Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Monia001

Czy wszyscy mali chłopcy to łobuzy??

Polecane posty

Gość mama w zasadzie grzecznego
Mój jest raczej grzeczny. Choć wiadomo ma swoje odbicia-ma 2lata i 4 miesiące. I trochę ubolewam nad tą jego grzecznością,bo czasem jest przez to pokrzywdzony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak patrzę na dzieci mojej siostry to się przerażam chodzące adhd, boję się, że wszyscy chłopcy tacy są. Wszędzie się o tym słyszy, że dziewczynki to spokojne a chłopcy łobuzy do kwadratu. Mam rocznego synka i nie chce żeby bardzo rozrabiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manndeers
Mój był grzeczny chłopcem do czasu pójścia do szkoły, teraz to prawdziwy łobuz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama w zasadzie grzecznego
Moni to wszystko kwestia wychowania. Mało jest dzieci,które mimo konsekwencji rodziców są nieposłuszne. Zazwyczaj wynika to z tego,że dla spokoju rodzice ulegają i na wszystko pozwalają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapijonka
mój jest w zasadzie grzeczny, choć "nadruchliwy". zgadzam się z poprzedniczką- wiele zalezy od wychowania. A napewno nie sprawdza się, ze dziewczynki są grzeczniejsze ;-) dwie córki mojej szwagierki to istne szatany ;-) i ona czasami zazdrości mi mojego chlopaszka;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mam chłopca
Jestem mamą chłopca i powiem wam że już będąc w ciąży wciąż słyszałam teksty "o to będziecie mieli łobuza", " chłopak naprawde? a może jednak dziewczynka", "no to teraz wam sie zacznie" i takie tam. A zazwyczaj słyszałam to od rodziców dziewczynek. Czy oni myślą że tylko wspaniale jest mieć dziewczynki? Już mnie to tak denerwowało że o pytanie o płeć, odpowiadałam : będziemy mieli kochane dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój jest grzeczny, ma 3 lata i prawie 4 miesiace, w sklepie grzecznie wybiera co chce jak nie pozwole to nie bierze, w przedszkolu grzeczny jest w sali na ogródku szaleje z dieciakami. Nigdy sie za nigo nie wstydziłam jak prosze zeby był cicho to jest jak moze szalec to szaleje, nie ucieka, nie zabiera innym dzieciom zabawek (chyba ze grają w piłke to wkłada głowę tam gdzie ja bym nogi nie wsadziła) jest odważny otwarty do ludzi a jednoczesnie chwalony ze nie przeszkadza i grzecznie czeka na swoja kolej. Moze mu sie odmieni jak pójdzie do szkoły - tego nie wiem ale wtedy bedzie temperowany bardziej niż jest teraz bo na razie ma pełny luz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuskaaaaaa
Mnie zawsze powala tlumaczenie mam synków, bo chłopcy to są niegrzeczni, dobrze, że masz dziewczynkę bo dziewczynki to aniołki. Jasne ze jest w miare grzeczna bo na wszystko nie pozwalam, a nie tak jak neiktore mamy dzieci moga robić co chcą a potem sie dziwą, że synek neigrzeczny. Autorko a skąd dziecko am wiedzieć co jest dobre a co nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuskaaaaaa
dziecku od malego trzeba tlumaczyć co wolno a co nie i konsekwencja obojga rodziców to podstawa. A nie tak że mama pozwala na jedno a tata tego zabrania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek ma dopiero 13 miesiecy i jest grzeczny i zastanawiam sie co zrobic aby taki pozostal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mabelinka
ja mam grzecznego synka ale za to bardzo ciekawski i wszędobylski... na chwile nie można z oka spuscic bo 10 sek w domu ciszy znaczy ze... coś się będzie dzialo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój tez w zasadzie grzeczny, chociaż straszny indywidualista, najważniejsze zdanie to "ja sam" :) staram sie w nim tego zbytnio nie poskramiać, oboje jesteśmy z mężem strasznymi indywidualistami, więc syn poszedł w ślady rodziców :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj był zawsze grzeczny,
mocno niesmiały i wyciszony przy ludziach, kompletnie niepodatny na ich wplywy, indywidualista, zero problemow w szkole czy z uzywkami, swoja energie (wielką) wyladowywał w sporcie a potem ( jest juz dorosly) w absolutnie szalonych, ryzykownych eskapadach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój syn za niedługo skończy 4 lata i jest chodzącym ideałem. Nigdy do tej pory nie miałam okazji się na niego skarżyć, że jakiś nie dobry jest czy coś. Od urodzenia mało płaczliwy, śpioch przesypiający zaraz całe noce, potem radosny i pogodny aż do teraz. Jest bardzo grzeczny i cudowny. Gdy cokolwiek mu kupię, to zaraz przyjdzie i powie: "dziękuję mamusiu, że mi to i to kupiłaś" nawet jeśli jest to zwykły hot dog jak dziś np :D W ogóle to taki pupil całej rodziny, każdy go chwali, a on się cieszy jak nie wiem, że go wszyscy lubią. Nigdy mi nie robił jakichś histerii, nigdy nie był złośliwy, zawsze posłucha jak mu wytłumaczę, czego ma nie robić np. I to taki przytulak mały, ciągle pyta, czy go mocno mocno kocham, czy mnie zawiódł kiedyś :D Długo by pisać... w każdym razie nie wiem, chyba się na drugie dziecko nie zdecyduję, bo boję się, że to drugie będzie zupełnie inne i dopiero mi da popalić i pokaże co to jest mieć dziecko :D Jakoś nie wierzę, że udało by się mieć dwójkę takich ideałów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj był zawsze grzeczny,
tzn nie beyl jakism chodzacym idealem, czasem odgryzł sie siostrze (bo on byla wzorowa do bólu:)), bywaly momenty lenistwa, za duzo komputera, czasem bałaganik w pokoju.- czyli normalnie - ale nie moge sobie przypomniec, zeby sie kiedys odezwal czy zachowal niegrzecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak na razie to młodsza wyglada na większa łobuziarę od swojego starszego brata, mimo, ze staram się podobnie i stosownie do wieku coś tam wpajać moim zdaniem każde dziecko rodzi się już z jakimś charakterem i - owszem - można na to wpływać, korygować i ukierunkowywać ( i nalezy oczywiście), ale bez przesady - nie można kazdego przerobić na anioła, bo się niektóre dzieci przy tej okazji skrzywdzi, poza tym byłoby nudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o takaaa o
moj syn ma poltora roku... jest wesoly, wszedzie go pelno, potrafi dac mi w kosc, ale nie zamienilabym go na zadnego chocby najgrzeczniejszego na swiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×