nie wiem co o tym myśleć, zależy mu?

poznaliśmy się pół roku temu, jego wygląd mi jak najbardziej odpowiada, charakter nie do końca...to typowy imprezowicz, facet pewny siebie, swojej urody, inteligentny (te trzy ostatnie to akurat nie wady), facet który zawsze myślał, że dzieczyny na niego lecą i może mieć każdą. W moim towarzystwiem zachowywał się inaczej, przynajmniej tak mi się wydawało. Na trzecim spotkaniu przyznał się, że się zakochał, nie wzięłam tego na poważnie. Nie spotykaliśmy się za często. Nie widzieliśmy się już 3 miesiące, przez ten czas prawie codziennie do mnie pisze na gg, czasem wyśle jakiegoś smsa...coraz bardziej wydaje mi się, że mu nie przeszło. Jesteśmy na pierwszy rzut oka totalnie różni a jednak dobrze mi się z nim rozmawia, nigdy bym nie powiedziała, że mogę zadawać się z kimś takim...a jednak. Jestem jego charakterologicznym przeciwieństwem, spokojna, opanowana, nie przepadam za imprezami...no i nie wiem co on we mnie widzi, jestem raczej przeciętnej urody, moja figura też pozostawia wiele do życzenia. Czy możliwe, że wtedy mówiąc mi, że się zakochał mówił prawdę? Czy to gra pozorów, jestem kolejnym celem? nie wiem co o tym myśle...

może po prostu widzi w Tobie ratunek, że jemu przestanie zależeć na imprezach, że chce się zmienić może to stąd tak go przyciagasz no i na pewno wiele innych zalet głowa do góry...

jakoś trudno mi w to uwierzyć, nawet bym chciała ale nie umiem

daj sobie czasu nie musisz przecież z nim od razu gór przenosić ale może dla niego jesteś właśnie wyjątkowa a on w tym widzi normalną spokojną dziewczynę

faceci szybko się zapalają i równie szybko gasną. możesz rzeczywiscie mu się podobac, ale też i szybko może mu przejsc. ta brzydsza połowa tak już ma, więc nie wiadomo, co o tym myslec

ostatnio nawet się tak jakoś przed mną otworzył, jeżeli tak to można nazwać

widzial cie 3 raz w zyciu i powiedzial, ze sie zakochal? podejrzana sprawa. moze chce cie do wyra zaciagnac szybciej niz ustawa przewiduje i musi odpowiednio przed pobajerowac

na milion procent założył się z jakimś łachem że zdobędzie ''cnotke niewydymke'' i kopnie w dupe po przeleceniu , tym tropem idz i nie wierz ze ktoś taki zakochał się od pierwszego wejrzenia , nie bądz naiwna bo widać czym pachnie ten facet , gównem !

@mi mała zalogowana też tak myślałam...tylko spokoju nie daje mi to, że on się tak bardzo zmienił. Nie wiem, czy udaje czy nie ale martwi się o mnie. Wie, że dla mnie liczy się wykształcenie to poszedł na studia (kiedyś studiował ale rzucił), oprócz tego pracuje - jest całkiem inny niż pół roku temu

up

Ludzie na ogół nie zmieniają się, więc zapomnij autorko o jego metamorfozie