Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

janek77

Czemu ona mnie okłamuje?

Polecane posty

Chciałbym opowiedzieć swoją historie i skierować pytania właściwie do kobiet bo już nie rozumie własnej żony. Więc tak moja żona 14 tygodni temu wróciła z saksów bardzo zmieniona po 3 dniach powiedziała mi że mam jej nie dotykać potem nie całować potem nie przytulać wytłumaczenie zawsze to samo bo robie to tylko wtedy kiedy ja chce kiedy ona to nie. Kilka dni póżniej zauważyłem że jak sypiamy ze sobą to ona patrzy na ściane, sufit raz, drugi... i przestaliśmy ze sobą sypiać.Zresztą ona wciąż twierdziła nawet gdy tylko chciałem pogadać w środku dnia że próbuje zaciągnąć ją do łóżka! Powiedziała wtedy dużo przykrych słów. I potem nagle zadzwonił telefon że ma nową prace z innego ogłoszenia wyjechała w ciągu 3dni sama zamówiła sobie busa. Co było dziwne bo zawsze ja dzwoniłem. Odpisałem sobie z jej telefonu kiedy się kąpała adres gdzie jedzie. W tydzień po przyjeździe bardzo się zmieniła. Przez ten czas przynajmniej raz w tygodniu łapie ją że historia którą opowiadała mi 2-3 dni czy tydzień wcześniej jest teraz inna. Nawet smsy w których pisze co tam robi to niekiedy potem jak dzwoni okazuje się że robiła całkiem coś innego! Mniej więcej tak właśnie tydzień półtory po przyjeździe przestała pytać o naszą córeczke, znaczy się kiedyś pytała codziennie dzwoniła chciała z nią porozmawiać a od tego czasu pytania pojawiaja się 1-2 w tygodniu. Zwróciłem jej raz na to uwage przez 8 dni pytała znów codziennie i znowu przestała. Jeśli dzwonimy albo piszemy i ja jej nie powiem/napisze że ja kocham/tęsknie to ona sama od siebie nie powie nie napisze mi tego przez cały dzien. Wysyłałem list poprosiłem o adres do niej dostałem adres do centrali firmy która ją zatrudnia 30km od niej porównałem z tym co mam jak wróciłem do domu i pytam gdzie właściwie jest? Powiedziała że tam u niej nie ma skrzynek i poczta nie dociera. Jak tam jechała wzieła cały sprzęt nawt modem miała tylko internet kupić okazało się ze tam ludzie mowią gdzie ona jest że nic nie działa. ok znajomi jechali mieli jechać przez te okolice więc mówie żeby podała mi numer domku to jak dojadą to jej przyniosa ten internet. Niechciała podać. Podała w sobote oni jechali w piątek. Nie będe się rozpisywał otym internecie ale było tyle tłumaczen dlaczego nie może go mieć że po prostu doszłem do wniosku że go tam niechce. Tydzień temu próbowałem dojśc jak było na prawde przy kolejnej zmianie wersji opisu soboty skończyło się kłótnią. stwierdziła że ona nie jest taka głupia żeby mówic mi całą wszystko. Napisałem jej smsa jak właściwie wobraża sobie przyszłości odpisała. Mnie tam nie było. Zapytałem. Napisała że nasza córka sama stworzy sobie prawdziwy dom a dla mnie nie ma tam miejsca. OK postanowiłem sie już nie odzywac w poniedziałek napisałem jej tylko że poczekam aż wróci i wtedy odejde. Pod wieczór pisała smsa prosiła zebym odebrał mówiła że miała ciężki dzien w pracy że ona nic takiego mi nie napisałe, wysłałem jej tego smsa więc powiedziała że źle ją rozumie. Postanowiłem spróbować jeszcze raz. Tyle że od tego niedzieli przestało dziac się u niej cokolwiek o czym mogła by powiedziec i jak dzwoni to pytała co u nas. tak było do wczoraj zadzwoniłem akurat jechała na zakupy z jednego miasta do drugiego spytałem czy kupiła/kupi net - nie ma na to czasu. Zadzwoniłem póżniej Powiedziała że była na zakupach tam i tam tyle że wymieniła całkiem inne miasto! A teraz je a ja dzwonie i jej przeszkadzam. Potem napisała że źle się czyje bardzo boli ją głowa chyba pójdzie spać. Zadzwonilem 1,5 godziny póżniej zobaczyć jak sie czuje. Akurat ze znajomymi oglądała film byli już przy końcu, mówie zadzwoń potem Zadzwoniła 3,5 godziny póżniej powiedziała że boli ją głowa i idzie już spać bo szybko wstała pokłócili my się. I dzis do niej nie pisze i nie dzwonie i ona też nie nawet jednego smsa jak tam Mała. Ostatnio przyszedł solaris a wnim że pracowała 4 dni a przecież codziennie popołudniu za ten czas przychodziły smsy "jestem po pracy w domu"... Tak jak ona przez ostatnie tygodnie nikt jeszcze mnie nie okłamywał. Czy waszym zdaniem ona ma juz tam kogoś? Czy ona jeszcze mnie wogóle kocha? Czy inne kobiety też tak mogły by nie pytać o dziecko? I najwazniesze czemu ona mnie okłamuje? Przepraszam wszystkich za błędy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agullllllaaaaaaaaaaaa
