Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KiedyśByłamRóżąTwoją

Jak się pozbierać po rozstaniu?

Polecane posty

Gość KiedyśByłamRóżąTwoją

Juz dwa miesiące codziennie piję, potem płaczę tak długo aż zasypiam ze zmęczenia. Kiedy słyszę dzwonek do drzwi, a nikogo się n ie spodziewam, biegnę cała w skowronkach bo mój głupi mózg przypomina mi o tym jak od wpadał bez uprzedzenia. Kiedy on dzwoni, serce zaczyna mi walic jak szalone, a zawsze okazuje się, że chodzi o coś związanego z pracą. Ja już tak dłużej nie mogę, śpię, piję, płaczę i czekam, ale na co?! Wiem, że on już nie wróci, ale nie potrafię się z tym pogodzić. Najgorsze jest to, że kiedyś byłam towarzyska, miałam pełno znajomych, powodzenie u mężczyzn, lubiłam się bawić, ale te kilka lat z nim zniszczyło mnie całkowicie, jestem wrakiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KiedyśByłamRóżąTwoją
Nawet tu nikogo nie interesuje moja sytuacja, trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abgt
dasz rade. ile lat byliscie razem? ile masz lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś byłam
interesuje jak najbardziej,nie Ty jedna cierpisz... Co może Cie pocieszyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumele
A powód rozsatania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh..
ja stracilem niedawno milosc swojego zycia.. i wiem ze juz bede sam do smierci. nie chce mi sie zyc... moze pora juz zniknac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przytulam :)
🌻 i rozumiem też cierpię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sayyyyyyyyymyName
Nie bez powodu mowia,ze czas leczy rany :) spokojnie. Nic nie dzieje sie przez przypadek. Daj sobie troche czasu. Pozbieraj sie. Pamietaj, ze nic tak nie boli ludzi, jezeli wygladasz pieknie,zadbanie i znasz swoja wartosc [nawet jezeli w srodku masz sie bic sama ze soba!!!] Pozatym wieksze prawdopodobienstwo,ze kogos poznasz:) Stara milosc lecz..... NOWĄ. Działa - zaufaj. Głowa do góry,pierś do przodu, otrzyj łezki a przeszlosc odkresl gruba kreska:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KiedyśByłamRóżąTwoją
Bylismy razem 3 lata, ja mam 22. Rozstaliśmy się bo coś się wypaliło, widziałam, że on mnie raczej nie kocha i nie chciałam się dalej oszukiwać, myślałam, że zapewni mnie o swoim uczuciu, ale się przeliczyłam i wyszło jak wyszło... Co mnie pocieszy ? nie wiem... szansa na powrót do normalnego życia, chyba muszę iść do lekarza bo nie radzę sobie z tym sama, wszystko nagle się zawaliło. @kiedyś byłam a Ty czemu cierpisz? @eh.. czemu ją straciłeś? mam podobne myśli @ przytulam :) dziękuję, czemu cierpisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KiedyśByłamRóżąTwoją
Bylismy razem 3 lata, ja mam 22. Rozstaliśmy się bo coś się wypaliło, widziałam, że on mnie raczej nie kocha i nie chciałam się dalej oszukiwać, myślałam, że zapewni mnie o swoim uczuciu, ale się przeliczyłam i wyszło jak wyszło... Co mnie pocieszy ? nie wiem... szansa na powrót do normalnego życia, chyba muszę iść do lekarza bo nie radzę sobie z tym sama, wszystko nagle się zawaliło. @kiedyś byłam a Ty czemu cierpisz? @eh.. czemu ją straciłeś? mam podobne myśli @ przytulam :) dziękuję, czemu cierpisz? @sayyyyyyyyymyName właśnie staram się sprawiać takie wrażenie, ale to, że nikt nie widzi co naprawdę czuję, nie zmienia faktu, że w środku cierpię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abgt
mnie zostawil po 6 latach. dzis mija 5 rok od rozstania. bolalo dlugo ale przeszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KiedyśByłamRóżąTwoją
abgd : jak długo dochodziłaś do siebie? tzn po jaki czasie byłaś w stanie normalnie funkcjonować? Czas nie leczy ran, tylko : piosenka piękna, uwielbiam ją od dawna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sayyyyyyyyymyName
Sytuacje mialam podobna w tym ze ja bylam dwa lata i jestem o 2 lata mlodsza;-) To naprawde nie jest koniec swiata ! 'tego kwiatu to pol swiatu' powaznie!! wyplacz sie porzadnie, idz na drinka z przyjaciolka, poznaj nowych ludzi:) a ON niech obserwuje co stracil!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhh.
autorko, znam Twoj bol! sama to przechodzilam kilka lat temu. na zmiane picie i placz, nieprzespane noce, niechec do wszystkich i wszystkiego,ale...zaczelo mijac po kilku miesiacach. w sumie po roku bylam juz jak nowa-to dlugo, ale oplaca sie czekac. w zyciu najgorsze a zarazem najlepsze jest to, ze wszystko mozna przezyc! polecam Ci znalezeienie jakiejs grupy nowych znajomych, wspolne wypady na imprezy, gdzie poczujesz sie adorowana przez mezczyzn, a moze i poznasz kogos ciekawego? zacisnij zeby, ubierz sie fajnie i do przodu, a zrozumiesz ze swiat NAPRAWDE nie konczy sie na jednym facecie,choc czesto tak nam sie wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KiedyśByłamRóżąTwoją
