NIE CHODZĘ NA ŻADNE WESELA ,GDZIE PANSTWO MŁODZI NA

ZAPROSZENIU PISZĄ MI CO CHCĄ ZAMIAST KWIATÓW - to obraźliwe, hamskie i żałosne . tyle

popieram, ja rowniez

a ja sie chetnie przylaczam do inicjatywy, bo po co komus tysiace zlotych wywalone w wiednace wiazanki, skoro mozna zrobic cos pozytecznego..

tak, to bardzo chamskei wywali 70 bukietow kwiatow, zamiast przekazac 2000 zl na jakis dobry cel..... ludzie maja problemy

bydło winno mieć na tyle przyzwitości by wiedzieć , ze idąć na wyżerkę i napitkę całonocną , która to kosztowała młodych sporo należy aplacic, ale cfaniaky polaczkowe cenożercy nauczone by na gapę bo nie ma przymusu się dziady pojsc do kogo nażreć i nachlać a jeszcze i do domu zajumać. w koncu kredyty nad motłochem wiszą jak miecz Diamoklesa to trza gdzie sie da korzystać.

NIKT NIE PISZE o jedzeniu na krzywy ryj - piszę tylko, że to hamskie wyznaczac mi co mam dac - jak mi sie podpoba dac kwiaty to dam a nie kasę . skoro młodzi mają gest to niech sponsorują domy dziecka ale za swą kasę tą uzbieraną z prezentów a nie za moją

pisze się chamskie, a nie hamskie

wszystkim młodym odradzam robienie wesel , czyli karmienie i pojenie darmozjadów tkzw. :przyjaciół: miast marnowac tyle kasy w podróż się wybierzcie nawet taniej wyjdzie i o wiele weselej niż wesele

Nikt nie powinien narzucać gościom co mają przynieść na wesele ,że zamiast kwiatów np to czy tamto. Jeśli młodzi chcą być hojni i chcą przekazać coś z wesela np na schronisko to niech poświęcą kasę z kopert.

no wlasnie

nikt nikomu na zaproszeniach nie narzuca tylko sugeruje że woleliby zamiast kwiatów coś innego, a taki jeden z drugim się nabzdyczy i na forum swoje żale wylewa. Chcesz to kup kwiaty, nikt cię za to na kopach z przyjęcia nie wywali

Ostatnio dostałam takie zaproszenie :D Że młodzi zamiast prezentów chcą ucieszyć skarbonkę, a zamiast kwiatów chcą wino :D

A na cholere mi kwiaty ktore i tak bede musial wywalic za pare dni. Dla mnie to jest totalnie bez sensu. Zamiast kwiatow juz wolalbym jakies kupony totolotka lub zdrapki. taniej by wyszlo i moze ja tez na tym bym zarobil.

ten temat już był milion razy i wg mnie to normalne że większość woli kasę niż 3 miksery i pościel. Ludzie są młodzi i chcą kupić coś co im się przyda i będzie podobało, a nie zalegało w szafie czy piwnicy. Bulwersujecie się jakby to była jakaś nowość :]

a dla mnie takie gadanie, że idzie się na wyżerkę "na krzywy ryj" mija się z logiką. Czy ktoś zmusza młodych do wesela, zapraszania tylu osób? Ja się nigdy nie pcham, nie narzucam, nie lubię wesel, dziwię się, że swoje przeżyłam:p i jak tylko słyszę o jakimś planowanym weselu, to mam drgawki, na samą myśl o tych przymusowych szopkach. I siłą rzeczy człowiek czochra się w przedziałek, ile włożyc w kopertę, by młodzi nie obrobili tyłka, że na krzywy ryj się przyszło. Po kija więc mnie zapraszają?DLa koperty? NIe ma sprawy - nie muszę iść, a za te 500 zeta, to ja 2 tygodnie przezyję spokojnie. Wkurzają mnie te wierszyki o kopertach i kuponach, taktu w nich tyle, co brudu za paznokciem:-o jak robię imieniny, to nie wymagam, by mi się zrzucali na wyżerkę, moja decyzja, mój koszt podjęcia gości, to samo z weselem - moja impra, zapraszam, to i stawiam i nie wymagam ... proste.

