to masz, nie odłożyłeś? Nie masz. Tak to widze. Obecny system jest niesprawiedliwy i szkoda mi tu mieszkac i placic tyle kasy, ktorej i tak nie zobacze, dlatego prawdopodobnie bede sie starała wyjechać... Także, nie musisz sie przejmować mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lara flynt
Dobrze, że sobie zdajesz z tego sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet jeśli już bym lubiła dzieci, to mam zwierzęta i zdaje sobie sprawe jak ogromna jest to odpowiedzialność a co dopiero dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mariiika- No własnie, lepiej świadomie nie mieć, niż mieć, bo poczuło sie nagle jakiś instynkt, a nie potrafić wychować. Ja wiem, że dzieci musza sie ślinić i babrać, czy paprać, jak chcecie. Nieważne. Wiem też, że trzeba je często utrzymywać do 25 r. życia, az skoncza studia, a ja nie mam ochoty ani sie zajmować dzieckiem, ani placić na małego, czy duzego pasozyta przez 1/3 zycia. :) Ot tyle. Czy czyni mnie to upośledzoną w jakiś sposób- nie wiem. Niech wam będzie, że tak. Ja sie ze sobą czuje b. dobrze. Moge być i upośledzona, jak wam to poprawi humory. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lara flynt
Co mają zwierzęta do tego? Ja akurat je lubię. Mam kotkę a kiedyś miałam też kundelka, co to ma do rzeczy. I tak żadne zwierze nie zastapi dziecka i szczęścia, które wnosi do domu. Ja któraś tego nie czuje, to mozna jej raczej współczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żałuje że życie potoczyło się tak że mam faceta który nie ma dzieci, byłby już zaspokojony w tej kwestii. Mój facet jest starszy i mówi ze jak wpadniemy to się bedzie cieszyc świadomie też by chyba chciał. Ale akceptuje to ze ja nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lara flynt
Osoba z zespołem downa, też się ze sobą dobrze czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×