Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość z_innego_świata_jestem

wspólne życie z facetem

Polecane posty

Gość z_innego_świata_jestem

mam 21 lat i pierwszy raz jestem w poważnym związku... zawsze byłam typem samotniczki i lubiłam poświęcać się swoim sprawom i problemom w całości. na początku związku wydawało mi się fajne robienie z facetem wszystkiego...teraz odczuwam że trochę brakuje mi życia w samotności, nie mogę się nadal przyzwyczaić do wspólnych obiadów, zakupów, spędzania czasu niemal 15h/dobę codziennie. a co jak zamieszkamy razem... zmieniam ciągle zdanie, wolę coś porobić sama, a później żałuję... właśnie jednocześnie go kocham i jak tylko pojedzie gdzieś na 2 dni, brakuje mi go...co ze mną jest nie tak?? czy dam radę się jeszcze jakoś "przestawić" na wspólne życie z kimś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ariessa
Daj spokój masz czas się przestawić. Rób dni dla siebie tylko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bsjsbsjsh
Raczej się nie przestawisz. Mój facet tak ma. Nawet nie masz pojęcia jak twój chłopak musi się czuć samotny. Ja np szukam sobie kogoś nowego bo on żyje życiem kawalera, gry, tv, gdzieś wychodzi, a dla mnie ma może dosłownie 5 min Kiedy poirytowany pyta się jak mój dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z_innego_świata_jestem
ale ja kiedy mam do wyboru takie rzeczy jak gry i inne sposoby rozrywki, wole posiedziec z nim jednak. Chodzi tylko o to, ze np.krepuje sie jesc z nim caly czas posilki etc., siedze z nim kiedy jestem zmeczona i najchetniej bym sie polozyla (a np.nie mamy gdzie, bo on daleko mieszka i albo do niego jezdze albo siedzimy gdzies w publicznych miejscach kiedy brak czasu badz tez nie mam sily sie meczyc w tramwaju 45 min...) albo nie umiem sie przy nim skupic kiedy sie probuje uczyc a on wtedy nie rozumie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko, a Ty nie możesz z nim o tym pogadać, tylko żalisz się na forum? Co to za związek bez zrozumienia, mówienia o ważnych sprawach, dbania o siebie i docierania się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z_innego_świata_jestem
tak jakby z nim rozmawiałam, ale on nie rozumie nigdy moich dziwnych zachowań... nigdy nic nie rozumie, malo znaczacych rzeczy nawet :P mówi ze skoro się kogoś kocha to chce się z nim byc 24/dobe bez wzgledu na wszystko a takie odpały podważają moje uczucia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważam, ze samodzielne
mieszkanie -w pojedynke jest wspanialym etapem wchodzenia w doroslość.Poznajesz sama siebie, masz dla siebie czas, wiesz, w czym jestes mocna, czego ci potrzeba, czego nie umiesz. Poza tym jestes kompletnie wolna. Po jakims czasie czujesz,ze jednak czegos ci brakuje i dopiero wtedy decyduj sie na wspolne mieszkanie. Naprawde, szkoda pominac ten etap.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wspólne szczęśliwe życie polega na akceptacji partnera z wszystkimi jego wadami i zaletami. Masz prawo do odmienności, tak samo jak On może postępować zgodnie ze swoją naturą. Jeśli lubisz pobyć sama, to co w tym złego ? Miłość nie polega na podporządkowaniu sobie partnera. Miłość, to szacunek i zrozumienie potrzeb osoby, którą darzy się uczuciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×