Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

heloiza999

czy jest tu ktoś, kto nie kocha swojego dziecka?

Polecane posty

Gość singielka800
tak , są takie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co o tym myślicie? whedif, bo ja czuję, że ja własnie taka będę... pasuje to do mnie zmoimi problemami emocjonalnymi- to jeden z czołowych powodów, dla których wole bezdzietność. i tak jak wioelokrotnie wspominałam- jesli mi się odmieni, to będę za stara na dziecko. a ty tez tak masz, whedif?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie próbuję przewidzieć kogo będę kochać a kogo nie, gdyż dostrzegam bezcelowość takich założeń;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a wyobraz sobie ,ze tutaj pisze,np : Tak ja nie kocham mojej corki, i myslisz ze mam ochote sie z tego tlumaczyc dlaczego tak jest a do druga mlodszą już kocham?? Są osoby,ktore nigdy nie będa umialy tego zrozumiec,tak samo jak np ja nie rozumiem mezczyzn ktorzy tyranie w swoich domach robia bo wódka to ich zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielka800
życze powodzenia w rodzeniu dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urszula majewska
a ja bym raczej powiedziala ze sa kobiety, ktore tyle co nie kochaja swoich dzieci, bo jak juz urodza to wiadomo, ze musza pokochac samoistnie, ale sa kobiety, ktore poprostu nie chca miec tych dzieci. Ja na razie nie chce, bo wolalabym nacieszyc sie facetem a nie poswiecic wszystko dzieciakowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JAGA- tu możesz, od tego jest forum, jesteś anonimowa. a ja wcale takich kobiet nie oceniam. jestem normalna, tak> nie naiwna- ja dostrzegam jak olbrzymia metamorfozą jest w życiu dziecko. i nigdy bym nie oceniła. WHEDIF-mam na myśli, że wspominałas , że boisz się mieć dzieci. o to pytam. czy u podtsaw tego lęku takie mniej więcej rzeczy stoją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorzej jak sa osoby
co maja ambicje rozmnozyc sie bo nie wypada inaczej, ale do dzieci nic nie czuja i sa wobec nich obojetne i zimne, mysle ze dzieci powinny miec wylacznie osoby ktore naorawde czuja do tego powolanie a reszcie niech spoleczenstwo da spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Madzi
Tylko skończona suka może nie kochać swojego dziecka. Ja swoje tak tuliłam i kochałam, że aż mi się z rąk wyślizgnęło :-O 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie boję się XD nie chcę nie boje się dzieci mam poważniejsze lęki niż jakiś tam rozpłód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja faceet
jestem po rozwodzie mieszkam za granicą raz na rok widuje syna i zauważam że na tych spotkaniach nic do niego nie czuję:o nie wiem czemu może dlatego że jego matki nie kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstretna egoistka
ja nie mam dzieci bo nie chce, ale jak juz sie ktos decyduje na dziecko to powinno ono byc najwazniejesze w zyciu, dziecko to nie zabawka, nie chodzi o to zeby je "miec", ale byc dla niego kochajaca i dobra matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak- nie kazda kobieta jest wstanie pokochac wlasne dziecko mimo ze to jej rodzone, ale to nie znaczy ze je źle traktowala, czyznecala sie nad nim ,otoz nie!! tak nie jest. Mozna nie kochac wlasnego dzieka, niestety nadczym napewno wiele matek ubolewa, ale w zyciu zadnej krzywdy czy przykrosci wlansemu dziecu wyrzadzic nie dalo by rady Moja córka jest juz pełnoletnia, i akurat nie wyobrazam sobie by zniknela z mojego zycia, jest dla mnie wazną osobą i cenie sobie bardzo jej piekne wnetrzne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZGADZAM SIĘ Z WYPOWIEDZĄ POWYŻEJ, że rodzicielstwo powinno wynikać TYLKO z wewnętrznie sterowanej motywacji, z chęci, a nie np. z kompromisu z życiem lub z uczynienia babci prezentu na 70tkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrocław jest
to jest tabu, spróbuj publicznie się przyznać ze nie kochasz swojego dziecka...zlinczują Cię! ja takich kobiet nie oceniam, mam dużą wyobraźnię choć to założenie ze można zupełnie nie kochac swojego dziecka przychodzi mi z trudem...ale mieści mi się w głowie ze może się tak stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrocław jest
Jaga, nie kochasz swojej córki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wstretna egositka- rozumiem o co Ci chodzi, chociaz ja uważam, że i tak najważniejszą osobą w życiu powinna być osoba, z którą bierze się ślub. ze stawiania na 1wszym miejscu dziecka, to złe rzeczy wychodzą. no, ale kto już jak uważa. ja tak uważam, bo mam ku temu powody, ale jak tam kto chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cmiwows,do
dlatego aborcja powinna byc legalna to raz, a dwa- ludzie powinni przestac wywierac taki nacisk na przymus posiadania dzieci, wtedy kobiety rodzilyby tylko kiedy one by chcialy a dzieci bylyby kochane. Wiele kobiet rodzi bo albo maz chce, albo rodzice, albo ktos tam jeszcze, bo "powinno sie miec dziecko" a potem zdziwieni, ze matki nie kochaja dziecka. Nie dziwie sie, ze kobiety nie chca rodzic, same wyrzeczenia tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cmiwows,do
mysle ze kazda kobieta potrafi kochac swoje dziecko ale tylko wtedy kiedy ona je swiadomie zechce, a nie kiedy rodzi bo wpadla, albo ktos ja "przekonal", wtedy ona nie tyle co nie kocha go, ale obwinia za jakies niespelnione marzenia, wyrzeczenia, problemy z partnerem itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ODNOŚNIE TEGO OJCA, CO SIĘ WYPOWIEDZIAŁ- czy myślicie, że to możliwe, że najlepiej kocha sie dzieci, gdy kocha się ich matkę/ojca? nie kocha matki, więc i do ich wspólnego dziecka traci uczucia..,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem wolałbym żeby moja mama mnie nie kochała bo ona ciągle powtarza że mnie kocha tylko problem w tym że im bardziej kochasz tym bardziej wpierdalasz się komus w życie a co jak mu szkodzisz wiec im bardziej kochasz tym bardziej szkodzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
druga mlodszą bardzo kocham z calym sercem, do Starszej bylam SKRYCIE bardziej zdystansowana,ale to pisze celowo wielkimi literami skrycie,bo ten dytans zatajalam co wyczuwalam Od 2 lat o wiele bardziej do starszej jestem otwarta,i mam nadzieje ,wrecz modle sie w duchu ze nigdy nie wyczula mojego dysnansu do roli mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cmiwows,do
mi sie wydaje, ze milosc do matki dziecka jest bez znaczenia. Sama jestem z facetem, ktory nie kocha matki swoich dzieci, ale je za to bardzo. I tu moj problem- bo dla mnie to partner powinien byc najwazniejszy, potem dzieci, a z racji tego, ze on juz ma dzieci i to nie ze mna, one zawsze sa na 1 miejscu. Pojebane to dla mnie, taka przesadna milosc do dzieci tez wcale nie jest dobra, bo drugi partner wtedy traci, a tymbardziej jak to nie jego dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrocław jest
Jago a z czego to wynikalo, ze jej nie pokochałaś tak jak młodszej? to chyba bardzo męczące tak całe życie się skrywać, zeby dzieciak nie odczuł, ze matka nie kocha....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×