DD - derealizacja, depersonalizacja

ma ktos z tym problem? jak sobie radzicie?

chce wrocic do swiata, pomozcie :(

a co to jest Twoi zdaniem to Ci powiem czy to mam

swiat jest inny, stal sie inny. ostatnio dosc czesto tego doswiadczam, tak mysle ze to to.

mam depresje i nerwice, i odstawilam teraz leki, ale przy lekach tez mialam to odczucie, czuje sie z tym bardzo niekomfortowo

mam to samo

to jak sie przywrocic do normalnego odczuwania gdy takie uczucie nas dopada? zazwyczaj jak sie budze rano to juz tak mam, jesli tylko moge to ide spac znowu i wtedy czasem mi mija, trudno mi sie funcjonuje z tym uczuciem a nie zawsze mozna isc ponownie spac, a poza tym no ile mozna spac?

powtarzaj sobie że to tylko w Twojej głowie musisz się czymś zająć a jak nie jesteś w stanie się niczym zająć to się zajmij odmóżdżaniem - surfowaniem, czytaniem książek, ogląddaniem debilizmów na youtube, siedzeniem tutaj :-P ja tak robię. nie myśl o tym

wybieram w takim razie te druga opcje :P to jest chyba pewnego rodzaju mechanizm obronny naszej psychiki, tak to sobie tlumacze. na dodatek mialam taki dziwny sen, bardzo dziwny i przerazajacy

a jakie to uczucie ? opisz

to tylko sen a czy zdajesz sobie sprawę że nie jesteś w stanie sobie go przypomnieć w takiej formie w jakiej Ci się przyśnił nawet zaraz po obudzeniu? XD nie warto się więc tym zajmować

świat jest inny ? zmienił się ? hmmm lepsze to niż pewnego dnia odkryć że to ty nie pasujesz do świata i że to ty się za bardzo zmieniłaś...ja tak mam mam wrażenie nieadekwatności, do realiów, do świata...cokolwiek robię idę wyrzucić śmieci, patrzę na siebie w lustrze i nawet mój strój wydaje się neiadekwatny... to dopiero koszmar

też tak mam i miałabym tak jeszcze bardziej gdybym nie miała nic innego do roboty tylko o tym myśleć

"mam wrażenie nieadekwatności, do realiów, do świata...cokolwiek robię" tak nie mam ale mam wrazenie, wiesz to trudno opisac inaczej niz tymi slowami wlasnie, ze swiat jest jakis inny zupelnie i jakby oddalony ode mnie. niejednokrotnie dziwnie odczuwam swoje cialo, nawet nie umiem tego ubrac w slowa... nadal nalezy do mnie, nadal mam nad nim kontrole ale... jest jakby za lekkie? nie wiem nawet jak to opisac... sen pamietam o czym byl, nie pamietam kazdej z niego sekundy ale pamietam jego sens. byl w nim miedzy innymi motyw smierci, zabijania, nie widzialam tego zabijania ale dochodzily mnie glosy piszczacych szczurow ktore to zabijanie oznaczaly.

nie pamiętasz całej wersji snu uwierz mi to udowodnione naukowo ale Ty się wolisz tu o tym roztkliwiać

chyba za bardzo to analizujesz ja czuję się syfnie, bo powinnam robić wiele rzeczy a nie potrafię za nie zabrać lub gdy próbuję czuję że mnie coś przerasta np wolę cały dzień gapić się w kompa zamiast zrobić porzadek z gazetami których mam się pozbyć od dwóch tygodni zabieram sie za to by zrobić paznokci ebo mam strasznie zaniednbane, ale jakos nie mogę dziś miałam pofarbować odrosty a zamiast tego tkwię przed kompem