Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość shelovesdoctor

nie lubię dzieci

Polecane posty

Co to ma do tego? To że nie wiem może kotka mogłas komus podrzucic wyjeżdżając czy kundelka też. Ale zwierzęcia sie nie pozbędziesz, nie wyrzucisz z domu, dziecka też nie. Dziecka raczej komuś nie podrzucisz. Zwierzęciem trzeba się zaopiekowac nakarmic, psa wyprowadzić na siku, kupe, w przypadku moich psów codziennie na długi spacer na wybieganie, nad jezioro, trzeba temu poświęcic swój czas, co dopieo dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie smieszy ze niby dorosle
kobieto, kto mowi,ze 3letnie cudze dziewczymki sa dla kogos szczegolnie zabawne? Dzieci jak wino, im strasze, tym lepsze. Ja mam dorosłe i tylko odcinam kupony. Bezdzietne kolezanki w moim (babcinym) wieku na ogól nie umieja komputera odpalic, do wszystkiego musza dochodzic same - nikt im nie powie uczciwie ,czy w jakims ciuchu wygladaja zalosnie, nie pozna z nowinkami technicznymi, nie powie, jak najłatwiej podrozowac dookoła swiata, nie pomoze z jezykami itd - i wszystkim tym dorosłe dzieci moga polierowac zdalnie, wiec nawet zupy im nie trzeba gotowac:)- nie mowiac o zmieniamiu pieluch :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lara flynt
A to straszne! Dziecku trzeba poświęcić czas.! No niesamowite po prostu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie moge nigdzie prawie wyjechać, bo ciężko zabrac ze sobą zwierzęta. Koty można zostawić w hotelu dla zwierząt. Psów mimo, że sa po szkoleniach, są grzeczne, spokojne, hotele nie przyjmą, taka rasa, do hotelu dla ludzi też ciężko z 2 dużymi psami, w dodatku wymieniając rase też nikt nie chce wynając ani domku ani pokoju w hotelu. Więc myśle ze z dzieckiem nawet łatwiej. Jak zachoruje trzeba leczyc, nie powiesz nie chce mi sie nie mam kasy. Jak dziecko głodne trzeba nakarmic, nie powiesz nie chce mi się zmeczona jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lara flynt
Chyba zartujesz ty na górze. Dzieci im mniejsze tym fajniejsze i bardziej rozkoszne, zabawne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lara flynt
Po co taki zwierzyniec trzymasz??:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak moja mama mówi ze tez dorosłe dzieci sa super, ale co się namęczyła za młodu ze mną to jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie smieszy ze niby dorosle
co do zwierzat - dzieci szybko rosly, same sobie braly jedzenie, sikaly na klozet. Moj pies ma 12 lat , sam sobie kanapki nie zrobi ,3 razy dziennie trzeba nim wyjsc.12 latka nie wysadzasz.Do samolotu wsiadzesz z kazdym dzieckiem, mozesz sie przenosic z kraju do kraju, o podrozy z duzym psem, o wyjezdzie za granice , zwlaszcza na dluzej - zapomnij. Z dziecmi bylam wolnym czlowiekiem - z psem - nie. Co nie zmienia faktu,ze bardzo go kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lara flynt
Moja matka mówi wręcz odwrotnie i teraz wnósio jest jej oczkiem w głowie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po to że tak wyszło ze jest ich tyle ile jest, były to świadome decyzje, co mam je teraz wywalic bo mi zycie utrudniają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lara flynt
Właśnie świetny jest taki prawdziwy dom- maż, dzieci, jakiś zwierzak, do tego fajna praca i człowiek nie ma czasu na chandrę i nudę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie smieszy ze niby dorosle
lara - moze i male rozkoszne ( jak sie patrzy z perspektywy czasu). I zabawne , bo to ty je wychowujesz i uczysz. Ale jeszcze zabawniejsze i rozkoszniejsze, jak one ucza ciebie - czysta radość i korzyść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz, może i tak. Może i dzieci lepsze. Mi sie zwierzęta trafiły i opisuje jak jest. Dzięki nim zdaje sobie sprawe co to jest byc odpowiedzialnym za kogoś. Małego dziecka nie zostawisz samego w domu? Bo chce ci się iść gdzieś tam. Ja to wszystko tak postrzegam. Może kiedyś urodzi się we mnie jakiś instynkt, choć i pewnie wtedy sie nie zdecyduje właśnie ze względu ze mam psy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lara flynt
