Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

leyla1234

tak strasznie go kocham ...

Polecane posty

Witam ! Postanowilam napisac na forum moja historie bo sama juz nie daje sobie rade:( moze wy pomozecie i powiecie co o tym myslice:( 3 miesiace temu poznalam faceta na czacie...Zaczelismy ze soba pisac godzinami ...On na poczatku znajomosci napisal mi ze nie potrafi poswiecic calego swojego czasu drugiej polowce , ze chce bym byla ta jedyna i w miare mozliwosci chce mi tego czasu dac tyle ile bedzie mogl i moze oddac mi cale swoje serce .Mowil ze nie lubi typowych zwiazkow ,widywania sie codziennie ,chce zeby moje serce bilo mocniej jak go zobacze i nigdy nie chce zeby mi sie znudzil. potrafilsmy gadac ze soba do 4 nad ranem . On pisal ze ma wrazenie ze mnie kocha, ze jestem ta jedyna ... Nadawalismy na tych samych falach i pomimo tego ze nie widzielismy sie czulismy jak cos nas do siebie zbliza . Po miesiacu pisania on zaproponowal spotkanie .Oczywiscie zgodzilam sie .Przyjechal do mnie :) Widzialam go juz wczesniej na zdjeciach on mnie tez ,ale jak go zobaczylam na zywo po raz pierwszy zamarlam ... czulam jakbym go znala wieki ;/ wszystko pieknie sie potoczylo . Calowalismy on byl czuly .tulil sie do mnie mowil ze nigdy nie znal kogos takiego jak ja . Bylam strasznie szczesliwa .Jednak drugiego dnia odczulam ze inaczej mi sie z nim pisze ;/ byl jakis oschly jednak wszystko wrocilo do normy .Chcial sie spotkac znow jednak napisal ze chce sie spotkac na spokojnie i pytal czy jesli cos nie wyjdzie to czy bede chciala zakonczyc ta znajomosc :( spotkalismy sie ;/ bylo cudownie ..przegadalismy chyba z 4 godziny ... pocalunki... przytulanie ...wspomnial ze mu zallezy na mnie ze bardzo mu sie podobam . Wiedzielismy sie 5 razy kazde spotkanie wygladala rownie cudownie . jednak napisal mi ze czuje ze zaciesnia sie to coraz bardziej ze zamiast lepiej mnie poznac boi sie ze mnie zrani i nie skupia sie na tym ;/ mowil ze lepiej jak bedziemy sie przyjaznic a jak cos ma przyjsc to przyjdzie z czasem bo nie wie czy umie zyc w zwiazku ze jego to przytlacza i musi przezwyczaic sie do sytuacji . bylo mi ciezko czulam jakby on przekreslil wszystko . Spotykalismy sie tak samo i pomimo przyjazni nasze spotkania dalej wygladaly tak samo ;/ zawsze bylo cudownie :/ dwa tygodnie temu byl ze mna na weselu .Upil sie ; powiedzial ze mu sie strasznie podobam ze mnie kocha i chce byc ze mna ;/ zastanawialam sie czy to alkohol tak nim dzialal . Dzien pozniej przepraszal za swoje zachowanie ze przyniosl mi wstyd tym ze sie upil . Zapytal mnie czy dalej go kocham ... a pozniej zapytal czy mam swiadomosc ze byc moze nigdy nie bedziemy razem :( Kocham go i nie wiem co robic czuje jak mi coraz ciezej bo on ciagle miesza ... niby sie spotykamy calujemy przytulamy jestesmy blisko siebie ; wymieniamy pomiedzy soba slodkie smsy ... on czasem dzwoni nie wiem co robic :/ ja nie chce sie tylko przyjaznic myslalam o tym ze bylo by mi lzej jakbym zerwala na chwile z nim kontakt jednak nie potrafie. Pomozcie mi ! Co o tym myslicie:( dodam ze on ma 23 lata ja 17

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spóbuje coś napisać od siebie
opcja 1 ma kogoś na stałe a Tobą się zauroczył, teraz się plącze i nie wie co zrobić, waha sie opcja 2 wypaczona osobowość, człowiek z problemami natury psychicznej, emocjonalnej, niby chce a potem ucieka, huśtawka taka ma ktoś jeszcze jakiś pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spóbuje coś napisać od siebie
a zapytałaś go co to za zdanie? czy Ty masz świadomość że nigdy nie będziecie razem niby czemu tak miałoby być??? co??? odpowiedział???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traffka24
albo sie toba bawi , albo ma zajebiscie ciezki charakter , porozmawiaj z nim moze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapytalam go czemu,, byc moze' ...albo tak albo nie... chcialam zeby sprawe postawil jasno.To on odpowiedzial ze nie wie co bedzie ... ze czas pokaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spóbuje coś napisać od siebie
noo, jesteś kobieto w kropce bo sie zadurzyłaś po uszy... a to Twój słaby punkt jest... musisz z nim jeszcze pobyć i zobaczysz co sie bedzie dziać... jak sie bedzie zachowywał albo opcja 2, jak intuicja podpowiada Ci ze to toksyczny zwiazek. niby kochasz a męczysz sie to odpocznij od niego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kocham ale mecze sie :( dokladnie tak ;/ wolala bym zeby konkretnie mnie skreslil niz robil jakiekolwiek zludne nadzieje ;/ ja strasznie szybko sie przywiazuje do ludzi strasznie szybko oddaje uczucie i chciala bym wiedziec na czym stoje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja historia jest banalna...wielka miłość, 3 letni związek, rok zaręczyn aż w końcu mój narzeczony zerwał ze mną , a ja nie moglam się pozbierać. Kompletnie:( Mam 26 lat, a taka miłość trafiła mi się raz w życiu. W poprzednim związku już nawet myślałam, że to "to" - na całe życie, ale nie. Dopiero kiedy spotkałam mojego obecnego zrozumiałam czym jest prawdziwa miłość, piękna, silna, odwzajemniona. Musiałam zrobić wszystko co w mojej mocy żeby go odzyskać. I udało mi się to dzięki urokowi miłosnemu od rytualisty perun72@interia.pl , teraz znowu jesteśmy szczęsliwi i planujemy ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×