Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bo to wszystko moja wina

Cholera - spierniczyłam akcję.

Polecane posty

Gość Bo to wszystko moja wina

Osądziłam go o kłamstwo, zbyt pochopnie, okazało się, że jest niewinny i teraz muszę się koorwa płaszczyć przed nim, bo jedno "Przepraszam" nie załatwia sprawy. Odechciewa mi się nawet spotkania z nim, bo niby co? Mam na kolanach klękać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrwrwwrwrwrrr
tak to juz jest ze faceci czesto mysla ze ich slowo 'przepraszam' wystarcza, a nasze starania niee... bo nie uzanja tego slowa dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo to wszystko moja wina
No tak. Okazałam skruchę, przeprosiłam, nawet powiedziałam, że ma rację, nie powinnam tak pochopnie go oskarżać, ale koorwa to było nieporozumienie i miałam prawo się poirytować. Ech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Ci się tu zaraz po obwiniam !!! Musiałaś mieć podstawę , żeby gościa "oskarżyć " o kłamstwo , więc niech on się tłumaczy i udowadnia swoją niewinność !!! Nie bądź goopia , teraz będzie Cię "ciągał" na kolanach hehehe Odkręć to ;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo to moja wina
Już jest ok, chyba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×