Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość national anthemm

Moje 8letnie dziecko leży na łóżku i mówi mi, że jestem zbyt surowa.

Polecane posty

Gość national anthemm

Dałam jej karę - szlaban na koleżanki - bo któryś dzień z rzędu robi sobie jaja przy jedzeniu (śmieje się, kręci, ma w dupie domowników, którzy chcą spokojnie posiedzieć miło przy stole i zjeść wspólny posiłek). Grożę jej od 2 dni karą, ale dziś przegięła i ją dostała. A że złożyło się tak, że jej koleżanka przed chwilą zadzwoniła domofonem, to powiedziałam przy córce, że nie wyjdzie na dwór, bo ma karę. I dopiero teraz (bo nie wcześniej - karę ma od 2h) się na mnie obraziła i stwierdziła, że jestem dla niej zbyt surowa itd :o Mam ochotę ją rozsszarpać, taka jestem na nią zła. Ale no chyba nie przesadziłam, co? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marne 1/10
wymysl cos ciekawszego następnym razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość national anthemm
marna 1/10 jesteś ty 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość national anthemm
allium - nie, zresztą sama nie wiem po co to napisałam, chyba po to, zeby to z siebie wyrzucić. Tracę panowanie nad sobą, a moje dziecko skutecznie wyprowadza mnei z równowagi - coraz częściej i coraz perfidniej :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kara już była -raz dziecko nie
poszło na dwór. moim zdaniem ośmiolatka to tylko dziecko, chyba, że ty srasz wyżej niż tyłek nosisz i kontemplujesz każdy kęs potrawy w milczeniu, przy dźwiękach antycznej harfy. czyli po prostu wymagasz od dziecka nie wiadomo czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Na przyklad dyscypliny, to dopiero jest nie wiadomo co. Autorko - nie snamy twojego dziecka ani ciebie, wiec nie potrafimy ocenic sytuacji. Trzymaj sie tego co jej powiedzialas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alfajed
badz konsekwentna nie strasz corki kara tylko ja daj w tym samym dniu, to sie szybciej nauczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość national anthemm
kara już była -raz dziecko nie - nie, nie jest tak jak piszesz. Ale nie toleruję pokazywania wszystkim domownikom zawartości swojej buzi podczas jedzenia, tak samo jak mlaskania, siorbania, tym bardziej, kiedy wie, że ma tego nie robić, patrzy ci prosto w oczy i wie, że zaraz będzie miała przesrane, a mimo to to robi. Podobnie jak maczanie serwetki w szklance z sokiem, albo śmianie się na całego z tego, że właśnie wrzuciła kawałek paluszka rybnego do miski z sałatką. Chyba nie jestem zbyt wymagająca. Macie racje, mój problem jest taki, że dla świętego spokoju odpuszczam i nie wyciągam konsekwencji, ale od dzisiaj to się zmieni, bo nie pozwolę sobie aż tak szarpać nerwów podczas gdy ona bawi się wspaniale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka pedagogiki III rok
nie powinnas karac dziecka przy rowiesnikach. Lubisz jak maz cie opieprza przy znajomych? Zastanow sie troche kobieto, bo autorytetem nie zostaniesz. sprawy kary sa miedzy toba a corka, a nie toba i podworkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość national anthemm
Problem w tym (rozumiem, że nie czytałaś uważnie), że zrobiłam to umyślnie. Bo jak powiedziałam, że nie idzie na dwór do jutra olała to cienkim moczem i jeszcze śmiała mi się w twarz, a jak powiedziałąm koleżance, że nie wyjdzie bo ma szlaban - dopiero do niej dotarło i się rozryczała, taki ma charakter, że trafiają do niej tylko dosadne i twarde kary. nie sądzę, żeby miała przez to styraną psychę, ja sobie w każdym razie na łeb 8latkowi wejść nie dam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka pedagogiki III rok
Dobrze, w takim razie jak ty bedziesz stała przy swojej racji przeciwko mezowi, to niech dosadnie cię upomni przy znajomych i rodzinie. Moze wtedy zrozumiesz! Masz kare krowo, dzisiaj nie ogladasz telewizji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość national anthemm
Jak na studentkę, dość ograniczona intelektualnie jesteś. Widzisz różnicę między sporem na argumenty z mężem, a śmianiem się w twarz dorosłego przez 8letnie dziecko, które wyprowadziło z równowagi całą rodzinę i rozpieprzyło rodzinny obiad? Gwoli ścisłości - kiedy olała karę uprzedziłam ją, żeby się tak nie cieszyła, bo jej koleżanki mogą się dowiedzieć o tym, czemu nie wychodzi z domu przez 2 dni. Miała do wyboru - obciach albo rozmyślenie o tym, co zrobiła. Jej wybór, 8latek (zapewniam cię, bo własnych dzieci nie masz) jest naprawdę rozumnym i przytomnym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdwed
To, ze masz dziecko nie oznacza ze potrafisz je wychowac (co widac po przedstawionym opisie). Skoro masz metodę karania i wymagania to osiagasz odpowiednie efekty. Czego oczekujesz, ze powiemy jaka z ciebie super matka? Niestety. Kedys usłyszałam od pani pedagog, ktora posiada wlasne dzieci, ze najlepszym kluczem w celu dotarcia do dziecka jest poczucie humoru. Sprobuj tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychiczna torturra dybami był