to okropne co piszesz, że najbliższa Ci osoba tak kręci i kłamie jak najęta. Współczuję Ci, ciężka sytuacja. Coś tu jest ewidentnie nie tak. Wygląda na to że chyba kogoś ma. Ale dziwne że wogóle się dzieckiem nie interesuje. Nie rozumiem tego. Może jest jakieś inne wytłumaczenie jeszcze, ale nie wiem co by to mogło być. Poza zdradą może jeszcze że dowiedziała się że jest chora.. ale to mniej prawdopodobne. Nic innego mi do głowy nie przychodzi.... Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirkor
a może ona pracuje w jakiejś agencji teraz i dlatego nie chciała tych znajomych tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnaZwyboruVea
Osaczasz ją. Do tej pory robila wszystko to co ty chciales. Teraz w koncu postanowila od ciebie odpoczac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tydzien temu podczas romowy którą poisuje usłyszłem pytanie: A co byś zrobił gdym cie zdradził? Czy kobiety zadają od tak takie pytania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnaZwyboruVea
Też mi agencją zalatuje. Pewnie jest na narkotykach i dlatego ciagle mowi co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie prawda ja zawsze robiłem wszystko to co ona chciała gotowałem sprzątałem prałem wszystko żeby była szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirkor
Pewnie dlatego sama busa zamawiała. Może pierwsza praca to były jakieś truskawki czy co tam miała robić i ktoś ja zwerbował. A teraz robi wszystko żeby się nie wydało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnaZwyboruVea
Ja bym zaryzykowała i napisała smsa w stylu 'myślałas ze sie niczego nie dowiem?Gdzie ty jestes oszustko?! Co jeszcze przede mna ukrywasz?'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirkor
Nie bo wcale nie wróci. A jak wróci to śledzić ją po prostu pożyczyć auto obce i jechać za tym busem po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałem tego smsa. Natychmiast przyszły 3 takie same z pytaniem o co mi chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w Holandii
wszedzie jest zasieg, sa skrzynki pocztowe itp :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirkor
To może teraz wypowie się samotnaZwyboruVea co radzi w takiej sytuacji? Autor tematu nie dowiedział się niczego ale za to pogorszył fatalne relacje z żoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnaZwyboruVea
To teraz za chiny nie odpisuj ani nie odbieraj tel. Niech sie główkuje az sama sie przyzna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnaZwyboruVea
I tak predzej czy pozniej by sie to rozpadlo. Moze potrzeba jej wylac kubel zimnej wody na opamietanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpisałem "przecież ty dobrze wiesz" ale ciągle przychodzą sms z pytaniem "o co ci chodzi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w Holandii
odpisz jej "Nie badz bezczelna, Ty dobrze wiez o co mi chodzi! Po jaka cholere przed Bogiem przysiegalas?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirkor
A co ona tam rzekomo robi teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnaZwyboruVea
Idz w zaparte :) ewentualnie dopisz ze frajera z siebie nie dasz zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No i teraz...
Ciągnij tą grę dalej. Napisz jej żeby przestała zgrywać durną i dopóki sie nie przyzna nie zmaierzasz z nia gadać ani pisać.Że lepiej niech sama prawdę powie to może będzie szansa na pogodzenie sie.Niech nie zmuszą Cię do powiedzenia czego się dowiedziałeś bo jak powiesz to koniec Waszego związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No i teraz...
potem juz się nie odzywaj do niej Gra na zwłokę tymi pytaniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnaZwyboruVea
hehe,lubie takie akcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałem coś w tym stylu jak poradził No i teraz przychodzą dalej smsy z pytaniem "O co chodzi?" . Myślicie że dowiem sie prawdy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arturam
Jak wroci pogadaj z nia szczerze i zapytaj co dalej... Powiedz co wiesz i co czujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYRAZNIE ROBI CIĘ W BAMBUCHO!
