14m dziecko zjadło pół kartki z zeszytu i pół rolki po papierze toaletowym-

nic się nie stanie?dać coś zapobiegawczo?

nic mu nie bedzie, a na przyszlosc piluj dziecka bo co by bylo gdyby sie napilo np cifu lub domestsa?

Nic mu nie będzie - to tylko papier :)

Sądzę, że autorka trzyma cif i domestos poza zasięgiem dziecka, ale która z nas chowa przed dzieckiem zeszyt i papier toaletowy? Bez przesady :)

właśnie taką chemię jak i nawet inne rzeczy trzymam w szafce pod kluczem i na wysokościach.Zeszyt i parę rolek było u mojej starszej córki w pokoju która ma przynieść do szkoły coś zrobionego z odpadów.

dzieciorki są niemożliwe :) ciekawe co mój bedzie odwalał. Jak bedzie za mną to chyba kupię klatkę;p

Mój raz pod opieką babci zjadł guzik. Babcia nawet o tym nie wiedziała, dopiero w kupie znalazłam.

A Ty gdzie byłaś w tym czasie? Bo sądzę, że zjedzenie tego zajęło dziecku trochę czasu....

Może za przeproszeniem srała??? Czy ty pilnujesz dziecka 24h na dobę i nigdy nie spuściłaś go z oka??? Jak w domu wszystko jest przystosowane pod dziecko to chyba można iść się wysrać w spokoju? Przecież ono tylko zjadło trochę papieru. Zaś jakaś nawiedzona co to pilnuje dziecka non stop

rolkę od papieru-myślałam,że mieli chlebek,który wcześniej jej dałam i niic jej nie było

dzieciom takie rzeczy z reguły zajmują ułamki sekund a ta powyżej co pyta gdzie byłas w tym czasie dziecka pewnie nie ma

eweliiiiiiiiina Może za przeproszeniem srała??? Czy ty pilnujesz dziecka 24h na dobę i nigdy nie spuściłaś go z oka??? Jak w domu wszystko jest przystosowane pod dziecko to chyba można iść się wysrać w spokoju? Przecież ono tylko zjadło trochę papieru. Zaś jakaś nawiedzona co to pilnuje dziecka non stop Nie nawiedzona tylko odpowiedzialna! Dziecko sie pilnuje cały czas, jak idziesz się "wysrać" jak to napisałaś wkładasz dziecko do kojca, bo jak znajdzie np 50gr i się udławi to chyba smieszne to juz tak bardzo nie bedzie.

mieć dziecko ciągle na oku-non stop??to musiałoby na głowie siedzieć chyba.

Ja swoje miałam cały czas, w sumie to kazda z tych normalnych zapewnia bezpieczeństwo dziecku.

autorka jest nienormalna,bo jej dziecko wzięło z pokoju starszej córki te rzeczy,a nie z kibla? papier to nic szkodliwego-a chemia powinna być zawsze poza zasięgiem-co autorka napisała,że ma.

Równie dobrze mogło wziąc korektor, i go wypić, cyrkiel, koraliki, i tysiace innych rzeczy, miała szczęscie że zjadło to, a nie cos czym mogło sie zatruć czy zadławić.

Wiec dziś wzieło coś tam z pokoju starszego dziecka, ale jak jest tak nie pilnoweane moze sobie poszukac czegokolwiek, i to nie koniecznie bedzie papier.

Prawda jest taka ze nie tylko chemia zagrażu dziecku, ale tak jak inni wczesniej napisali, pieniadze, małe rzeczy, czasem nawet zwykły kwaitek, lub tak jak przypadek o którym kiedys słyszałam w szpitalu, dziecko poraczkowało do miski psa z sucha karma i sie zadławiło nią, na szczęscie udało im się nie dpouścić do udławienia.

nic mu nie będzie, ja jak byłam mała zjadałam namiętnie tele tydzień oraz tynk ze scian i nawet mnie brzuch nie bolał :D