wyznałam mu miłość, a on nie wierzy...

mieszkamy razem, jesteśmy półtora roku, znamy sie 10 lat, zamieszkaliśmy razem, ale wyznań nie było, teraz poczułam ze jest mi bliższy, że to coś więcej, powiedziałam mu , że go kocham, a on, że przesadzam, ze to nie prawda, ze to tylko taka zagrywka, i zebym sie nie zakochiwała, bo wtedy wszystko jest trudniejsze... on też mi wpros uczuć nie wyznał.... mimo to planujemy wspólną przyszlość chcemy byc razem, ale dlaczego on nie może się otworzyć na uczucie i po prostu dać mu się ponieść

chce odejść, niech odejdzie albowiem do życia w pokoju powołał nas Bóg* * źródło: Biblia

bo slowa to tylko slowa i bez slow mozna komus pokazac uczucie, a mianowicie czynami swoimi. faceci tak czesto maja,

faceci? :D, :D, :D :p, :p, :p

w sumie spoko się zachował, skoro nie odczuwa takiej potrzeby że może to powiedzieć, to przynajmniej Cie nie okłamał. Skoro i tak tyle lat sie znacie, to znacie sami siebie najlepiej. Może czuje przyzwyczajenie, jeśli będzie miał ochotę to sam Ci powie o swoich uczuciach ; ) glowa do góry ;)

ale ja tych słów potrzebuje, on to uważa za fanaberie i moje zachcianki, nie wiem czy nie kocha...czy tylko nie mówi, cieko z niego cos wyciągnąc

mam wrażenie ze o tym zakochiwaniu sie mówi na przekór, ale już sama nie wiem... chce być kochana i to słyszeć. czuć... wczoraj oglądałam Ja wam pokaże i marzę o takiej miłości..

jak będziesz wymuszać żeby mówił o uczuciach to jeszcze gorzej.

wiem, bo zanim zaczęłam pytać to sam coś tam mówil, ale chyba teraz to mi zaczęło bardziej zależeć

własnie napisał mi smsa ze za mną tęskni, wzruszyłam się

no widzisz, sam się otworzył bez nacisku ;)

on tak czasem ma, chwilowo, jak np spedzimy miło weekend... ale w oczy mu ciężko, i to o uczuciach

Bo jak coś mu się nie spodoba, to spakuje manatki i wyjdzie. A bo to pierwszy co nie chce brać odpowiedzialności żadnej. Teraz takich coraz więcej. Usłyszysz potem tylko "o co ci chodzi, przecież mówiłem, że masz się nie zakochiwać". Co komu pasuje :D