Nie pozwól się robić babie w konia.Postaw sprawę jasno, jeśli znów zacznie kręcić zostaw ją.Pewnie ma jakiegoś gacha? Czy Ty tego nie widzisz, czy nie chcesz wiedzieć!? Chłopie już samo to że nie pozwoli się Tobie dotykac nie mówi Ci nic?! Albo jestes jakiś niemrawy,albo jesteś spolegliwy? Takich jak Ty baby robia w konia! Chłopie OTRZĄŚNIJ SIĘ, olej ją w cholere.Jeszcze Ci przyniesie jakiegoś syfa, albo przyjdzie z brzuchem na Twoje konto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No i teraz...
Napisz jej "Skończ tą grę kłamczucho bo brak mi słów na to co zrobiłaś. Jak nie masz w sobie tyle godności, żeby sama się przyznac to się nie odzywaj wogóle bo ja napewno już się nie odezwę do Ciebie. Chuba, że się przyznasz do swoich kłamstw" Myślę, że jak wytrzymasz i niebędziesz sie teraz odzywał to wymieknie i w końcu prawdę powie Ja byłam w podobnej sytuacji z partnerem (z tym, ze ja odkryałam prawdę) nie wytrzymałam i wygranełam mu wszystko zanim sam sie przyznał, ale bardzo długo grał na zwłoke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No i teraz...
Mój były partner (6lat razem) też wobec mnie się bardzo zmienił (moja sytuacja była trochę inna), oszukiwał mnie a ja zaczynałam myślec, że pewnie szukam dziury w całym ale intuicja mnie nie myliła. Zaczęłam kontrolować go bo miałam taka mozliwość i wyszła prawda na jaw. Wcześniejsze próby szczerej rozmowy nic nie dawały, kłamał dalej. Mówiłam nawet, że jak chce niech odejdzie, że na siłę go trzymac nie będę ale był ze mną nadal. Gdy wyszło wszystko na jaw rozstaliśmy się a on mimo dowodów nadal szedł w zaparte, ze mnie nie zdradził.Bardzo cierpiałam ale teraz wiem, że to byl toksyczny związek i on był ta toksyczną jego częścią. Potem wpakowałam się w kolejny toksyczny związek, którego owocem jest moja córka. Obecnie jestem sama i mimo iż czasami czuję się samotna to jestem szczęśliwa, ze mam córkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Definitywnie ona kłamie i kręci... kwestia tylko dlaczego:) Może jestem dziwna, ale dlaczego do niej nie pojedziesz? Może bierze się to z mojej niezależności, samodzielności, ale gdybym czuła, że mnie ktoś tak przekręca, chciałabym pojechać i sprawdzić o co chodzi, czy nie mieszka z jakimś innym gościem, etc. Jest do cholery Twoją żoną, nie osaczasz jej, w małżeństwie jest coś o byciu z sobą, wierności, dzieciach, ble ble ble. Większość osób, które Ci tu odp prawdopodobnie jest nastolatkami, żeby móc udzielać rad trzeba coś jednak przeżyć. Ja bym w każdym razie na Twoim miejscu zostawiła dziecko, pojechała do niej, zadzwoniła i powiedziała, że jesteś tu i tu, ma ci zaraz podać adres, będziesz za godzinę. Proste- wtedy zobaczysz jak jest. Jak dorośli ludzie, mający dziecko mogą porozumiewać się przez sms-y?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdshfbdjsdh
Wydaje mi się, że ona kogoś ma. Typowe zachowanie u kobiety, gdy ma innego mężczyznę. Córką się nie interesuje, bo jest zajęta romansem. Jak nieco pierwsza namiętność przygaśnie być może zacznie się interesować bardziej lub... jest zakochana w swoim adoratorze po uszy i być może w swoich planach stworzenia drugiej rodziny nie istniejecie dla niej ani ty, ani córka. Wiadomo, że nowy facet niekoniecznie musi chcieć pasierbicę i być może ona wyczuwa moment, aby się przekonać jak sytuacja z nim stoi. Nie powie ci prawdy, bo chce aby wilk był syty i owca cała w razie, gdy jej nie wypali z kochankiem i nie chce palić mostów za sobą, póki nie jest go pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×