Dlaczego mechanicy samochodowi tak naciagaja ludzi na kase?

Mieli mi wymienic kiedys amortyzatory w punto na nowe to gnoje wjebali stare zuzyte z fiata tempry, pozniej jak mialem audi a3 mieli zmienic poduszke pod silnik na nowa oryginalna to wstawili jakies koreanskie gowno adresowane do golfa IV. Kurwa mac

doskonale Cię rozumiem ja na szczęście mam mechanika w rodzinie..

to dlaczego nie kazesz sobie podnosic auta na podnosniku i pokazania jakie czesci zostaly wymienione/ przeciez widac czy sa to nowe czy stare? a poza tym to ze ze do punto wlozyli ci z fiata to wcale zadne odkrycie...sa czesci ktore pasuja do wielu aut..co do koreanskich...od razu na starcie mow ze chcesz czesci boshowskie -wtedy ci takie sciagna...a pewnie idziesz jak ciele do warsztatu i sie trzesiesz zeby bylo najtaniej..no to masz-koreanskie.. poza tym mechanik jest dobrym psychlogiem jak widzi ciote to ja naciaga...moj facet ma warsztat a ja zamawiam i odbieram czesci i doskonale wiem jak jest...(czasem czesci ze szrotu nie sa az tak zle.-lepiej czasem kupic uzywke oryginalna niz kupowac czesci tanie)

miauczydelko sluchaj a co to znaczy poloryginalna czesc? Ona jest w cenie pomiedzy koreanskim g. a full wypas oryginalem. I czy warto to kupic?

mechanik-znajomy to jest skarb :D Ja znam takie przypadki beznadziejnych mechanikow, że ażstrach na stacje zajeżdzać :( Mi kiedyś w Fokusie jak wymienili cewkę to samochod po jakimś czasie przestał jeżdziź. Teraz mam Honde Civic 5D i będę jeżdziła na stacje do znajomego.

ja tez mialem kiedys problem z cewka. Ale nie w samochodzie.

ja nie wiem co to jest pol oryginalna czesc...ja kupuje wg wskazan klienta...jesli to dobrej marki auto -np bmw-warto kupic uzywke ..lub oryginal jesli klienta na to stac. jesli go nie stac to kupic ze sredniej polki na pewno nie to co najtansze. dzis zamawialam czesci zawieszenia do vw i moglam kupic za 69 zeta a moglam za 160..kupilam za 120 ..dobry mechanik powie ci ze ma np 2 warianty-tansze i gorsze ktore ytrzyma powiedzmy pol roku albo drozsze ale daje gwarancje na rok.. to zalezy od mechanika...nalezy dobrze wybierac warsztaty-ja nie wybralabym serwisu bo tam za duperele placi sie krocie..moj facet jest technikiem mechanikiem wiec jego zakres uslug jest spory i jest kompetentny-nie nalezy naprawiac u mechanika z bozej laski ktory z zawodu jest kucharzem..bo i tacy sie zdarzaja

w golfie i a3 montowane są te same poduszki, sprawdź sobie numery w etce geniuszu

auto należy naprawiać w serwisie, a nie u chłpskiego filozofa typu facet miałczydełka, który widział jak kolega naprawia, lub naprawiał razem ze szwagrem...

a ty z ta kreska mnie znasz i mojego faceta...naprawiaj w serwisie niech cie naciagaja...ja nie musze tu reklamowac swojego warsztatu bo i tego nie potrzeba -mamy dosc klientow..pisze tylko gwoli tych naciaganych..u nas w warsztacie mamy cennik,dajemy fakture..i jestesmy uczciwi ..

a co można sądzić o facecie gloryfikującym bawarską fabrykę mechanizmów pod postacią serii 7? ‏ co do serwisu. przychodzi taki czas, że auto trzeba sprzedać... nie zwykłem wyjaśniać jaka jest różnica w odbiorze pojazdu serwisowanego i klepanego przez najlepszego nawet kowala:D sprawy bezpieczeństwa pozostawiam na marginesie... ...bo czego wymagać od blondynki?

taaaa w serwisie :D myślisz że w serwisie ci samochodu nie popsują? że nie skasują jak za zboże? Chyba krótko żyjesz czlowieku! Znajomemu w serwisie uszkodzili jakąś część (już nie pamiętam), wyparli się tego (bo jak im udowodnisz?) i musiał wydać dodatkowo 1500 tys.

oczywiście, że jest to możliwe...jednak przy sprzeedazy masz dupochron w postaci papierka. innymi słowy: co tanie to drogie. zaoszczędzisz na 1000, które w perspektywie i tak oddasz...

hmm..a masz cos a propo do 7emki? taka limuzyna jezdzily rzady w tym nasz rzad...wiec chyba dobrze wybrali? jak myslisz?

wiesz, ale przeważnie ludzie konczą serwisować auto po 5 latach. przeglad (przynajmniej u mnie) mojej Hondy to 600-700 zl. W serwisie sie z Toba nie pierdola- wymieniaja a Ty płacisz i płaczesz czasami.

myślę, ze każdy jeździ tym czym lubi... to że rząd jeździł 7 nie ulega watpliwosci, podobnie jak to że jeździł lanciami z turyńskiej mirafiori, czyli z lekko zmodyfikowanej taśmy montażowej fiata pandy... ponadto rządowe były w wersji panzer - takie 7 to całkiem inna bajka...

a potem sie dziwic, ze tacy zarabiają po 5 tys, jak kradną to mają

bo tak robia mechanicy kobietom, nie obciagnie dobrze na zapleczu to i kiepski serwis

nie zwyklam wyjasniac dlaczego jezdze na co dzien kultowym autem -bww e 38....

jakie tam ono kultowe:D za 20 lat może bedzie, ale jak narazie jeździsz zwykłym BMW 7 , którym mozna zaimponowac co najwyżej kmiotowi od bobu i pomidorów....

i coz wymagac od kreski -ilosc temetow 3....nic nie masz do powiedzenia bos taki cienias jak ta twoja kreseczka

http://www.voila.pl/171/b0h81/?1 http://www.voila.pl/174/7ns90/?1 http://www.voila.pl/175/tdid8/?1 dla mnie jest kultowa bo jest piekna

nie czytam dalej ale dlaczego sklepowe o 1gr opiertdalają

do miana kultowego jeszcze długa droga... ‏ a tak nawiasem mówiąc - co ma ilość tematów do wygłaszanych opinii? niechże Pani wyjasni, bo mój mózg tego nie łyka

kultowa to nie to samo co piękna :/

dla miauczydełka - to samo Jest tam Pani jeszcze, czy zamknęła się pani w sobie?

tez nie rozumiem co ilosc zalozonych tematow ma do kompetencji piszacego ale moze na kafeterii dobpiero od 200 zalozonych tematow wzwyz i 20 000 postow jestes kims?