Dojrzale kobiety madre zyciowo dajcie rady mlodej zeby dobrze przeszla

Zycie,co jest wazne?

najwazniejsza jest milość i nie wazne, ze cie i zdradzi, nie szukaj dowodów jesli bedziesz coś podejrzewać, jezli masz dobrego mezczyznę , ktory o ciebie dba, kocha cie, zarabia pieniadze, a w jego towarzystwie czujesz sie swietnie, to wyzuć podejrzenia z umysłu, a na pewne znaki nie reaguj. Czego oczy nie widza sercu nie zal - stara prawda. Bowiem drugiego takiego dobrego nie znajdziesz, a facet to facet, prawie kazdy ten z ktorym nam w łozku dobrze i ktory lubi sex i jest w tym dobry, gdzies tam zawsze ma skoki na boki. wazne by nas kochał i o nas dbał. Nie badz marudna , zaden facet nie lubi marudnosci i złosliwosci - to trudne , ale trzeba! Wszystko lepiej sie udaje z starzym facetem tak minimum 10 lat starszy od nas, taki juz wie o co w zyciu biega i czas na docieranie nie trwa 20 lat jak w przypadku ludzi młodych. Zas ten czas jest trudny .

Cos w tym jest i choc trudno mnie by było pogodzic sie z ewentualną zdradą, przejsc przez nią jak by nic sie nie stało, to też zycie bez faceta z ktorym jestem lat 20 i jest mi bardzo dobrze sobie nie wyobrazam ! Wolałabym nie wiedziec ... Bo to by mogło wszystko zepsuć - takie wychowanie ... i nie chce by tzw. życzliwe osoby mnie informowały jakkolwiek o tym fakcie ewentualnym.

JESZCZE NIE TAK DAWNO JAK CZYTALAM TU O ZDRADZIE TO NA SAMĄ MYSL, ZE MÓJ MAZ KTORY MA LAT 55 I MIMO TO JEST NADAL ATRAKCYJNY - BY MNIE ZDRADZIŁ, POJAWIALA SIE WE MNIE AGRESJA SPORA, TAK, ZE MOGLABYM ZABIC GO ZA TO GDYBY MI TAKIE COS ZROBIŁ . ALE PUNKT WIDZENIA ZALEZY OD PUNKTU SIEDZENIA . DZIS MAŻ JEST PO ZAWALE, LEZAL W SZPITALU DŁUGO , TEN CZAS JEGO TAM PRZEBYWANIA I JEGO WALKI O ZYCIE W MOJEJ GLOWIE PRZEWARTOSCIOWAŁ PEWNE SPRAWY, DZIS JUZ MAM... KOLOKWIALNIE PISZAC ...W DUPIE CZY MNIE KIEDYS ZDRADZIŁ CZY NIE, NIE CHCE O TYM WIEDZIEC, A WCZESNIEJ CHCIAŁAM I CHCIAŁAM ZABIC JAK BY SIE OKAZAŁO, ZE TAK . TO DOBRY CZLOWIEK MIMO WSZYSTKO, I COŚ INNEGO JEST WAZNE JEDNAK W ZYCIU.

jezeli od poczatku cos nie pasuje to nie warto sie pchac w zwiazek, licząc na to, ze sie cos w czasie zmieni to wielki bład ! i choc u wielu sie i moze zmienic, to nie koniecznie u nas. Poza tym po co ma sie cos zmieniac, jak od poczatku moze byc tak jak chcemy (mniej lub wiecej) I nie prawda jest, ze mona trafic na gorszego, ale tez szanuj meza swego ... Czekac na zmiany i poprawe to też czasem szkoda czasu, ja załuję ze po pierwszych objawach, ze z tego moze nic nie wyjsc nie odeszłam, meczyłam sie 12 lat liczac na poprawę, to były mimo wszystko zmarnowane lata.

a czemu miałby was mąż zdradzac? nie kazdy zdradza, ale generalnie zgadzam sie z tym co piszecie.

generalnie, to to, co napisano w pierwszym poście to jakieś chore wypociny zgorzkniałych, zdradzonych, smutnych kobiet, które nie szanują siebie i uważają, że nie są nic warte, nawet miłości, szacunku, wierności jakie to smutne... a na temat tak, miłość jest ważna, ale nie za wszelką cenę, nie za cenę utraty własnej godności najważniejsze jest zdrowie, trzeba o nie dbać, nie zapominać o nim, wiedzieć co i dlaczego się je, co i jak leczyć ważna jest rodzina, nie tylko własna, ale rodzeństwo, rodzice, zwierzęta ważne jest wykształcenie, praca, byłoby super, gdyby była ciekawa, zgodna z zainteresowaniami, w dobrym towarzystwie, w stabilnej firmie trzeba sie otaczać pięknymi przedmiotami i pięknymi ludźmi (nie mówię tu oczywiście o pięknym wyglądzie ludzi) trzeba żyć zgodnie ze swoim sumieniem i starać się nie szkodzić innym to tak w skrócie moje przemyślenia nt. dobrego życia 1