znalazłam nową grupę znajomych, było dużo zainteresowanych mężczyzn, przez dwa tygodnie prawie codziennie chodziłam na imprezy z nowymi ludźmi, było super, ale nagle przestało mnie to cieszyć. Następne 2 tygodnie spotykałam się z nimi bez entuzjazmu, bo już miałam dosyć i wróciłam do tego co było wcześniej. Przeraża mnie właśnie to, że udało mi się zrealizować plan który miał mi pomóc zapomnieć i który wszyscy mi doradzali, a nagle okazało się, ze to nic nie dało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamka 2
5 miesięcy temu przechodziłam przez to samo, chcialam się zabić, ten bol i ta sytuacja była dla mnie nie do zniesienia. wyłam jak wilk z tej bezradności. Uwierz mi, że to był dla mnie koniec świata i minęło 3, 4 miesiace i on jest mi obojetny, może nie obojetny ale kims kim gardze i dziwie się sobie, że moglam go kochać! Ale w trakcie pomagałam sobie modlitwa, wiesz co to jest dziwne bo z jednej strony musisz zapomniec aby się wyleczyć, a z drugiej musisz utrzymywac mozg w poczuciu nadziei to pomaga przeżywać kolejne dni. Ludzie się rozchodza i schodzą. Daj sobie czas. Mój były zostawił mnie dla innej i już po 2 miesiacach ona go zostawiła. Pomagały mi jeszcze techniki psychologiczne. Obrazy w mojej glowie przetważalam na czarno białe zdjęcia i to powoduje szybsze zapomnienie. A najbardziej mi pomógł chlopak którego na siłę poznalam w necie, bo miałam ta świadomość że on nie jest jedyny ten wymarzony dla mnie. To było najtrudniejsze, ale jak powracalam do siebie to ujrzałam w nim człowieka któremu mój były do piet nie dorasta. Sport, jazda na rowerze z słuchawkami mi pomagała. jeszcze przetrwaj miesiac i będziesz wychodziła na prostą, a wtedy uwierz inaczej na niego spojrzysz niż teraz. Ściskam Cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumele
Czas leczy rany owszem, ale tylko wtedy gdy podejmiemy decyzję, że nie będzieemy szukac kontaktu i wiadomości o ex. Że się odcinamy. Bo mozna spędzic i 2, 3 lata lecząc sie czasem a jednoczesnie katować się nadziejami na powrót.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KiedyśByłamRóżąTwoją
Lamka 2 dziękuję, nie wiem dlaczego, ale jakoś podniosło mnie na duchu to co napisałaś, tylko nie wiem jak ja wytrzymam te kilka miesięcy. Mam tyle spraw na głowie, a nie jestem nawet w stanie wstać z łóżka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KiedyśByłamRóżąTwoją
bumele właśnie najgorsze jest to, że nie potrafię podjąć tej decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumele
"bumele właśnie najgorsze jest to, że nie potrafię podjąć tej decyzji" Dlatego cierpisz. Zmiana uczuć nie jest kwestią woli. Nikt nie zmieni swoich uczuć na zyczenie. Ale uczucia powoli kształtuja się na podstwie co robimy i z kim. A na to mamy wpływ. Oglądanie fejsbuków, niewykasowanie nr ex, maili, szukanie wieści o ex u znajomych - to wszytsko jest jak trucizna która zatruwa nas i jest powodem cierpienia po rozstaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KiedyśByłamRóżąTwoją
Tylko jak przestać to wszystko robić? Nawet jeśli kilka dni mi się udaje, to i tak zawsze pojawia się jakis bodziec, który mnie do tego zmusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anijak
a często człowiek katuje się na własne życzenie takimi poszukiwaniami informacji o ex...ta chora ciekawość jest zwykle silniejsza od nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumele
Hej Różo, ale robisz postęp i idziesz do przodu bo zdałaś sobie juz sprawę z tego mechanizmu skąd przede wszystkim bierze się cierpienie po rozstaniu. Po pierwsze zbierz w sobei siły i wykasuj wszytskie wasze wspólne foty i jego foty. Później będzie coraz łatwiej szło. By coś zyskać trzeba najpierw coś stracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KiedyśByłamRóżąTwoją
anijak właśnie ta chora ciekawość... i chęć bycia blisko niego. Do tego dalej z nim sypiam kiedy on ma ochotę. I wem, że to takie żałosne, ale wtedy mogę go mieć chociaż przez chwilę, dowiedzieć się co u niego... Nikomu jeszcze o tym nie mówiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KiedyśByłamRóżąTwoją
bumele może to i pierwszy krok, ale jestem zbyt żałosna by wykonać kolejny. Mówisz takie rozsądne rzeczy, rozumiem to, a nie potrafię tego wykorzystać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumele
To musi byc gorzki seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×