Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zgrzyywka

dziewczyna mojego eks dziala mi na nerwy

Polecane posty

Gość zgrzyywka

zaczne moze od tego, ze od 9 miesiecy nie jestem z moim bylym a on on 4 ma nowa dziewczyne. cala trojka jest w okolicach 30-stki. bylismy razem przez 5 lat. nie bede ukrywala, jest mi przykro, ze ma kogos, bo mialo byc inaczej ale generalnie radze sobie z tym. problemem nie jest to, ze ma kogos, ale ta konkretna dziewczyna. zaczelo sie od wiadomosci kilka miesiecy temu na facebooku, ze "hej, jestem XXXXXX, zreszta pewnie juz wiesz. chcialam tylko zagadac, zobaczyc kim jest kobieta z ktora moj XXXX byl przez tyle lat" odpisalam jej, ze wlasciwie wszystko o mnie moze jej powiedziec jej facet i nie wydaje mi sie, zeby jakies informacje poza tym co on ma jej do powiedzenia mogly jej sie przydac. potem napisala, ze moze spotkamy sie na kawie, bo ona wie jak bardzo moj eks ceni sobie nasza przyjazn i ona tez chciala by mnie lepiej poznac, co zbylam tym, ze jesli kiedys bedzie okazja do spotkania to wtedy sie lepiej poznamy a na chwile obecna mam dosc zanjomych. no i faktycznie, traf chcial, ze dwa tygodnie temu spotkalismy sie na weselu wspolnych znajomych. ona od razu namowila mojego eksa zebysmy siedzieli razem, niby ze wszyscy znajomi powinni siedziec blisko siebie, potem namawiala go, zeby on ze mna zatanczyl, ze na pewno bedzie mi milo(sic!) na tym samym weselu po kilku glebszych powiedzialam mojemu bylemu, ze ja wiem doskonale co ona robi, ze ona widzi we mnie wroga i probuje mnie lepiej poznac i poprosilam, zeby jej wytlumaczyl, ze nie mam zadnych intencji niszczenia ich zwiazku. i niby bylo ok, az do teraz, bo pol godziny temu dostalam od niej zaproszenie do znajomych na fb. co z nia nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ona naprawdę jest
hm, mysle, ze widzi w tobie zagrozenie. chce miec ciebie i jego pod kontrola. byc moze jacys znajomi cos jej zasugerowali na Twoj temat. po co mi ona w znajomych? mi niepotrzebna, ty - wg uznania. zawsze mozesz przed nia ukryc swoja aktywnosc na profilu. jesli masz czyste sumienie i ona jest ok wobec Ciebie, nie obawialabym sie, ale uwazala przy niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angela Brown
a wiec omijaj kobiete...Chlodno i grzecznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgrzyywka
unikam kontaktu z nia, a moze inaczej, nie zalezy mi na kontakcie z nia. nie mam nic do ukrycia, bo tez nie staram sie o kontakt z moim eks, to bardziej on niz ja zabiega o to bysmy ze soba rozmawiali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba strasznie zakompleksiona baba i moze chce Cie poznac, zeby byc lepsza w kazdym calu od Ciebie, takie chore gowniarskie myslenie.. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgrzyywka
nie mam pojecia co jej siedzi w glowie, juz na poczatku wytlumaczylam jej, ze nie mam zamiaru wchodzic miedzy nia a mojego eks, ze z mojej strony nie ma sie czego obawiac. ja mam wrazenie, ze ona stara sie ze mna zaprzyjaznic, te wiadomosci, zaproszenia na kawe, wspolne siedzenie... ale po co wypychala mojego bylego, zeby ze mna zatanczyl? albo np jak szlismy zapalic to ona konczyla szybciej papierosa i zostawiala nas samych, tak jakby chciala sprawdzic czy na pewno sie na niego nie rzuce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strasznie dziwna naprawde... przeciez nawet jesli skonczy sie palic to czeka sie na reszte, moze chce sprawdzic jego zachowanie, moze ma jakas obsesje, ze facet z ktorym sie zawsze wiaze, wraca do bylej i nie moze uwierzyc, ze juz nie ma niczego miedzy Wami..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgrzyywka
Inner zielonego pojecia nie mam, to, ze jest mi troche przykro, ze on jest z kims nie oznacza, ze sama chce z nim byc, poprostui, po dlugim zwiazku w dalszym ciagu darze go szacunkiem, i pewnie w jakis sposob kocham, ale wiem, ze z tej maki chleba nie bedzie, bo juz probowalam. i ona tez powinna to wiedziec, jemu tez to powiedzialam, gdy po miesiacu od rozstania chcial wrocic. rozstalismy sie jako kumple i chce zeby tak zostalo, a teraz wkraczamy w taki etap, ze wszyscy nasi wspolni znajomi zaczynaja sie zareczac, pobierac, zaczynaja sie chrzciny i wlasciwie caly czas bedziemy sie gdzies spotykac, a nie chce zeby ona za kazdym razem sie do mnie przyklejala. z drugiej strony nie chce byc wobec niej niemila, bo generalnie to dziewczyna wydaje sie taka niegrozna i raczej niewinna. moze faktycznie ma zle doswiadczenia i tak go sprawdza. ale to nadal nie tlumaczy czemu tak sie stara bym ja ja polubila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze, to z ich maki tez za bardzo chleba nie widze :] skoro panna jakies akcje odstawia, zwyczajna uprzejmosc na spotkniach rozumiem ale jakies kroki w kierunku przyjazni to juz przesada, nawet jakbysmy byli normalnymi ludzmi to no.. nie przesadzajmy, sa uczucia, sa wspomnienia, sa sentymenty, no nic Ci nie pozostaje jak unikac, ignorowac i udawac glucha. Odczepi sie w koncu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×