Czy mam szanse u bogatej kobiety?

Jestem zwykłym studentem. Zwykła praca. Ona z kolei prowadzi własną firmę, ma dużo kasy. Czy takie coś w ogóle ma sens?

Jak myślicie?

Spotykacie sie czy dopiero zamierzasz się z nia umówić????

jak jest starsza 15 lat i przekwitla to masz szanse jezeli jest rownolatka - nie masz, bo jestes cipa ktora pyta o zdanie na kafe

Nie spotykamy się ale do tego zmierza.

to, że ma własną firmę nie jest równoznaczne z bogactwem :P

Mimo wszystko, na pewno zarabia więcej od zwykłego etatowca. Powiedzmy że ma już swoje mieszkanie itd

to będzie znajomość? Jeżeli Ci to odpowiada...Twój wybór.

żaden sponsoring, nic od niej niechce, głuupio bym się czuł nawet jakby mi miała zapłacić za kawe. Chodzi mi o to jak ona to może widzieć, faceta który nic jeszcze nie osiągnął.

Ale jeżeli nie sponsoring, i Ty też do niej nie czujesz mięty, po po co to Twoje pytanie? Czy masz szanse u bogatej kobiety? - Masz! Jak będziesz spełniał jej zachcianki.Ona starsza od Ciebie o 15 lat, ma dużo kasy - będziesz jej pieskiem na każde wezwanie dopóki jej nie podpadniesz, albo się nie znudzisz. Ty zwykły student, czyli niezbyt bogaty, liczący każdy wydany grosz... Jeżeli jesteś gotów pójść na układ - ona wspomoże finansowo Twoje studia, Ty będziesz ją ogrzewał w pustym łożu - ok! Normalnych szans nie masz, ale w roli żigolaka - jak najbardziej, tylko się trochę postaraj bo te forsiaste są wymagające.

Jakie 15 lat starsza. Ona jest tylko 2 lata starsza. Już pisałem, nie interesują mnie żadne układy, a tymbardziej jakiś sponsoring. Nie jestem kobietą i nie lecę na kasę i nie patrzcie na mnie ze swojej optyki.

Ona interesuje mnie jako kobieta, a nie dlatego że ma kase. I właśnie przez to że ma więcej kasy, zastanawiam się czy taki związek ma jakiekolwiek szanse. Czy ona może się tylko mną bawić a jeśli przyjdzie co do czego to znajdzie sobie jakiegoś biznesmena ze swojej ligi.