Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak się zastanawiam

Czemu ubranka na niemowlęta trzeba prasować ???

Polecane posty

Gość tak się zastanawiam

Po praniu jak je dobrze wstrząsnąć to wcale nie są pomięte... Czy wy też prasujecie wszystko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadnej kaszki w nocy czy mleka
bakterie, grzyby ,wirusy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natmik
pewnie żeby były bardziej sterylne. ja osobiście na początku prasowałam, teraz tego nie robie bo nie ma czasu. w ogóle staram sie unikać wielkiej sterylności żeby się dzidziuś uodparniał na bakterie itp. ubranka też piore w zwykłym proszku i płynie do płukania i nic się nie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Mój synu miał wysypkę jak mu nie prasowałam... a proszek i płyn dla niemowląt, podwójne płukanie... dopiero kilka dni temu, po kolejnym podejściu jakoś "wytrzymał" niewyprasowane spodnie- a ma półtorej roku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalunka z piekiełka
bakterie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monciakkkw
Ja ostatnio czytalam w jakims poradniku, ze nie trzeba prasowac wlasnie dlatego, zeby przyzwyczajac dziecko do bakterii.Nadmierna sterylnosc powoduje alergie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
U nas nie tyle o bakterie chodziło, co o chemię- nie miał i nie ma alergii na kurz, pyłki, roztocza, nie było podrażnień po tarzaniu się na brudnej podłodze, ziemi, błocie, coś co mu upadło na podłogę też zjadał... Za to momentalnie wysypka po kontakcie z ciuchami wypranymi w zwykłym proszku, po założeniu niewyprasowanych skarpetek, nawet po przytuleniu się do cioci wysmarowanej "obcym" balsamem do ciała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yukki
zonoKraka - półtora a nie półtorej :P ; jezeli ziecko ma uczulenie na zwykly proszek to zamiast prasowac skarpetki zmień proszek na dziecinny. ja nie prasowałam nigdy, za leniwa jestem :P, ale większość ubranek do tej pory piorę w proszku dla dzieci, tylko te co nie są zakłądane bezpośrednio na gołą skórę piorę proszkeim "ogólnodomowym".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurcze to ja z mężem
mamy wszystko poprasowane to dlaczego i nasze dziecko by nie miało? Ja nie prasuję dla usunięcia bakterii bo szkodzą w większym stopniu jedynie noworodkom lub najmłodszym niemowlętom a prawda jest taka że im bardziej człowiek odgradza się od świata bakterii tym bardziej one się kiedyś odpłacą i zaszkodzą. Mówię oczywiście o bakteriach żyjących na skórze a nie na śluzówkach w tym grzybach typu Candida czy innych atrakcjach. Pomimo że moja córka ma 24 miesiące to jej ubrania są od początku prane osobno i zbierane w osobny kubeł na pranie (mamy taki zgrabny z Ikea). Ja z mężem pierzemy razem i dodajemy odkażającego płynu do płukania Sagrotan , tak samo córka bo jednak bielizna też idzie do pralki a mała jest w fazie samodzielnego załatwiania się na nocnik więc są i wpadki czasami poza tym uważam że tak pranie jest idealnie czyste. Prasuję dla estetyki , po to by ubranie nie było wymięte bo mnie nie wystarczy strzepnąć i udawać że nie jest tak najgorzej ;). W moim domu rodzinnym regularnie się prasowało, moja babcia też tak robiła więc ja wyniosłam to z domu i od rodziny i prasuję rzeczy swoje, męża i córki a wspomaga mnie w tym często mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowa kartka papieru
Ja wyprasowalam tylko raz,po praniu z nowosci,potem nie mialam na to czasu jak dobrze strzepnie sie po praniu to wcale nie sa pogniecione,prasuje jedynie to co naprawde tego wymaga,jesli chodzi o bakterie wirusy i wszelkiego rodzaju zarazki,to przeciez idac na spacer z maluchem wiecej sie tego nawdycha niz z ubranek niewyprasowanych ludzie nie popadajcie w paranoje jakas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
