Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gośkaaa.

zy myślicie że nauczycielka miała prawo mi tak powiedziec przed klasą?

Polecane posty

Gość Gośkaaa.

To jest stara babcia która uczy w tym liceum od kilkudziesieciu lat no i na jednej lekcji ona sie zorientowała że uczyła tez moją mame i zaczeła wspominać że mama wagarowała i paliła papierosy i siedziała w ostatniej ławce i nie uwazała na lekcji i że "ma nadzieje że ja jestem lepsza". :-o Teraz osoby z klasy robia sobie zarty z mojej mamy i ze mnie, myślicie ze ona miała prawo tak powiedzieć? :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pedagog szkol_ny
idź do dyrektora i powiedz że jak cię oficjalnie przy klasie nie przeprosi to oddasz sprawę do sądu /paragraf obraza publiczna mobbing/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za głupie próchno
ja nie rozumiem jak nauczycielka może się tak zachowywać, mścić się na dzieciach. Powiedz mamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annia.....................
Nie panikujcie .Potraktowałabym ,to jako dobry żart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laloli
nie miała prawa tak mówić, ale starych drzew się nie przesadza, nie przejmuj się docinkami znajomych, obracaj to w żart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niuniulkai
oczwiście że nie miała prawa ale ty za to masz prawo zgłosić to co najmniej do dyrektora. to był czysty mobbing( w tej sytuacji ośmieszanie) takie rzeczy sa surowo karane a sprawe napewno wygrasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośkaaa.
no ale jakby nie patrzeć powiedziała to bez żadnej złej woli po prostu takie "wspominki starej babci" więc nie wiem czy to obraza publiczna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gietkii stefek
powiedz ze twoja mam tez o niej wspominała ze ciagle dubała w nosie i przychodizła pijana na lekcje i ze tez masz nadzieje ze sie zmienila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pedagog szkol_ny
jak nie wiesz to nie pierdol tylko idź spać kretynko:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wspominki, nie wspominki - mogła jej to powiedzieć prywatnie, a nie przy całej klasie :O Teraz jej matkę mają za jakąś "żulicę" co prawda nie jest, bo każdy w tym wieku coś odwala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do matki miej pretensje że
Ci obciachu narobiła :) Tak - miała prawo bo to nie są informacje objęte tajemnicą zawodową, ustawą o ochronie danych osobowych ani nic w tym guście. No - chyba że powiedziała nieprawdę lub użyła słów uważanych powszechnie za obraźliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieprawda nie miała prawa się zachować w ten sposób to nieetyczne w tym zawodzie. Czy chciałabyś, żeby ktoś np: powiedział prawdę, przy wszystkich że twój ojciec to alkoholik, albo że matka narkomanka? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gietkii stefek
akcja na lekcji fizyki. kojazycie takie kulki na sznurkach co sie odbijaja ?? baby nie było pozdejmowalismy te kulki i rzucalismy po klasie, przyszła fizyca i mowi gdzie brakujace kule. na srodek 4 najgorszych uczniow w tym ja. jak sie nie przyznacie to was obszukam. kolega miałdziure w kieszeni, włozył reke do kieszeni wyja pałe z majtek i wsuna w kieszen. mine baby do dzis pamietam a miala wtedy z 50 lat jak włozyła mu reke do kieszeni i złapała za wacka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annia.....................
Głupie cipy nie znacie się na żartach.ja jeszcze bym śmiała się z mamy co ona wyczyniała w szkole.dajcie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne że
nie miała prawa,poskarż na nią. tylko potem są prawa ucznia,ale nie ma praw nauczyciela,czyli ogólnie upadek autorytetów i święte krowy. a kim jest teraz Twoja Mama? osiągnęła coś w życiu? bo jeśli tak,to trzeba było to powiedzieć. a jeśli nie..no cóż..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do matki miej pretensje że
Jest taki wiek, kiedy chce się walczyć z autorytetami, ale pieklić się o pozywać nauczycieli o każdą bzdurę nie ma sensu. Pod żaden paragraf to nie podpada. Jeśli przejdziesz się nago po ulicy, to licz się z tym, że ludzie będą to pamiętać i mówić o tym - także przy twoich dzieciach. Chcesz wiedzieć jak się zachowują się dorośli ludzie w takich sytuacjach? Podejdź na osobności do nauczycielki i powiedz jej, że nieprzyjemnie ci słyszeć publicznie takie słowa. Mogłaś zrobić to od razu - przy wszystkich, ale nie jest po ptokach. Reakcja nauczycielki na taki komunikat powie tak naprawdę, czy jest o co ją oskarżać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prowokacja majaca na celu kolejna nagonke na nauczycieli, glaby pisac poprawnie nie umiejace nie chcace sie buczyc , pasi im ta nagonka a potem sie taka sytuacja obraca przeciwko nam gdy takich z papierem niedouczuonych bo im sie nie chcialo a swoje przesadne prawa mieli kutasy sa na stanowiskach i niczego nie umieja a swa indolencja krzywde robia. w moich szkolnych czasach mimo , ze nie bylo komputerow w powszechnej wiedzy i uzyciu to uczciowie podstawowki byli madrzejsi niz dzisiejsi magistrzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×