Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasia....

Czy to według Was cos złego?

Polecane posty

Gość Kasia....

Prosze o konstruktywną radę. Muszę nakreślić sytuacje by przejsc do sedna. Jesli ktos dotrwa do konca i doradzi, bede bardzo wdzieczna. W domu mam fatalną sytuację, kompleksy i charakter matki, jej toksyczność, zaborczość, wtracanie się w moje zycie przechodzi wszystko, ojca tez od dziecka nie miałam a jak juz był to potrafił mnie za nic zwyzywać od szmat ,pobić itd, przed ludzmi udawał kochanego ojca i ciągle zylam zastraszona. Mam rozwaloną psychikę, do tego własne kompleksy dosyc poważne, mam jedną próbę za sobą, depresję trwającą od dziecka. Jestem wrakiem człowieka. Za 2 tygodnie koncze 18 lat. Problemy z nauką zaczęły się w gimnazjum, mimo że nie balowałam, nic z tego.To wszystko sie na mnie tak potwornie odbiło że tego się nie da opisać. Ludzie na początku są dla mnie mili,a ja im nie ufam, boje sie nawet odezwac, uciekam. Z facetami jest tak samo. Nie miałam jeszcze zadnego chlopaka. Chociaż nie... Był jeden w gimnazjum, byłam z nim miesiąc, ale nawet głupio bylo mi go złapać za reke. Kolezanki sie smiały, namawiały zebym go złapała czy przytuliła, pod presja sie zablokowałam i zerwalam z nim, jednoczesnie udając że to normalne itd, taka poze przybralam zeby nie byc wysmiana... To jeszcze bardziej na mnie wplynelo,pozniej sie tak potoczylo ze nawet troche dawnej mnie we mnie nie ma. Po gimnazjum dostałam się do liceum.Nie zdałam, przeniosłam się do innego. I tam, choc slaby poziom, też nie dałam rady. Miałam 2 poprawki i oblałam bo ciągle skupiam się na depresji,a raczej nie tyle co skupiam, lecz to jest jak nałóg - ciągle mysli bez mozliwosci zahamowania tego w jakis sposob.. Mam poważne plany co do samobójstwa, bo nie daje rady tak zyc ( wegetować). Juz teraz nie moge nic zrobic, zaluje straconych lat, przez ten okres nie zylam jak nastolatki. Bardzo mi tego brakuje. W ostatnim czasie( chyba mam problemy z hormonami) przytyłam prawie 20 kg, wcześniej nie byłam szczupła, teraz według siebie wyglądam jak świniak... Ludzie niby nic nie mówią, ale wiadomo jak jest. Przechodząc do sedna - myślę o tym by wziąć się za siebie - zacząć ćwiczyć ( bo dieta nie wchodzi w grę ) i "zrobić" sobie super figurę, a jak juz ona będzie to jakieś drobne zmiany w wyglądzie typu farbowanie włosów, fryzura itd. I zacząć zarabiać... na kamerkach. Inaczej nie dam rady, chyba że przeniosę się do wieczorowej szkoły,a w międzyczasie jakaś praca. Bardzo bym chciała juz sie wyprowadzić ale nie bede miała na to pieniedzy wiec musze kombinować. Czy takie kamerki mogą dać jakiś start? A potem ewentualnie ta wieczorowa,praca w jakims wiekszym mieście? Doradzcie mi cos, bo ja oszaleje bedac tutaj i pewnie zawalę kolejny rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki numer
raczej psycholog. Uwierz, że wszystko moze sie zmienić, jeśli pójdziesz do niego. bo idziesz po równi pochyłej. W dół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia....
Ale co mi to da skoro będę dalej w tym domu? Matka sie mnie czepia dosłownie o wszystko na kazdym kroku. Jeszcze do niedawna byłam silna, teraz jestem za słaba nawet na jakąś reakcję. Mam już serdecznie dosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia....
Nawet kilka razy przeszła mi przez myśl prostytucja, w tym sensie że latwe pieniadze. Ale wiem że nigdy bym tego nie zrobiła... A nawet jeżeli, to nie wybaczylabym sobie tego i wyrzuty sumienia by mnie zjadły. Dlatego tez pomyslalam o kamerkach... Zawsze uchodzilam za wzor wsrod ludzi, i sama przed soba jestem porzadna,moze az za bardzo... Ale jak mam sobie poradzic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia....
Nikt mi nic nie poradzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia....
Eh, no tak, wy nie macie problemów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×