Masakrycznie dużo wydatków w tym miechu :(

Internet i telefon stacjonarny 95 zł gaz 150 + 300 zł dopłaty prąd 200 z dopłatą moja szkoła 500 szkoła męża 2 x 500 (oboje studiujemy) za dwa miechy bo byliśmy do tyłu Dwa telefony komórkowe razem 200 zł Serwis piecyka gazowego 350 zł] jedzenie 500 zł papierosy męża ok. 200 zł JAK W ŻYĆ W TYM KRAJU??? :-( CZŁOWIEK OSZCZEDZA ALE I TAK DOPIERDZIELĄ CZŁOWIEKOWI.

akurat papierosy nie są potrzebne

jeden telewizor najlepiej plazme (tak z 70 cali) zeby zarla wiecej pradu a facet niech wiecej jara, na pewno bedzie zylo sie lepiej

szkoły też wam nie potrzebne bo po nich nic nie ma.

p.s. wezcie jeszcze moze tel komorkowy z wiekszym abonamentem

będzie lżej i bez stacjonarnego, ja już od lat nie mam a palić nie paliłam nigdy

telefon stacjonarny jak macie komórki? weźcie telefony na kartę, w najgorszym wypadku 50 zl na m-c/ 100 zl za oba telefony. iNTERNET W TP + utrzymanie linii 50 zł + 25 zł = 75 zl. Jakbyście chcieli to byście zaoszczędzili. Widac nie umiecie oszczędzać.

mam podobnie :O może nie aż tyle, ale nawet nie uzbierałabym tej kwoty o której piszesz :O i co chwila coś, a zle sie rozliczylam z osoba u ktorej wynajmowalam mieszkanie i mam 700 zl w plecy :( bezzwrotnie

To jest chore, jak się nie ma pieniędzy to się szuka oszczędności gdzie tylko można. Papierosy nie są potrzebne wogóle. To zbędny wydatek, jak człowiek jest mądry to wie o tym i woli wydać te dwie stowy na godniejsze życie niż własną chora przyjemność.