seks chwilę po poznaniu..blee

jestem w szoku jak można w ogóle tak postępować... rozstalismy się 1,5 mca temu i wczoraj pisaliśmy otwarcie co u nas słychać, żadne nic do siebie nie czuje więc luz. i czego się dowiedziałam? ze tydzien temu przeleciał jakaś panienke z imprezy u niej w domu. nawet nie wie jak ma na imie. chciał zobaczyć jak to jest z inną (byłam jego pierwszą). poza tym jeszcze zaproponował mi, by spotykać się czasem na seks :/ dziwkarz się z niego robi. rozumiem jeszcze seks po 2- 3 tygodniach znajomości i gdy chociaż są jakieś namiastki uczuć. co do szanowania się też jestem tolerancyjna, bo to każdego indywidualna sprawa. ale spanie z byle kim? nawet nie wiedząc jak ma na imię? blee.. przecież ona mogła mieć przed nim kilkunastu takich... mam do niego teraz odrazę. dlaczego tak jest?

od stuleci tak sie dzieje i mój dziadek tak robił i twój , i pradziadki nasze też tak czynili a ile dzieci z takich chwilówek i jakie potem ładne i mądre :D

Czyli mówisz o sobie? :D

nie blee tylko mniam mniam :D

mniam mniam to jest z osobą, którą albo kochasz albo jesteś przynajmniej w niej zauroczony. a nie, że znasz ją z godzinę, pomacaliście się chwilę np. na parkiecie i idziecie do niej. a później nie pamiętasz jej/ jego imienia. no litości...

W seksie i w miłości nie ma litości :D

a szkoda :D