co kupic mojej ukochanej tesciowej,

Ktorej nienawidze, na swieta? Ma to byc cos taniego gora dwadziescia zlotych, moze byc ze sklepu za piec zlotych i moze byc od chinczykow. Co kolwiek oby bylo tandetne i do dupy potrzebne. ja od niej dostalam smierdzace perfumy dla starej baby, ktore rzucilam psu na pozarcie ( ze niby on saam sciagnal i zniszczyl). Innym razem dostalam biale reczniki, ktorych nienawidze, najgorszej jakosci- przydaly sie do sccierania psiego moczu, jeszcze innym razem dala mi zestan na saune, gdzie na saunie nigdy nie bylam i sie nie wybieram. myslalam, zeby jej kupic zestaw do tipsow (bo tego by nigdy nie uzyla), ale za drogie. jakies propozycje? pozdrawiam, sciskam i caluje drzoanka

i ręcznik z rynku, coś koło 20 zeta wyjdzie:p

Kilka slow o mojej tesciowej: nie maluje sie, gdyz jest tak ladna, ze tego nie potzrebuje. ostatnio ciuch kupowala sobie pare dobrych lat temu, ale ona nie potrzebuje sie stroic, bo nie ciuch najwazniejszy tylko to co ma sie w glowie. nie akceptuje zwierzat w domu. wie wszystko najlepiej. pracuje na wysokim stanowisku. zle gotuje, lubi eksperymentowac co na dobre jej nie wychodzi. wtraca sie we wszystko w co sie da.

daj jej swoje zdjecie w ramce, ona napewno tez cie nienawidzi tak samo jak ty jej, niech patrzy, pluje nienawiscią a w ataku furii niech sobie nim wytrze pupe gdy zrobi kupe.

Recznik z rynku zbyt dobrej jakosci. Szukam ttoatalnej tandety. I to ma byc cos co zaakceptuje moj maz. Oczywiscie powiem mmu, ze celowo szukam tandety, ale nie moge przesadzic.

aaaa, jak kiepsko gotuje, to kup jej kilka tanich poradników kulinarnych, czasem mozna dostać takie na wyprzedaży za 5 zeta:p:p;)

Tak sie sklada, ze ona ma mnie z mezem w ramce. Mimo tej nienawisci, ktora do siebie palamy. Dodam, ze od roku z nia nie gadam.

inne opcje w miarę tanie: kapcie - praktyczne ciepłe skarpety - na zimne wieczory majtasy - toż się nie stroi, a to pod spodem się nosi ... bo chyba majty nosi ...:p ze 3 gleborzuty ale przeklej nalepki z dobrych markowych win:-D

a chuuj mi w dupę

Oo swietny pomysl z tymi poradnikami, kupie cos w stylu: jak nauczyc sie gotowac. Hiehie, ale dajcie jeszcze cos. a i dla jej coruni tez cos wymyslcie.

że co byś nie kupiła to z pewnością będzie to wyjątkowy gest bo widzę że tyle zaangażowania i czasu planujesz poświęcić na jego kupno i tyle myśli temu poświęcasz, że naprawdę podziwiam bo nie każdemu by się chciało. No i tak dobrze znasz tą swoją teściową że musiałaś naprawdę być naprawdę szczerze zainteresowana jej życiem. Dlatego nic tylko pozazdrościć teściowej takiej synowej jak ty bo to wszystko oznacza po prostu że ona musi być dla ciebie naprawdę ważna. Nie każdy by się tak starał jak ty.

ramka z Twoim zdjęciem, jak ktoś już wyżej pisał, to bardzo dobry pomysł, ja jednak trochę bym to podkręciła - niech na zdjęciu będziesz Ty w uściskach z jej ukochanym synkiem (a Twym małżonkiem), myślę, że szlag ją będzie trafiał za każdym razem jak spojrzy... :P

a cholera, się spóźniłam ;)

Laleczko, ale ja nie moge kupic czegos praktycznego. To ma byc cos co jej sie na pewno nie spodoba i czego nie uzyje.

kup jej cukier w kostkach, albo jakąś inną bombonierkę:)

No to obrus taki z ceraty, tylko ładny wzorek wybierz i dodaj z uśmiechem, że teraz mamusia się nie spracuję piorąc brudne obrusy:-D wystarczy mokra ściereczka:-D

