Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Brrrrmmmm

Dziecko i pies.Jak to zorganizowac?

Polecane posty

Gość Brrrrmmmm

Witam. Obecnie mieszkamy z moim ojcem.Mamy dwa psy i dwa koty.Za dwa tygodnie wraz z dzieckiem i partnerem wyprowadzamy się do innego miasta.Zabieramy ze sobą jednego psa i kota.No i tu pojawia się problem.Dotąd to ojciec wychodził z psami. A teraz spadnie mi na głowę dodatkowy obowiązek.Dziecko ma niecałe 2 lata więc jeszcze jeździ w wózku. Zastanawiam się jak zorganizowac wieczorne wyjścia i co zrobic gdy maluch zachoruje? Narzeczony pracuje w delegacji i jest tylko w weekendy więc opieka nad zwierzakami spada na mnie.To dla mnie nowa sytuacja i nie wiem jak to ogarnąc.Czy jest trudno? Jak układac plan dnia by pies na tym nie ucierpiał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siedem życzeń
moja siostra miała taką sytuację, mieszkała jednak na parterze i wiecozrem gdy synek spał wyskakiwała na szybko z psem na siku, zostawiając jednak przy dziecku elektroniczną nianię.... plusem było to że syn był b. wyregulowany, zasypiał o tej samej porze i musiał być rzeczywiście chory by nie spać na przykład o tej 22 godzinie....i tak sobie poradziła gdy przez kilka miesięcy była sama.... mąż weekendowo tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brrrrmmmm
A nam się trafiło mieszkanie na trzecim piętrze więc to wyklucza tą opcję.Ciężko to widzę :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze sprobuj zorganizowac
czasowo kogos do wyprowadzania albo jakas sasiadke,zeby przez 10 minut posiedzial z dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siedem życzeń
no ale jeśli Twoje dziecko zasypia mocno i ma swój rytm to to wykorzystaj i nie bój się go zostawić samego... Innym rozwiązaniem jest znalezienie jakiegoś nastolatka w bloku który będzei wyprowadzał psa za parę zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brrrrmmmm
Pocieszam się że trudne będą pierwsze dwa lata. Jak syn będzie starszy to przynajmniej z wózkiem nie będę musiała się szarpac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co chodzi z tym dwuletnim dzieckiem i wózkiem? moje nie ma 2 lat i od dawna chodzi na spacery pieszo - może dobry moment przyzwyczajać je do marszu na tym wieczornym spacerze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możliwe, że chora
Ja mam dzieci i psy. Bierzesz i psa i dziecko ze sobą i tak 3 razy dziennie. Nie ma innej opcji, jeśli nie masz nikogo do zostania z dzieckiem. Kiedy już zaśnie możesz na szybkie siku wyskoczyć zostawiając dziecko w domu. W ciągu dnia jednak, będziesz zmuszona z obojgiem śmigać. Naucz psa chodzenia przy wózku, zacznij już teraz- po domu, żeby potem nie było akcji, że ci wózek wywróci. A jak nie czujesz się na siłach, zostaw psa ojcu. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hthththftf
bierzesz spod bloku jakiegos gowniarza ktory za pare zlotych albo za batona chetnie wyjdzie z psem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możliwe, że chora
2 lata ma dziecko, no to popieram ex bill- mozesz i na piechotę go brać, jeśli idziesz gdzieś dalej, na długi spacer bierz wózek- a jeśli nie- na piechotkę :) Jeśli chcesz- dasz radę. Jeśli nie, powtarzam- odpuść sobie i zostaw psa tacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakas taka mama
mój mały mając 18 miesięcy zrezygnował z wózka i zazwyczaj chodzimy bez niego. mieszkamy na 4 piętrze i syn sam wchodzi i schodzi. wózek towarzyszy nam tylko w naprawdę długich eskapadach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brrrrmmmm
Ojciec tego psa nie chce. Mój synek zaczął chodzic w wieku 1,5 roku.Rozwija się nieco wolniej niż jego rówieśnicy.Teraz zabieram go gdzieś na piechotę ale muszę go pilnowac no na prostej drodze potrafi się wyłożyc. A jak do tego zabrałabym psa... już widzę jak się szamoczę z dzieckiem ciągnącym w jedną stronę, psiaka w drugą...ewentualnie smyk zaplątany w smycz. Ostatnio uczę psa chodzic przy wózku-idzie nam nieźle.Początkowo zwierzak zachodził mi drogę i w niego wjeżdżałam ale już załapał o co chodzi. Myślicie że wieczorami, jak dziecko zaśnie mogłabym zostawic je samo na 5 min i wyskoczyc na biegu z psiakiem? Na spacery w ciągu dnia to się nawet cieszę-będzie motywacja do częstego przebywania na świeżym powietrzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze chora
myślę, że jak mały zaśnie i wyskoczysz na 5 min nic się nie stanie- jeśli mocno śpi i tylko na siku wyskoczysz. Ja tak robiłam bo nie miałam innego wyjścia. A te plusy- jak przebywanie na świeżym powietrzu często, czy przyjaźń dziecko- pies- są tego warte. Ćwicz też komentdy zostań, noga, siad itd- bardzo ci się przydadzą, bo masz 2 punkty 1. weozek z dzieckiem, 2. pies Im bardziej ułożony pies tym spacery przyjemniejsze ;) Mój pies waży ponad 40 kg to wiem o czym mówię. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brrrrmmmm
Kurczę... Wasze dzieci już tak ładnie spacerują, a mój smyk nadal taki nieporadny. Lekarz powiedział że wszystko jest ok i on tak po prostu ma (ja podobno też nie śpieszyłam się z chodzeniem) ale byłoby dużo łatwiej gdyby już chodził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja corka miala 2 lata jak kupilismy psa. Wychodzila ze mna zawsze na spacery oczywiscie na nogach. Wieczorami jak maz byl w pracy zostawialam mala w domu jak juz spala i szybko szlam z psem. Teraz pies wytrzymje dluzej to mam juz latwiej bo z mezem juz mamy ustalone kto kiedy wychodzi i mala nie zostaje sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brrrrmmmm
Właśnie dlatego nie chcę zrezygnowac z psa. Od jakiegoś czasu pies i dziecko szaleją za sobą! Wiem jakie są korzyści z posiadania zwierzęcia-bezcenne :-) A poza tym pies też człowiek ;-) Nie wyrzucę go dla własnej wygody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m oze poprostu
i takie podejście się chwali! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×