mój pomysł na BIZNES - warto ???

cześć, zastanawiam się na d założeniem firmy, która kompleksowo organizowałaby śluby i wesela. Oczywiście wg ustaleń z Młodymi, pomogłabym w realizacji zadań w określonym budżecie ślubnym. Z tego pobierałabym 10% całego budżetu ślubnego, więc jeżeli Młodzi chcą wydać 40 tys, do mnie trafia 4 tys, ale za to również prowadziłabym negocjacje cenowe z podwykonawcami, by Młoda Para zaoszczędziała na innych wydatkach, w taki sposób by wyszli na jedno czy mnie zatrudniają do organizacji czy sami nad wszytkim czuwają. Co o tym sądzicie? Czy same zdecydowałybyście się na zatrudnienie takiej konsultantki, czy mój pomysł ma szansę na powodzenie??? Oto lista, co należałoby do moich obowiązków: Zakres usług objęty naszą ofertą kompleksowej organizacji ceremonii ślubnych i przyjęć weselnych to: - opiekowanie się Młodą Parą podczas całego okresu przygotowań; - zaplanowanie konwencji uroczystości; - profesjonalne doradztwo w zakresie formalności prawno-kościelnych; - wybór idealnego miejsca na ślub (kościół, USC, plener); - zarekomendowanie wymarzonej lokalizacji weselnej; - przygotowanie dekoracji i oprawy kwiatowej kościoła lub USC, lokalizacji weselnej, samochodu oraz bukietu Panny Młodej; - zapewnienie zaplecza nagłośnieniowo oświetleniowego; - zorganizowanie oprawy muzycznej ceremonii zaślubin i imprezy weselnej; - pomoc w doborze menu, alkoholi i tortu; - przygotowanie zaproszeń i podziękowań wraz z ich adresowaniem, wysyłką oraz potwierdzeniem przybycia gości; - wydrukowanie wszelkich materiałów ślubnych: winietki, menu, planów usadzenia gości, programu mszy etc.; - zapewnienie noclegów dla gości; - zorganizowanie transportu dla gości oraz skoordynowanie ich przybycia; - zapewnienie transportu dla Młodej Pary; - przygotowanie i monitorowanie listy prezentów; - przygotowanie stylizacji Młodej Pary, dobór garderoby, dodatków, fryzur i makijażu; - zapewnienie profesjonalnych fotografików i video operatorów; - zapewnienie opieki i atrakcji dla dzieci; - dobór prezentów dla gości; - przygotowanie przemówień, prezentacji sentymentalnych etc.; - przygotowanie strony www dla gości weselnych; - zapewnienie dodatkowych atrakcji ślubno-weselnych: pokazów tańca, iluzji, występów folklorystycznych, fajerwerków i innych.

a zwiazkami partnerskimi umiałabyś się zając? bo to chyba przyszłość w tym biznesie

a orgietki z udziałem gości weselnych też będą?

pomysl fajny ale zalezy czy bylby popyt na takie uslugi. mieszkasz w duzym czy malym miescie? trzebaby bylo zrobic ankiete. czy jest duzo mlodych ludzi w miescie. musialabys zrobic badania rynku.

nie chce mi się tego czytać

cała ta pisanina wygląda na ctr+c - ctr+v :D

Oto jak sobie mała lalunia wyobraża WIELKI BIZNES... Połowa to bzdury, a druga połowa to rzeczy które ludzie wykonują sami, lepiej i taniej niż wynajęta lalunia bez pojęcia o takich sprawach. masz jakiekolwiek doświadczenie? Organizowałaś kiedykolwiek takie rzeczy? Organizowałaś kiedykolwiek COKOLWIEK? Sądząć po bzdurach jakie piszesz - na pewno nie. Rozbawił mnie punkt : profesjonalne doradztwo w zakresie formalnosci prawno-kościelnych. Słowo "profesjonalne" zakłada, że robi to ktoś, kto ma doświadczenie i zna rózne sytuacje prawne, a nie lalunia która dwa razy była na weselu i na tym się jej doświadczenie kończy...