ja mam takie samo zdanie jak poprzedniczki tymbardziej ze sama mam dziecko (10l) i wiem jak moze dac popalic. Czyli zrobilas dobrze moim zdaniem, ale powinnas byc bardziej konsekwentna, realizowac kary na biezaco, po kazdym zawinieniu. A ta dziewczyna która pisze wyżej, że to nie jest fer nie miala chyba nigdy dzeci. Gdyby rodzice mieli od malego postepowac z dziecmi fer, to albo dzieci nie mialyby juz dawno rodziców, albo rodzice dzieci:D Fer można być z dzieckiem ktore cie szanuje i nie lekceważy, ale jesli tego nie ma - nie widze powodu, dla którego ma się go traktować jak dorosłego. Chcesz mieć fajne stosunki z rodzicami i chcesz, zeby traktowali cię ok - udowodnij to, że na to zasługujesz albo zakładaj pampersa i bądź dalej dzieckiem. Ja z moim 10 latkiem postępuję tak samo i efekty są, jest w miarę grzeczny i mamy wobec siebie duży szacunek. powodzenia autorko, nie daj się i bądź konsekwentna a rezultat przyjdzie szybciej niż myślisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość national anthemm
Naprawdę, serdecznie dziękuję za wystawienie mi darmowej psychoanalizy tego, jaką jestem matką i czy umiem wychować swoje trzecie dziecko po 3 postach :D Gratuluję też daru jasnowidztwa, zdaje się, że jest teraz w cenie, nie? :D Uciekam do domowych obowiązków. Narazie, dzięki wszystkim za konstruktywne rady i ciepłe słowa i pozdrawiam tych, którzy mają takie dary jak pani (pan) powyżej, naprawdę poprawiłeś mi humor :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pani studentki
jest różnica kiedy mowa o relacji rodzic- dziecko (dziecko zależne jest od rodzica, to rodzic sprawuje nad nim opiekę i do pewnego stopnia decyduje o jego rozkładzie dnia) i relacji mąż- żona, która jest relacją PARTNERSKĄ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DG------------DG
kontemplujesz każdy kęs potrawy w milczeniu, przy dźwiękach antycznej harfy. -----------ale sie usmialam:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście, że nie przesadziłaś! 8 - latek jest w stanie zjeśc normalnie obiad, więc najwyższy czas, żeby nauczyc się zasad przy stole i kultury wobec domowników niech sobie gada i się obraża, w ten sposób cię testuje ;) następnym razem powiedz, że szlaban będzie trwał cały tydzień konsekwencja to podstawa wychowania, kiedyś sobie podziękujesz a i córka też to doceni uszy do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chełm1
autorko za kilka lat przeklniesz dzien w ktorym ją urodzilas, gdyz twoja coruchna zacznie sie kurwić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobry temat to jest ;)
Trzeba bylo porozmawiac z corka czemu sie tak hujowo zachowuje. Kary nie daja nic na dluzsza mete, tylko stwierdzi, ze jestes nudna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najbrzydsze sa golfy
oczywiście że zrobiłaś dobrze! (nota bene sama nie znoszę jak ktoś mlaska przy jedzeniu, odbiera mi to apetyt od razu) nie rozumiem czemu się tu tłumaczysz, sama znasz swoja córkę najlepiej i wiesz jak ja karać. Nie bijesz jej, krzywda się jej nie dzieje więc nam nic do tego. Kara jak najbardziej zasłużona i adekwatna, szczególnie jak jej zachowanie było celowe, tzw wypróbowanie ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imaginare
a nie lepiej wytłumaczyć córce,że jej zachowanie jest niewłaściwe i nie karać. Sama mam 8 letnich chłopców, często dostają tzw. "głupawki" i i nigdy nie pomyślałam żeby karać za coś takiego. Swoje zdenerwowanie i ich zachowanie rozładowuje żartem , takim w stylu 8 latków tj. mało śmiesznym dla dorosłych:). Dziewczynka powiedziała to co czuje. Wolałabym nie usłyszeć takich słów od moich bliźniaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobry temat to jest ;)
Ludzie maja nasrane - kazdy zaczyna sie "kurwic" w pewnym wieku, nie da sie tego powstrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobry temat to jest ;)
Ludzie maja nasrane - kazdy zaczyna sie "kurwic" w pewnym wieku, nie da sie tego powstrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imaginare
...a ja nie znoszę jak ktoś mówi nota bene :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chełm1
nie kazdy, mnie to nie dotyczy, przeraza fakt ze coraz mlodsze dziewczyny zaczynaja sie kurwić, a rodzice maja to w dupie , chore czasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karcenie dzieci jest wychowawcze jezeli jest ADEKWATNE do przewinienia, w sumie ciezko wywnioskowac z suchego tekstu jak to bylo , bo jest roznica czytać a byc przy tym Bo kara za samo smianie sie przy stole nie jest odpowienio wychowawcza, ale za zloscliwe wydziawianie sie to tak Ciezko tutaj ciebie poprzec jak i znegowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rfrefref
masz ochotę rozszarpać własne dziecko? niedobrze...zastanów się czy powinnaś być wogóle matką a nie czy jesteś surowa:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×