Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotna_Ja

Jestem już bezradna...

Polecane posty

Gość samotna_Ja

OD dłuższego czasu męczy mnie takie życie... Mój mąż chyba całkowicie "gdzieś". Oboje pracujemy, ja natomiast mam czasem weekend wolny a czasem któryś dzień weekendu. Tak więc gdy mam sobotę wolną, mąż jest w pracy. Wiedząc, że z niedzieli nic nam nie przyjdzie bo ja muszę iść do pracy, on pomimo tego musi obowiązkowo zaliczyć postój z kolegami na piwo. Żeby to było 1 piwo, to jeszcze nie ma problemu ale na jednym z reguły się nie kończy... Gdy dzwonię to ma wyłączony tel. bądź go poprostu nie odbiera. Zapytałam dlaczego tak robi - wie, że będę wydzwaniać albo nie mam nic ważnego. Za każdym razem obiecuje, że tym razem wróci prosto do domu na czas ale jak zwykle kończy się tylko na obietnicach. Ja siedzę cały dzień w domu sama. Po przyjściu do domu zachowuje sie jakby nic się nie stało, i liczy ze ja bede dla niego milutka. Ostatnio w tygodniu się to zaczęło tez zdarzać, bo kolega miał imieniny, bo szli wszyscy na piwo to on też. Niedziela jest dniem kiedy mało kiedy ale zdarza się ze mam wolne to jedyna rozrywką jaka mam to zakupy w supermarkecie albo wyjście na sklepy z nim ale nic poza tym. Nie wychodzimy razem nigdzie, ani na spacery ani do pubu ani nigdzie.... (oczywiście poza tymi sklepami)... ręce mi juz opadają jak slyszę, "będę normalnie w domu"... ileż można razy sluchać tego samego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna_Ja
tylko mi bez takich epitetów... Gały widziały doskonale co brały tylko, że wcześniej tak nie było....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojouj
Wychodz ze swoimi kolezankami i tez baw sie dobrze,a nie czekasz na JASNIE PANA jak ,,normalnie''wroci do domu.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna_Ja
obawiam się, że to będzie wyglądalo tak... Jak zacznę wychodzić z koleżankami to on tym bardziej będzie sobie pozwalał. Poza tym stwierdził, że jak ja bedę wychodziła to znaczy ze się będę gdzieś szlajała bo wtedy się musze wystroić i dopiero wychodzę a on idzie na piwo prosto z pracy i to już wg niego nie jest szlajanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×