może i Niewiasta ma już bogate doświadczenie ze ślubami i weselami?i z autopsji wie jak to wszystko załatwić. może nawet testy nauk przedmałżenskich już na pamięć zna

jeżeli chodzi o mój slub mam za soba 1 i więcej nie planuję, bo jestem szczęśliwa męzatką...:) A jeżeli chodzi o resztę, ślub i wesele faktycznie jest bardzo łatwo zorganizować, ale dlaczego będąc ostatnio na 10 takich imprezach, zawsze coś jest nie tak... a to orkiestra popije i nie gra, albo przerwy po 40 min robi, a oólnie imprezy jakoś się nie kleją, młodzi za stołami siedzą i gadają ze znajomymi, a o 1 w nocy połowy gości już nie ma, a o 2 koniec imprezy. Dlaczego? Bo zorganizować łatwo, ale zorganizować takie, by cała rodzina przez kilka lat wpominała takiej wesel już trudno i mało komu się to udaje

a pseudonim zminiłam, bo diablicaaa jakoś mi się nie podobała... ze względu na głupie skojarzenia

Mam kilka pytań -masz jakies uzdolnienia plastyczne/graficzne, żeby tworzyć zaproszenia i resztę Ślubnej poligrafii? -co to znaczy "opieka nad młoda parą podczas całego okresu przygotowań"? Jak się Panna Młoda rozchoruje na grypę (oczywiście POCZAS OKRESU PRZYGOTOWAŃ) to ja zawieziesz do lekarza, wykupisz leki i bedziesz sie opiekowac? :D -masz pogłębiona wiedze kulinarną, zeby doradzac w zakresie menu? - na czym będzie polegać monitorowanie listy prenzentów?

Monitorowanie listy prezentów będzie pewnie polegać na tym, że będzie lalunia dzwonić do gosci i nagabywać, czy na pewno kupili mikser... Żałosne. Nie zdajesz sobie sprawy, dziecino, że do takiego zakresu usług jaki podajesz, musiałabyś mieć sztab 20 osób? I to do jednego tylko wesela! Samo "przygotowanie zaproszeń i podziekowań, adresowanie i wysyłka" ... Czyli - albo niebotyczne koszty albo usługa na poziomie gleby, bo po prostu niewykonalna za małe pieniądze. A hasło "dobór przezentów dla gości" - to juz typowi science fiction, na pewno w nasyzch warunkach robi to MASA ludzi, prawda?

chyba zaklad pogrzebowy to lepszy pomysl na biznes

droga autorko! z pewnością warto spróbować, może dla wprawy zorganizuj kilka przyjęć, małych ślubów wśród znajomych, rodziny? ale myślę, że pomysł świetny. na zachodzie wszyscy korzystają z wedding plannera.

"pomysł świetny, bo na zachodzie wszyscy korzystają" - taaaa, jaaaaasne, może na zachodzie korzystają, ale u nas NIE. A ona nie na zachodzie będzie próbowała naciągać ludzi na kasę, tylko u nas, no i rozczarowanie będzie bolesne! Zresztą - niech się sama przekona!

na Zachodzie to ludzie mają pininiendze to raz a dwa są mili i nastawieni do życia pozytywnie co przekłada się na wysoki wskażnik zadowolenia komsumenckiego , u nas jeszcze Cię zlinczują gdy się by okazało , że się wesele nie zbilansowało.

"do mnie trafia 4 tys, ale za to również prowadziłabym negocjacje cenowe z podwykonawcami, by Młoda Para zaoszczędziała na innych wydatkach" - w jaki sposób para zaoszczędziłaby na innych wydatkach, skoro musiałaby dodatkowo dopłącić 10% do kazdej usługi? Przecież żadnej usługi nie wykonywałąbyś osobiście: gotowania, grania, obsługi stołów, dowożenia ludzi do koscioła, itd itp? Dlaczego poddostawcy mieli by ci dać znizkę (nieznanej osobie) skoro umawiając sie bezposrednio z młodymi mogliby dostać więcej? jak zamierzasz rozwioązać problem płącenia obsłudze? Przecież jako firma musiałabyś dawać im umowę zlecenie i zapłacić podatek, a młodzi mogą im dać kasę do ręki - czyli taniej? " w taki sposób by wyszli na jedno czy mnie zatrudniają do organizacji czy sami nad wszytkim czuwają" - g.... prawda, musieli by ci płącić o wiele, wiele więcej, za to tylko, że wynajmowałabyś te same firmy i osoby które i oni mogliby sami wynająć... Bzdura na bzdurze! Coś takiego mogłoby się udać osobie, ktora już coś w tym kierunku robiła i ma kontakty z wieloma firmami poddostawców i ciekawymi projektantami, albo sama ma jakieś szczególne uzdolnienia (np genialnie gotuje) - a nie panience która za całe doświadczenie ma wynjęcie sali na własne wesele i dwie imprezy rodzinne zaliczone... Oglądało się film w telewizji, co? Chyba leciało ostatnio "Powiedz: tak" i teraz każdej się wydaje że to takie miłe, przyjemne i zabawne...