Świadome?? Raczej nieodpowiedzialne!:O To coś jak urodzenie 8rga dzieci, gdy się nie ma środków materialnych. Dom to nie zoo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lara flynt
Ja nie kalkuluję własnego dziecka! Chce żeby po prostu było szczęśliwe, wtedy ja też jestem szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój dom, moje zoo. Poki nie przeszkadza to otoczeniu to ja nie widze w tym problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty nie kalkulujesz bo ty je już masz, ja świadomie się na nie nie decyduje. Krążył tu topik o mamusi co każdy ja namawiał bo napewno pokocha przeciez to jej dziecko, a teraz chce oddac 6 letnie dziecko. I po co to było, skoro ona nie chciała miec dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lara flynt
A gdzie mieszkasz? W jakich warunkach? No i jak mozna wyżej stawiać psa, niż dziecko? To chore!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lara flynt
Myślę, że to prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mariika musisz kochac zwierzaki ja mam labradorke ma dopiero 11 tyg. co ona w chacie wyrabia jest taka szalona :P:P:P puki co jedno zwierze wystarczy ,bo ona i tak jest trudna do ogarniecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ile zwierząt można mieć, zeby nie było to zoo? A ile dzieci wolno mieć, żeby nie był to żłobek, czy przedszkole? ;) Tak tylko pytam. Ja mam 4 kotów i one mi nie przeszkadzają. W zasadzie to zwierzaki wspólne, bo mieszkam z bratem i rodzicami jeszcze, w domku. Wyprowadzają sie na spacer same :) Jak trzeba to odrobaczyc, odpchlić, nakarmić, wyleczyć. Wiadomo. W przyszłości jak będe miała to tylko jednego zwierzaka... Wątpie, żeby było mnie stać na taki tłum i żebym miała gdzie je trzymać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lara flynt A gdzie mieszkasz? W jakich warunkach? No i jak mozna wyżej stawiać psa, niż dziecko? To chore! nie ma dziecka,wiec pies jest na 1 miejscu to nie jest chore ,dlaczego mialo by byc.Gdyby miala juz dziecko i pies bylby lepiej traktowany niz dziecko troche byloby dziwne ,ale jak nie ma dziecka to co ja inne obchodza ja tez wole mojego psa od innych dzieci :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lara flynt
Po prostu dziecko wniosło szczęście i spełnienie w moje zycie jakiego nigdy wcześniej nieznałam. Jestem też dużo silniejszą i odporniejszą osobą, niż kiedyś. To znaczy nie przejmuję się duperelami i mam jasny cel w zyciu. Czuję się wolna od bzdur, którymi kiedyś potrafiłam się zamartwiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lara flynt
Pies nigdy nie powinien być na pierwszym miejscu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam dziecka, więc stawiam wyżej psa.Nie wiem z reszt ajakby było w relacji moje psy i dziecko i jeśli chciałabym je miec to nad tym bym sie mocno zastanawiała czy to dobry pomysł. Przecież nie oddam psów bo mam zachcianke dziecko, potem moż eoddałabym dziecko bo mam zachcianke miec koze w domu. W normalnych warunkach zyje a w jakich mam zyc? Psy śpią cały dzien, wybiegają sie na spacerze i śpią. Codziennie odkurzam myje podłogi i szafki bo po nich grasują koty. Nosze prawie same czarne ubrania, wiec jestem wyczulona na siersc w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie smieszy ze niby dorosle
ja z dziecmi jezdzilam po calym swiecie. Od czasu psa koniec , chyba,ze sie uda znalezc kogos, kto sie nim czasowo zajmie. Co nie zmienia faktu, w kocham kazde zwierze, najbrzydszego kundla, a małe dzieci (cudze) na wszelki wypadek omijam szerokim lukiem modląc sie, zeby mi nikt nie kazal ich np. popilniwac. Tak było zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie mam niesttey komu podrzucic psów. Udało się pare razy ze koleżanka zostawała u mnie w domu z nimi, ale kto przygarnie 2 psy po 30kg każdy:D w dodatku o nie najlepszej opinii, to tylko ci co je dobrze znają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lara flynt
Angel wybacz zle cie przeczytałam. Oczy zmęczone od kompa:P Ja za obcymi dziećmi tez nie szalałam to normalne. Ale też nigdy nie było, żeby odnosiła się do dzieci z nienawiścią, czy wyzywała od bachorów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×