Mam 22 lata a moja matka ciągle się wtrąca w moje życie ;/

Od 3 lat nie mieszkam w domu, w dodatku 200 km od miasta rodzinnego. Moja matka we wszystko się wtraca, że mam chodzić do kościoła (nie chodzę), że mam chodzić na jakieś kursy językowe, że pije alkohol, że palę, i mogę wymieniać w nieskończoność. Ze wszystkiego robi problem, a jak nie zgadzam się z nią i mówię, że czegoś nie zrobię, to stosuje wobec mnie szantaż emocjonalny i mówi że ją ranię :O Nie mogę już wytrzymać. Przez jej zachowanie wobec mnie nie lubię z nią rozmawiać (dzowni codziennie :O) unikam odwiedzin w domu. Mam jej po prostu dość. Jakieś rady macie dla mnie?