yukki- ojć, z półtorej masz rację, myli mi się co kiedy pisać :) Ale co do proszku- on nie miał zakładanych ciuszków pranych w zwykłym proszku, poza próbami przejścia na taki, uczulenia dostawał na rączkach, buzi po tym jak miał kontakt z naszymi ubraniami. Np. łapał mnie za stanik jak karmiłam piersią i całe paluszki w bąbelkach... Później i nasze ubrania i pościel prałam w dziecięcym, to wysypka była np. po pobycie u babci... Żeby to takie proste było :) I długo musiał być pełen zestaw- proszek i płyn dla dzieci, podwójne płukanie, prasowanie. Nie uważam żeby podrażnienia po chemii, środkach czystości, kosmetykach były czymś z czym trzeba walczyć. A co do alergii... hm, mój synek nie ma praktycznie żadnych pokarmowych- ale jeśli by miał, miałabym go zmuszać np. do pomidora po którym ma biegunkę? Bo przecież musi się przyzwyczajać? Tak samo z prasowaniem- nie będę dziecka "przyzwyczajała" jeśli efektem jest koszmarna wysypka, szorstka, sucha skóra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tymooszka
Ja nie prasuje prawie nigdy i dla dziexka tez nie. Bez jaj z tymi grzybami -co to za grzyby,co przezyja pranie i powoduja okropne choroby? Wiadomo,ze nic sterylne ni jest,ale to jest nomalne sodowisko zycia ,z dopuszczalna liczba bakterii i gzybow,nie mam zamiaru trzymac dziecka w jakims laboratorium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sgevdb
Nigy nie prasowalam. Piore osobno w plyniedla dzieci . 0 problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhgmjhkgychdr
zabija bakterie, skóra/ciało niemolęcia jest wrażliwsza na zagniecenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chciałabym prasowac
Ale nie mam na to zwyczajnie czasu. Przed porodem wszystko poprasowałam i na tym koniec. Pranie robię małemu co drugi dzień bo jak głupia słuchałam rodziny przy kupowaniu wyprawki że rozmiar 56 jest za mały i żeby brać większy a teraz mam za mało ubranek i stąd tak częste pranie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prasowałam i prasuję dalej. Lubię jak ciuszki wyglądają ładnie a dodatkowo prasowanie je zmiękcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szerokim luckiem
do kurcze to ja z mezem No to masz przechlapane,niezle cie rodzice wytresowali. To sie nazywa obsesja i jak myslisz,ze to prasowanie to jakis priorytet,ktorym mozna sie szczycic to bardzo sie mylisz. jestes tylko niezle wytresowana,nie umiesz samodzielnie myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szerokim luckiem
do miarka-i o to chodzi.prasujesz bo lubisz,a nie ze ktos ci narzucil cokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prasowalam tylko,zeby je
zmiekczyc, zeby nie ocieraly, czyli nie wszytko. I tak 60 stopni bakterie zabija, A orzesadna sterylnosc jest bez sensu. jak czlowiekowi wybija sie wlasne, dobre bakterie - rozwijaja sie grzyby. Oczywicie do chemii prasownie ma sie nijak, dziwe sie,ze ktos tak uzsadnil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jakie bakterie?
skoro pierzemy brudne ubranka to sa w nich juz bakterie i dziecko mialo je na sobie to po co prasowac dla sterylnosci skoro juz mialo stycznosc z tymi bakteriami? ja wyprasowalam tylko raz - przy robieniu wyprawki - wszystkie kupione ubranka wypralam i wyprasowalam. teraz robie to tylko w przypadku ubranek, ktore wymagaja wyprasowania np koszule.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia pelasia
Proponuję kupić sobie suszarkę kondensacyjną i po praniu tam wrzucać ciuchy malucha. Nie dość, że w niecałe 2h suche to niepogniecione i "wyparzone".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×