Myslicielko ja ja tak uwielbiam, ze zrobie wszystko aby zepsuc jej humor tego dnia. Mnie niestety nie bedzie u niej w domu, bo nie wiadomo do czego tamta moze byc zdolna, wiec musze dobrac jej cos co na pewno ja 'zaskoczy'. suczo, dobrze kombinujesz takze nie poddawaj sie ;-)

O obrus tez ciekawy, tylko czy to nie bedzie zbyt praktyczne? Ona jest wiesniara do takiego stopnia, ze obrus bedzie dla niej luksusem. Ale jak znajde jakis fajny wzorek... To kto wie :-)

sfałszuj test ciążowy jakoś:) zrób zdjęcie, dodaj paputki dziecięce, zapakuj w kartonik po butach:-D

A nie łatwiej nic jej nie dać u udawać, że się zapomniało o prezencie

nie zniesie myśli, że jej syn spółkuje z tobą:-D efektownie:p:p:p albo proca i kubeł orzechów:p dla zabicia nudy oczywiście:p

mydło w płynie plus worek uzupełniający mydła:p:p:p z biedrony oczywiście

kup jej obrus Wielkanocny :) takie jednorazówki są na rynki po 10 zeta :) opakowanie foliówek jednorazowych szczotkę dla psa albo jakiś krem u chińczyka

albo kilogram słonecznika prazonego:) kurvica ja strzeli dłubiąc tą zarazę, a wciąga jak cholera:p

wiecie co, jestescie załosne, wredne babsztyle... tyle w Was jadu i złośliwości. uprzedzam, ze nie jestem zadna tesciowa tylko wrecz przeciwnie- synowa. i powiem Wam, ze nawet gdbym nie lubila mojej tesciowej i tak nigdy bym nie sprawila jej przykorsci. wolalabym po prostu nic nie dac lub ewentualnie symboliczne pudeleczko czekoladek. jestem na tyle dobrze wychowana, ze mam szacunek do staszych osob. To jest matka Waszego meza. moge sadzic, ze skoro wzielyscie slub to z czlowiekiem ktorego kochacie, mozecie zawdzieczas wlasnie tej "złej" tesciowej jego obecnosc. ciesze sie, ze mam cudowna tesciowa. ale to zasługa dwóch stron, lubimy sie wzajemnie. Czasami tez ma swoje zdanie, nie zawsze musze sie z nia zgadzac, ale sztuka jest umiejetnie i w zgodzie rozwiazac problem. Dajcie czasami tez cos z siebie i przestancie za wszystko obwiniac "zła" tesciowa. odrobina zyczliwosci nie zaszkodzi nikomu, a moze Wasze wredne i zawistne charakterki troche sie wyprostuja. Dziekuje.

jeszcze jedno. widze, ze autorka jest zwykla materialistka. bardzo szkoduje sobie, ze nie dostala markowych perfum czy pieknych skorzanych rekawiczek. miej odrobine wyczucia w sobie i powinnas wiedziec, ze nie kazdy ma taki gust jak Ty. licza sie szczere chceci i mozliwosci. za kazdy prezent powinnas szczerze podziekowac i cieszyc sie, ze ktos o Tobie pamieta.

matolato ja swoją nawet lubię i przykładam się do prezentów, a jak nie wiem co kupić, to daję kasę i mówię, żeby kupiła sobie coś sama, bo ja nie mam pomysłu. I to się sprawdza, z gwiazdką jest inaczej, zwykle wprost pytam, co by chciała, albo mówię, że ma sobie coś znaleźć, wybrać, wtedy mam pewność, że jej się spodoba. Ale autorka wyraziła prośbę, więc proszę bardzo, to pomysły dla niej konkretnie.

Uu test ciazowy moglby ja rozdraznic, bo jak to ona powiedziala: dziecko nam do szczescia nie potrzebne. Proca hmm to juz chyba by byla przesada.mydlo w plynie :-) tez wezme pod uwage. Co do foliowek to juz tez przesada, szczotka tez. Chcialabym, zeby to bylo dwuznaczne. Zeby mogla ppomyslec, ze to zlosliwie, ale tez zeby nie miala do konca pewnosci.

mopa, albo szczotke do kibla:P

moze odswiezacz do ust taki w sprayu lub plyn do plukania zebow-ust :D