im bardziej olewany facet tym bardziej za wami lata?

no wlasnie dziewczyny? Jak to jest z tymi facetami?? Praktykujecie taką teorię?

nie. ale co z tego masz ze wodzisz kogos na sznurkach? co ci to daje oprocz tego ze 'na chwile' czujesz sie 'pozadana'?

Dziala,ale musisz znalezc balans.

bo raz olany nie próbuję więcej. Tak mam. Jak ma zaiskrzyć to w obie strony albo wcale.

Faceci wola zolzy :) Kobiety,ktore maja wlasne zycie. I wcale nie chodzi o wodzenie za nos!!

nie musisz sie mnie pytać o to, bo ja nie stosuje tej metody :) Byłam ciekawa opinii innych dziewczyn, bo wiem że niektóre już na forum się nie raz wypowiadały w tej kwestii że niby to prawda..

nie cierpię zołz, po pierwszym świństwie won!!!

jak kobieta nie potrafi fascynowac to musi sie uciekac do takich sztuczek...

Tu nie chodzi o swinstwa !!!

działą tylko na krótką metę, jak chcesz z kimś stworzyc związek to nei możesz go olewac

Samica, która myśli i ma własne (inteligentne) zdanie, to skarb, a nie zołza - moje drogie, głupiutkie panienki. :)

Jak chcę marionetkę, to kupuję sobie zabawkę. Jestem z facetem a nie z zabawką.

Chodzi o nie wlazenie w tylek. Nie latanie za facetem etc.

Komus wyzej chodzilo o ksiazke " dlaczego mezczyzni kochaja zolzy". Ktos,kto czytal wie o co chodzi. Nie zolzy- zolzy,tylko panie majace wlasne zycie etc.

Cos w tym jest.

co ma zołza z tym jak myśli? zołza to sposób postępowania.

to znaczy że tu nie pisze się nie o zołzach, tylko o kobietach myślacych? To co innego, ta nazwa jest nie trafiona.

No wlasnie nie. Chodzi o kobiety,ktore nie zyja zyciem partnera a swoim.

Polecam ksiazke kazdej pani :)

JA WIDZE ZE MEZCZYZNI LUBIA ZOLZY BO MYSLA ZE TO ICH MADROSC;A ONI LUBIA MADRE KOBIETY

ja tylko takie miałem okazję w życiu bliżej poznać. :)

Innymi słowy książka powinna się nazywać "dlaczego mężczyźni kochają wartościowe kobiety"? To jest jakaś tajemnica, którą trzeba opisać? :D

ksiązka radzi żeby odwoływac spotkanai i udawać zajętą :D radiz tez parę mądrych rzeczy, żeby nei rezygnowac z siebie itp. trzeba traktować to co sie przeczyta z dyztansem

w sumie to chyba czasem każdy powinien postawić na swoim? Bo co to za facet, który daje sie kobiecie za rączkę prowadzać?

moim zdaniem tak, ten tutuł byłby lepszy, choć mniej chwytliwy.

tytuł :D i temat topiku jest o olewaniu.

Fikuśna - czytałaś?! :D

a najlepiej po prostu być sobą; ale sobą, w sensie inteligentnym, interesującym człowiekiem z pasjami, własnym życiem, ciekawym i określonym światopoglądem, nonkonformistą itd. czyli byc takim, jakim POWINIEN być każdy człowiek żyjący świadomie i z sensem. i tu cała tajemnica; żeby każdy tak był, to niepotrzebne byłyby kursy PUA, ksiązki o zołzach i inne pierdoły;) ot, cała tajemnica

no niech by mi odwołała spotkanie gdybym miał w kieszeni bilety do opery !!!! Poszedłbym z kim innym :P

No Fiku, widać, jak tę książkę czytałaś :D. Nie odwoływać spotkań, a po prostu nie lecieć na każde spotkanie, kiedy tylko facet tego zapragnie.