A ja lubię kwiaty... :)

mnie tym sposobem 3 wesela ominely:)jak tylko dostaje zaproszenia z wierszykiem czuje niesmak i rezygnuje z takiej imprezy,a powod zawsze sie jakis znajdzie:)

wow i jest to dla Ciebie takie emocjonujące przeżycie, że musisz założyć taki temat na forum Ty to masz ekscytujące przygody

byłam na takim ,panna młoda tylko zbierała kasę,nawet zabawy byly związane z kasą,wrzucanie do koszyczka itd.masakra

ONA TEŻ KOBITA : BARDZO MĄDRZE NAPISANE - BRAWO

ja np nie lubie kwiatów, i nie chcialm iisc dostac, wolalam czekoladki. Ja nie lubie nwesel co pozniej sa zabawy jakies co sie zbiera wtedy kase, to jest zalosne, bo nie kazdy jest przygotowany, i ogole co mial dac to dal...

temat fakt dziwny........... Niby racja, że kwiatek zwiędnie za parę dni, a np wino zostanie i sie wypije. Ale jakoś głupio, że ktoś mi pisze , że zamiast mkwiatków sobie życzy...... coś tam. Jakoś niezręcznie, że ktoś mi cos każe jak to moje pieniądze i mija decyzja

Autorka ma rację. Na wesele zaprasza się ludzi aby z nami świętowali. Zmuszanie do dania prezentu jest po prostu chamskie a jeszcze pisanie co mają dać jeszcze bardziej chamskie. Dlatego aby nie mieć takich problemów moralno-praktycznych nie będę robił weselicha tylko skromny obiad dla najbliższych. Za zaoszczędzoną kasę wybierzemy się w podróż.

i to madre. o to lotto. by falszywych ruchow w zyciu nie czynic.

ja też w sumie wolę $ niż tysiące kwiatów ale z drugiej strony, to pewnie drugi raz w życiu już się aż tylu kwiatów nie dostanie więc zawsze są jakieś plusy :D ja po prostu rozmawiam z ludźmi na ten temat i każdy ma zdanie takie jak ja, czyli że lepiej dać kasę w kopertę niż prezent czy kwiaty więc liczę na to, że nagle nie wyskoczą mi z kwiatami i prezentami :D a szanując tych co mogą się o to obrazić to nie będę pisać tego na zaproszeniu, każdy i tak zrobi jak uważa.

ta polska tradycja z super weselem powoli się deaktualizuje z powodu innych czasów nigdy młodzi nie piszę że chca kasy zamiast kwiatów tylko że chcą butelkę wina albo maskotke albo przybory szkolne które oddadzą do domu dziecka prezenty, ewentualnie kase daje sie po oczepinach ale niektórzy tu mylą pojęcia widzę

Ale przyjęło sie, ze aje sie kwiaty. A jak ktoś tych kwiatów nie chce? Bo nie ma tylu wazonow, jest uczulony czy nawet sie nie nacieszyć nimi zanim zwiedza bo jedzie w podróż poslubna...? I będzie zły czy niezadowolony, bo te kwiaty dostanie? To właśnie przez szacunek dla gości i ich pieniędzy pisze, ze podziękuje ze kwiaty. A jak goście chca sprawić przyjemność parze młodej to kupią w tej samej cenie to co ich ucieszy. Koleżanka na swoim zaproszeniu napisała, ze woli książki od kwiatów, uważałam ze jest to bardziej rozsądne, inni goście zreszta tez.

byłam na weselu gdzie zamiast kwiatów zażyczyli sobie maskotek dla żłobka. Okazało sie poźniej ze zadna z maskotek nie miała atestu i nie przyjęli prezentów do żłobka...........

Przeciez w weselu chodzi o to, aby nachapac sie jak najwiecej kasy, dla kogos to jest jakies zaskoczenie?:D

a ja na zaproszeniu miałam prośbę o karmę dla psów i kotów. Potem oddałam wszystko do pobliskiego schroniska. Miałam komplet gości i każdy przyniósł to o co prosiłam i nikt nie komentował a nawet podobał się ten pomysł i mój kuzyn pol roku pozniej zrobił to samo